,,A co cię powstrzymuje przed ujrzeniem wspaniałości i wielkości
wewnątrz ciebie?
I ponownie ci powtórzymy: To jest brak miłości własnej.
Brak miłości własnej spowija cię jak ciemny całun - kłamca dwoistości.
On ciebie ciągle w życiu okłamuje, w każdej jego chwili.
Ten brak
powoduje, że ci się wydaje, iż jesteś taki mały i gorszy od innych.
Tak
właśnie wygląda dwoistość, o której tak często mówimy, która jest obecna
wszędzie.
A zatem musisz ją pokonać i wznieść się ponad nią.
Powtórzę
więc ponownie: Jak wielki jest Bóg w tobie?”
- Kryon
- Kryon
Żywoty przeżywane w nieprzebudzonej świadomości trójwymiarowej,
Stworzyły świat oparty na dwoistości i separacji, jako ten ciemny całun.
Wiele z tych wierzeń jest aktywnych w indywidualnej i uniwersalnej,
Zbiorczej pamięci komórkowej i nadal są akceptowane jako prawda.
,,Wszystko
co musisz zrobić, to dać swemu ciału
pozwolenie aby wydostać się ze
starego i wejść w nowe.
I przestań się zasłaniać, kiedy słyszysz coś
innego, czy nowego,
bądź coś co może zmienić to, kim jesteś. To jest
kluczowe.
I dla wszystkich ludzi to jest najtrudniejsze.
Wchłaniaj w
siebie to, co słyszysz, oraz to, gdzie jesteś”.
- Kryon
- Kryon
Wiele
rzeczy szybko pojawi się tutaj ponownie w nowej i lepszej formie,
A gdy
inne osoby, miejsca, rzeczy itp. po prostu znikną z naszego życia.
Jeśli nie będziemy już w zgodzie z nimi to pozwólmy i zaufajmy procesowi,
Zawsze o tym pamiętajmy, że tylko "złudna" koncepcja czegoś się rozpływa.
W pełnym świetle Słońca czy też prawdy znika cień,
Wyobraźmy sobie że jesteśmy i stoimy w samo południe.
Może
to być bardzo przerażające, gdy fundament jest kwestionowany
Domu, który nagle
zaczyna się kruszyć poprzez uświadomienie sobie.
Tego, że wiele z tego, co
zostało przyjęte jako prawda, było po prostu tylko systemem
Wierzeń jakiegoś
autorytetu lub grupy, który bez żadnych wątpliwości zaakceptowałeś.
Całun może być piękny, stary i irytujący, ale zawsze nasz,
Gdy się do niego przywiążemy za młodu to potem cierpimy.
Życie potem szybko ucieka, a dusza się niecierpliwi, aby nawiązać kontakt,
Wie, że bez kontaktu nie nastąpi wyzwolenia i będzie powtórka z rozrywki.
Całość dla niej to jakby dojrzewanie jaja z nią w środku,
Musi też ciało dojrzeć do uwolnienia świadomości bytu.
To tak jak start rakiety tuż przed odpaleniem w kosmos,
Docierają do niej z ciała tylko nieliczne chwile szczęścia.
Dla duszy to jak próba startu w nieznane jako te chwile uniesienia,
Ile ich mamy w ciągu życia, a tak niewiele zakochania jako miłości.
Dla tych paru chwil ekscytacji czeka cierpliwie nieraz całe życie,
Bo wie, że to wtedy zapala się ogień przestrzenny świadomości.
Gdy raz się rozpali to już więcej sam nie zgaśnie,
Człowiek ego zacznie szukać drogi powrotu pasji.
Sam nie będzie wiedział czego szuka, będzie się rozglądał jak po ekranie,
Zanim z czasem znajdzie drogę do samego siebie w sobie jako przyjaciela.
Wtedy całun opadnie i nastąpi prawdziwe połączenie,
Nie jak dotychczas złudy z obrazów, a realne uczucie.
Takie uczucie może odnaleźć swoje bliźniacze płomienie,
Nawet w nierealnym świecie hologramu iluzji za całunem.
To samo zacznie się dziać jako synteza właściwych konglomeratów,
W naszych codziennych snach, a tylko, że w równoległych światach.
No to zbierajmy, ale jako już dojrzałe dzieci,
Dotychczasowe zabawki ze wszystkich pokoi.
Przytoczę przypowieść Jezusa z nieznanych ewangelii,
Narysował uczniom dwie pionowe kreski i powiedział:
"To wiara i wiedza, a co zwieńcza te dwie, jako dach ściany domu"?
Uczniowie nie wiedzieli, że to miłość, gdy masz miłość to i nadzieję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz