Nie wiem co z tym gif'em zrobić, wsadzić go między kobiety,
Czy wierszami o nich co o nas myślą i co im chodzi po głowie.
Największą tajemnicą w pojęciu moim jest to, kim są kobiety,
Czy to nasz wybryk natury i Boga i na czyje podobieństwo?
Czy to nasze postrzeganie z fałszywym odbiciem w krzywym lustrze,
Zawsze się zastanawiałem czemu odrębność jakakolwiek ma służyć?
Perfekcyjny obraz górny człowieka i to poniżej jego odbicie,
To podobna zasada świata dwoistości wszystkich pojęć bytu.
Więc w końcu kto i dla kogo jest zmiennym obrazem,
Jeśli wierzyć naukom tajemnym to nie złośliwość Boga.
Tylko rozbicie natury jednego na dwie półkule mózgu,
Oraz sposób postrzegania zależny od wielkości pływów.
Pewnie kto w jednym wcieleniu przesadził w swojej płci,
W następnym i dla równowagi zostaje po drugiej stronie.
Może wtedy, gdy ten balans wahadła równowagi zgaśnie,
Będziemy bezpłciowymi hybrydami tego samego gatunku
Widać to na przekroju historii zachowań jak i ubiorów,
Że do tego nasza ewolucja zmierza powoli i skutecznie.
A co będzie, gdy dojdzie do mezaliansu różnych gatunków,
Podobno właśnie człowiek jest tego właściwym przykładem.
Natura z tego sobie nic nie robi tylko pójdzie ustalona drogą,
Dojdzie do zbliżenia jak zwykle i z podziału genów komórek.
Nie da się siłą i sposobem naginać natury:
http://www.tvn24.pl/wroclaw,44/wylegarnia-aryjczykow-i-fabryka-dzieci-dzialala-w-mokrzeszowie,588234.html
Piękno macierzyństwa nikt nie kwestionuje, tylko czemu ono mija,
Czy to za sprawą chemii hormonów szczęścia, czy dorosłości rozumu?
Dziecko jak wiemy nie jest zabawką i ma coraz więcej wolnej woli,
Testuje nasze stosunki i do siebie jako partnerów i do społeczeństwa.
W zasadzie jest chwilową trzecią płcią i jak ten rodzaj nijaki,
A potem robi nam numer i sam staje się wybraną losowo płcią.
Jakoś tak na przekór, a tylko nie wiadomo dlaczego,
Kochamy je jako partnerzy te swoje przeciwieństwo.
Dajemy się wciągać w jakiś układ łańcuchowy,
Który wmawia w ciebie, że masz wolną wolę...
Potem w końcu każą byśmy w chmurach zapomnieli o łańcuchach,
I że z takiej ciężkiej niewoli nas zbawią dając na tacę pośrednikom.
Rozpieszczamy jako ojcowie córki, tak jak matki swoich synów,
Licząc na to, że nie stracimy ich miłości i nie tylko gdy dorosną.
Tak trudno....
No i tęczowego pyłku nie zepsuć,
Aby same nie przestały już fruwać..
za daleko...
Nie da się siłą i sposobem naginać natury:
http://www.tvn24.pl/wroclaw,44/wylegarnia-aryjczykow-i-fabryka-dzieci-dzialala-w-mokrzeszowie,588234.html
Piękno macierzyństwa nikt nie kwestionuje, tylko czemu ono mija,
Czy to za sprawą chemii hormonów szczęścia, czy dorosłości rozumu?
Dziecko jak wiemy nie jest zabawką i ma coraz więcej wolnej woli,
Testuje nasze stosunki i do siebie jako partnerów i do społeczeństwa.
W zasadzie jest chwilową trzecią płcią i jak ten rodzaj nijaki,
A potem robi nam numer i sam staje się wybraną losowo płcią.
Jakoś tak na przekór, a tylko nie wiadomo dlaczego,
Kochamy je jako partnerzy te swoje przeciwieństwo.
Dajemy się wciągać w jakiś układ łańcuchowy,
Który wmawia w ciebie, że masz wolną wolę...
Potem w końcu każą byśmy w chmurach zapomnieli o łańcuchach,
I że z takiej ciężkiej niewoli nas zbawią dając na tacę pośrednikom.
Rozpieszczamy jako ojcowie córki, tak jak matki swoich synów,
Licząc na to, że nie stracimy ich miłości i nie tylko gdy dorosną.
Tak trudno....
No i tęczowego pyłku nie zepsuć,
Aby same nie przestały już fruwać..
za daleko...
I to wszystko z powodu różnicy płci i z żebra Adama?
To co Bogu wolno, nam nie przystoi i dlatego idziemy;
Do spowiedzi? ..Czy to kara mnożyć się w dwoistości?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz