Raj to takie echo zakodowanych wspomnień lepszego domu,
To taki pakiet zabezpieczający przed całkowitym zanurzeniem.
Po to głównie by na najniższym poziomie zatracenia ducha,
Odezwała się tęsknota do powrotu do pierwszego Źródła.
Właściwie to każda myśl o czymś lepszym niż to co jest obecnie,
Podobno wg ABD-RU-SHIN'a istnieje on najwyżej w duchowym.
Najwyżej to nie oznacza, że w boskim świecie Źródła,
To bardzo daleko od niego, aby mogły powstać monady.
W Boskim nie ma ducha, a co dopiero materii wyrazu,
Ale gdzieś musi powstać z oziębienia matryca życia istot.
To właśnie to miejsce i jako monad wylęgarnia,
Może przypominać kwiat nenufaru 'Calineczki'.
Albo drzewo życia, jak w filmie 'Źródło' z 2006 roku,
Skąd spadają nasiona monady na grunt jw Matki Ziemi.
Wszystko musi się powtarzać wg wyższego wzorca fraktala,
Dlatego i w legendach o Graalu i Parsifalu są ziarna prawdy.
"W świetle prawdy" autor Raj opisuje jako ogród,
A więc nic dziwnego, że w nim też odpoczywamy.
Intuicyjnie sami wybieramy z brzydoty to piękno,
Bardziej zbliżone do Raju niż do przeciwieństwa.
Myślę, że dla lepszego zrozumienia porównawczo wymyśliliśmy piekło,
Myślę, że dla lepszego zrozumienia porównawczo wymyśliliśmy piekło,
I za każdym razem to coś niższego i na zasadzie obserwacji niższego tła.
https://www.facebook.com/ParanormalPL/videos/1075384822514387/?hc_ref=NEWSFEED
https://www.facebook.com/ParanormalPL/videos/1075384822514387/?hc_ref=NEWSFEED
A więc powrót do niego nie może być w zewnętrznym świecie i jak po schodach,
A tylko w świadomości wyborów dobra powszechnego i piękna tu we wszystkim.
To jest bardzo subtelne pojęcie i ledwo do uświadomienia sobie,
Że idziemy dwoma ścieżkami jedną jak tu i drugą niewidzialną.
Gdy nas tu piękno urzeka, to w niewidzialnym idziemy do góry,
Każdy odruch niechęci i złości w niewidzialnym ściąga w dół.
No cóż, wynika z tego, że wystarczy chodzić z głową w chmurach,
Niestety życie i inni od dzieciństwa sprowadzają nas twardo na ziemię.
Dlatego to takie ważne by nie przerywać dzieciom zabawę,
Nie potrząsać ich w zamyśleniu, bo są na tej niewidzialnej.
Obie ścieżki muszą się na siebie nakładać, aby znaleźć drogę,
A my rodzice i szkoła, polityka i media robimy wszystko na opak.
Gdy jestem na niej to piszę, a słowa same się układają,
Tak samo jest z wyborami na tej ziemskiej jak i tamtej.
Gdy żyjemy w duchu obie ścieżki się pokrywają,
A my idziemy razem z duchem jak gdyby za rękę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz