To
mi przypomina Jezusa przypowieść,
Jak zapytał uczniów rysując na piasku.
Dwie linie
pionowe i trzecią nad nimi,
Zwieńczającą jak dach i co to oznacza?
Nie wiedzieli, a więc
odpowiedział, że wiara i wiedza,
Muszą być równej długości, aby miłością trzecia była.
Aby miłość jako dach na pozostałych się utrzymała,
Nie wiem z jakiej to Ewangelii, ale nie
tych znanych.
To fakt, ale za sprawą naszej wolnej woli wyboru,
Ciężko być Bogu niewolnikiem i sługą wybryków.
Jest tym kogo wołamy z miłosierdziem i diabłem nienawiści,
Zmuszamy tak Jego do pokazywania naszej twarzy w lustrze.
Dzieje się to na różne sposoby wypadków losu,
Tak jak i zachowań ludzi względem nas samych.
A
niby gdzie ON jest z duchem świętym,
Jak nie na szczytach gór i w głębi oceanów.
Na pewno nie w tych świątyniach serc tych z kamienia,
Zbudowanymi ludzkimi zimnymi uczuciami do innych.
To fakt, ale żeby tak było trzeba umieć czytać Biblię,
A nie tylko fragmenty, aby innym rację swoją wcisnąć.
Bez zastosowania w praktyce to każda teoria runie w gruzach zamętu,
Interpretacji innego człowieka i dla jego potrzeb chwilowej przewagi.
Przykładem jest intronizacja Jezusa na Króla Polski,
To mieszanie Boga w świeckie ludzkie prawa władzy.
Czy ktoś się Jego pytał o zgodę i czy chodzi o władzę w Jego imieniu?
Nasuwa się szereg pytań, a kto rozsądny powie coś na temat patronatu.
Przecież patronat jest od zarania dla wiernych żyjących,
Wedle wskazań boskich, jak i ludzkich rozsądku prawa.
Król panował, rządził jako władca i miał ziemskie imię,
Chrystus jest tą formą ducha, która ma spłynąć na ludzi.
Ale tak jak miłość i uczucie nie są materialne są energią,
Tak samo duch co przenika serca jest też niematerialny.
My to już wiemy i nie mamy nic przeciwko temu patronatowi,
Nigdy nie może być za dużo opieki w takim czasie niezgody.
Jednak, gdy nie ma się wiedzy duchowej, wtedy miłość jako dach,
Przechyli się za sprawą ślepej wiary na tych, co myślą materialnie.
Ten materialny Król 'Watykanu i KK' go przywali bez ducha,
A Chrystus jako duch święty będzie z troską stał obok niego.
Być kochanym materialnie to nowe nieszczęście pokoleniowe,
Niech takie szczęście mnie najdłużej omija z daleka bez dobra.
Król nie zbuduje królestwa, a niebiańskie królestwo nie jest z tego świata,
Jak sam Jezus powiedział, nie róbmy z człowieka boga cierniowej goryczy.
Wystarczy tamtej czary męki z powodu władzy rzymskiej, jak i kapłanów,
Czy tamta lekcja goryczy władzy nie nauczyła nas myśli o mocy duchowej.
Zaprawdę moc mamy boską w sobie i po co to nam,
Ta sztuczna moc ziemska do panowania nad innymi?
Bardzo a bardzo mi sie podoba wszystko co tu jest!
OdpowiedzUsuń