Jest moim odpowiednikiem upływającego czasu,
Nie żal mi wiosny, ani lata, przestałem lubić zimy.
Bo tak w ogóle to życie mi się trochę przejadło,
Zaczynam szukać ciszy na łonie jedynie natury.
Nie oznacza to bynajmniej, że lubię chodzić na groby,
Ale jeśli już chodzić, to kiedy jak nie wtedy i na jesieni,
Kiedy na ogół jest słoneczna i kolorowa z nostalgią liści.
Trzeba też powiedzieć, że tą nostalgię jesieni podtrzymują religie,
Cały rok przypominając o przemienieniu czasu i na rzecz śmierci.
Dobrze jest też pamiętać, że nie dobrze jest żyć przeszłością,
Święta zmarłych pozostawić w spokoju i wyłącznie dla ducha.
Przyszliśmy tutaj żyć i dobrze się bawić i cieszyć,
Zawsze trzeba pamiętać, że ci co odchodzą są blisko.
To prawie tak, jak za ścianą i z możliwością komunikacji,
Jednak to my sami z niej zrezygnowaliśmy również dlatego,
Żeby jeszcze bardziej intensywnie uczestniczyć w tym życiu.
Nie można wykorzystywać związanego ze śmiercią strachu,
Czy zostawienia mienia i nie rozwiązanych spraw ziemskich.
Ale jeśli już chodzić, to kiedy jak nie wtedy i na jesieni,
Kiedy na ogół jest słoneczna i kolorowa z nostalgią liści.
Trzeba też powiedzieć, że tą nostalgię jesieni podtrzymują religie,
Cały rok przypominając o przemienieniu czasu i na rzecz śmierci.
Dobrze jest też pamiętać, że nie dobrze jest żyć przeszłością,
Święta zmarłych pozostawić w spokoju i wyłącznie dla ducha.
Przyszliśmy tutaj żyć i dobrze się bawić i cieszyć,
Zawsze trzeba pamiętać, że ci co odchodzą są blisko.
To prawie tak, jak za ścianą i z możliwością komunikacji,
Jednak to my sami z niej zrezygnowaliśmy również dlatego,
Żeby jeszcze bardziej intensywnie uczestniczyć w tym życiu.
Nie można wykorzystywać związanego ze śmiercią strachu,
Czy zostawienia mienia i nie rozwiązanych spraw ziemskich.
Zawsze przecież możemy z powrotem do nich wrócić,
Dostając tą nową szansę w podobnym spraw układzie.
Z tym należy się pogodzić zawsze, że nic już nie będzie i tak jak było,
Że nie musimy wracać i odrabiać stare lekcje, po prostu szkoda czasu!
Jest to największy problem tego święta i z pojęciem tzw. śmierci,
Śmierci nie ma i nie będzie nigdy, bo to tylko przejście do pokoju.
Gdyby tak było można zajrzeć do niego, to i nie byłoby sprawy,
Tak waśnie było dawniej, każdy się żegnał, przy urodzeniu witał.
Bawił się jak my teraz z maską Halloween - kontra Holyween,
Wkładając w jednym pokoju przechodząc zdejmując w drugim.
Trudno nam teraz to zrozumieć, gdy drzwi są zamurowane,
Kończymy pobyt znoszą nas do piwnicy domu i zostawiają.
A święta geometria robi za nas resztę i swoje w oku:
The
structure of space is a fractal series of radial octaves of perfectly
balanced vector equilibrium that mirror the octaves found in frequencies
of sound and light in the electromagnetic spectrum...
“Music is the space between the notes.” - Claude Debussy
“Music is the space between the notes.” - Claude Debussy
Struktura przestrzeni jest ściśle tu wyważonym fraktalem dźwięku światła,
Co najlepiej odzwierciedlają oktawy częstotliwości w polu magnetycznym.
Ale kto na nich gra piękno? i w następnym poście... pomyśleć o wiośnie..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz