Na początek..
Wyobraźmy sobie chmary takich torusów i ich o sobie wyobrażenie,
Jedne wyżej to te nie suwerenne i podległe, a te niżej z wolną wolą...
Tak jak boskie to Imanuela promieniowanie stworzyło stworzenie w Persifala,
Czy możemy sobie teraz wyobrazić Jego osobowość, jako całość stworzenia?
Ciągłość jest niezbędna z uwagi na promieniowanie z zamku Grala,
To ono wszystko tworzy, nasyca i sprawia by mogło istnieć w ruchu.
Ale pamiętajmy to nie dotyczy już stworzonego tylko tego późniejszego,
Stworzenie późniejsze powstaje z jego zarodka jako odbicie w ruchu czasu.
Ono jak i my na samym jego końcu oziębienia staje się coraz doskonalsze,
Zawsze część negatywna za sprawą Królowej Elizabeth stanowi podstawę.
Na niej powstaje Persifal z Imanuelem i jako z sednem boskiego w środku,
A więc opowieści ludzi o 'Nim' jako pędzącym rycerzu na koniu są naiwne.
Człowiek ma zawsze tendencję porównawczą wszystkiego do siebie,
Nie ma w tym nic złego bo takie same sedno mają wszyscy ale różne.
Na tym polega różnica, że pewne osoby przyciągają nas do siebie,
A inne odpychają i stają się wręcz agresywni nie wiedząc dlaczego.
Więc jak ktoś patrzy do góry i myśli, że jest w Nim jak Chrystusie,
W stworzeniu, czy w Persifalu jak Imanuelu to nie jest w błędzie.
Wszystko to są stopnie odbitego promieniowania Źródła jako Boga,
Z którego kawałeczka odbicia i jako zamku Grala wylewa się ONO.
Cały ten róg obfitości to jest stworzenie, a jego najniższa część to 'późniejsze',
A to dopiero w nim, my na samym końcu w gęstomaterialności się rozwijamy.
My już jako zarodki duszy schodząc najniżej jako nurek,
Zaczynamy od dna oceanu rzeczywistości rosnąć w górę.
Pamiętajmy i fizyka potwierdza ciągłość świętej geometrii,
Od samego Źródła Boga zamku Grala jak do każdego z nas.
Nie zgubmy się w tej ciągłości promieniowania życia,
Zacznijmy się po koralikach siebie wspinać jak do góry
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz