"Teraz nadchodzi zbalansowanie.
Jest ono odczuwalne tutaj, w esencji.
Dzisiaj powraca się do centrum;
do miejsca gdzie zaczyna się
manifestacja.
Prawdą jest, że kreacja jest stałą siłą.
Prawdą jest, że kreacja jest stałą siłą.
Musimy
docenić zdolność do zmiany
kierunku tej siły wraz z sugestią, pomysłami,
systemami i pierwotnie z emocjami."
Sekwencje związków chemicznych muszą do siebie pasować jak ulał,
Podobnie też dźwięków, aby stworzyły harmonię muzycznego utworu.
Gdyby tego nie było, to nie byłoby też i doboru naturalnego,
A gdyby przypadek rządził wszystko zmierzałoby do chaosu.
Jak można rozciągnąć w czasie, takie same swoje dwa oblicza,
Jak napiętą cięciwę łuku, to może i jak w górnym - wystrzelić,
I trafić strzałą jak tego u góry, aby stał się jak ten dolny młody?
Jak się domyślacie, te dwie postacie, to ja,
A czas, tak rozciągał mnie przez pół wieku,
Że mam cichą nadzieję, że mnie znów złoży..
Czy te dwie sekwencje uda się złożyć do kupy,
Pewnie tak i jak na suwaku będę wiek przesuwał.
Przecież byłem i jestem, tym zbiorem atomów i elektronów,
A obecnie kwantów światła uwięzionego tu i w materii bytu,
Cząstką i falą na przemian w czasie ułamka sek po przecinku.
Połączony sam ze sobą tak jak dwa wirujące elektrony,
Czy na tym ma polegać tajemnica obrazu wieczności?
Wiem również jedno, że jak się otworzę w ciele na swój poza nim potencjał,
Połączę w sobie nieśmiertelność bliźniaka kosmicznego - w jednego z nich.
To teraz sam się będę tworzył i bez zmiany w czasie starości DNA komórek.
Gdy zaakceptujesz siebie, świat zaczyna ci dogadzać.
A jako Mistrz Kreacji to już nie masz wyboru.
TO TY JESTEŚ ŹRÓDŁEM.
Wtedy wszystkie sekwencje DNA,
Będą do siebie, jak ulał pasować.
Pełna helisa dwanaściorga nitek.
Przecież jak wyżej widać, że ktoś jej serce podłączył i drugi mózg żołądka,
Do innej rzeczywistości wirtualnej na dole rozchodzącej się dwoistości bytu,
Widzenia dolnego od górnego świata i tworzy sobie program religijny krzyża.
Te dwa mózgi łączy trzecie oko, ale w rozwidlonej dwoistości istnienia,
Świat dolny ciemny jako tło i górny zamknięty Matriks wielowarstwowo.
Życie ma kształt łona Macierzy, przez maskę ego połączone,
Spływa jak Amritą do kosmosu wydarzeń i zapisu księgi Gai,
Wymusza na niej i na nas program izolacji od nieskończoności.
Gdy świadomość zajęła 'Tekli' pajęczyna, to chroni go od obudzenia z Matriksa,
U góry znak spirali tworzy poruszanie czasu i materię,
Z lewej strony obrazu mamy informacje jak to działa.
Tak z leżącego ducha rodzi się tygrys człowieczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz