Czy my żyjemy tu i teraz świadomie, ktoś słusznie zadał pytanie na fejsie,
Ktoś inny powiedział, że żyje świadomie, sugerując, że jest świadomością.
Pytanie dotyczy tego, czy siedząc w kinie żyjesz w nim i na obrazie równie świadomie?
Wydaje się, że dążymy do tego aby żyć w obu jednocześnie jak w kinie i na jego obrazie.
Tylko po to aby przeżywać i co ciekawe mam takie wrażenie,
Wtedy przyszła mi kiedyś odpowiedź: Można.. tak,
Bo jeśli wcześniej to przestałaby się sama rozwijać swoją świadomość,
No cóż. odp teraz każdy w sobie znajdzie sam, jak ja przed laty mu zaufałem,
A potem pozostaje:
Ktoś inny powiedział, że żyje świadomie, sugerując, że jest świadomością.
Pytanie dotyczy tego, czy siedząc w kinie żyjesz w nim i na obrazie równie świadomie?
Wydaje się, że dążymy do tego aby żyć w obu jednocześnie jak w kinie i na jego obrazie.
Co
ciekawe, pytanie to sobie już postawiłem kiedyś przed laty,
Po przeczytaniu Monroe
'Najdalszą Podróż', gdzie to opisywał.
Dając i przykład, że za 5 tyś. lat bodaj będziemy tu
schodzić na ziemię
I wchodzić w ciała zwierząt bez ich świadomości po prostu dla
zabawy.
Tylko po to aby przeżywać i co ciekawe mam takie wrażenie,
A miałem to już
wcześniej, że mam w sobie takiego pasażera.
Kiedyś na moje wewnętrzne pytanie odpowiedział
Że ja sam już teraz jestem takim właśnie
trzynastym.
Gdy większa świadomość chce wejść w mniejszą, to musi swoją zredukować,
Lub na jakiś czas zapomnieć i pamiętać by zintegrować się z jej zachowaniem.
Wydaje
się tu na miejscu pytanie, czy jak wchodzimy w cokolwiek; w drzewo.
W człowieka czy zwierzę, słusznym jest integrować się z jego świadomością?
Wtedy przyszła mi kiedyś odpowiedź: Można.. tak,
Ale wtedy za jej świadomą zgodą,
gdy jest dojrzała.
Bo jeśli wcześniej to przestałaby się sama rozwijać swoją świadomość,
Czy to stąd te do
nas sugestie, by się poddawać wewnętrznemu głosowi?
I znów to pytanie
odwieczne komu? i znów wracamy do Źródła pytań:
No bo po czym poznać, kto w nas
teraz aktualnie siedzi i czy nie wróg?
No cóż. odp teraz każdy w sobie znajdzie sam, jak ja przed laty mu zaufałem,
No i mam
życie jakie mam, a piszę o tym właśnie ostatnio czym jest światło.
Aby na
to odpowiedzieć i przestać sobie zawracać głowę 'obcymi',
Jak i 'SI' sztuczną
inteligencją tu jako wytworem małpiego umysłu.
Trzeba zacząć praktykę własną własnego obserwatora samego siebie,
Uważnie śledzić swoje własne myśli i zauważać odpowiedzi na ekranie.
A potem pozostaje:
Bo światło świadomości nie musi wchodzić w pole,
Ono tam jest jak wszędzie na zasadzie tej ciągłości.
Nieciągłość jest w naszych myślach i stąd pozorne rozdzielenie,
Ale wszystko jest jednym w ciągłości Stworzenia i było zawsze!
To człowiek tak jak żona robiąc kluski z ciasta,
Aby lepiej smakowały kroi je na desce dzieląc.
Ono tam jest jak wszędzie na zasadzie tej ciągłości.
Nieciągłość jest w naszych myślach i stąd pozorne rozdzielenie,
Ale wszystko jest jednym w ciągłości Stworzenia i było zawsze!
To człowiek tak jak żona robiąc kluski z ciasta,
Aby lepiej smakowały kroi je na desce dzieląc.
Żyj świadomie wiedząc, że jesteś tutaj tylko chwilowo,
Stąd myśl, że szkoda czasu na zawracanie sobie głowy.
Czymkolwiek materialnym, to co skupiasz własnymi myślami,
Lub widzisz w zbiorówce świadomości skondensowane razem.
Żyć świadomie to patrzyć powyżej tego co już stworzone,
Bo widzimy już tylko to co znajduje się tuż przed rozkładem.
Stąd myśl, że szkoda czasu na zawracanie sobie głowy.
Czymkolwiek materialnym, to co skupiasz własnymi myślami,
Lub widzisz w zbiorówce świadomości skondensowane razem.
Żyć świadomie to patrzyć powyżej tego co już stworzone,
Bo widzimy już tylko to co znajduje się tuż przed rozkładem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz