Na temat zniecierpliwienia naszego taką długą już grą napisaliśmy:
Tylko bezwarunkowa miłość pozwala nam siedzieć w kinie cierpliwie,
Gapić się na filmy innych udając, że przeżywamy je z nimi i na serio.
Jak się okazuje tylko za sprawą takich przykazań,
Można nie stracić cierpliwości i po cichu siedzieć.
Siedząc bezpośrednio i blisko szczególnie naszych bliskich,
Trudno czasem się nie odezwać, a wtedy jesteśmy oskarżani.
Jak o tą bezduszność, brak empatii, uczucia współczucia bliskim,
A nasze ciche opanowanie, brane jest za znieczulicę do nieszczęść.
Czasami tracimy cierpliwość i powiemy coś o hologramie iluzji,
No i wtedy zaczynają się oskarżenia o brak zrozumienia do życia.
Jak można to wszystko znieść już wyobraża powyższy obraz psa.
Tylko one potrafią się cieszyć każdą chwilą zachęcając do zabawy.
One intuicyjnie wiedzą i nie mają wątpliwości, co do gry systemu,
Uwielbiam się bawić z moją suczką, nie mającą oporów ani umiaru.
Tylko na chwilę udaje mi się ją w takim stanie przytrzymać,
Jak za długo siedzę przy kompie sama przychodzi i szczeka.
Osobiście czekając na wymiar kary po Wydarzeniu, co do końca gry,
Zapuściłem sobie z praktycznych względów w sanatorium taką brodę.
A gdyby była ona po powrocie przyjęta z umiarkowanym optymizmem to..,
Pewnie zaraz bym ją zgolił, a tak za to, narodziła się wewnętrzna przekora.
Mam też i poważne powody zostania po pasierbie - dziadkiem,
Ale kto to wie, może to jest i zapowiedzią, po rodzimym synu?
Gdy zakończy się gra, to już mogę z psem iść do jednego pudełka,
Tak samo z tym może już ostatnim, jak i z tym moim tu pierwszym:
Teraz już wie, że siedzimy w tej rzeczywistości tak jak w kinie,
Odgrywamy ją na ekranie telebimu, jako w 3-4-5 D wymiarów.
Więc jeszcze raz przytoczę bo mi się podoba metafora z kinem:
Odgrywamy ją na ekranie telebimu, jako w 3-4-5 D wymiarów.
Więc jeszcze raz przytoczę bo mi się podoba metafora z kinem:
A tak ogóle to chcę nawiązać do tego siedzenia w kinie,
W którym siedzimy razem, ale każdy w innym i swoim.
Co ciekawe jakoś na ekranie się ze sobą tam łączą razem,
Co sugeruje, że jesteśmy w nim obok siebie, ale i osobno.
Odgrywamy różne role i różnym dla siebie czasie,
Stąd to złudzenie, że jedni są starzy, a inni młodzi,
Jedni się pojawiają jako dzieci, a jako starcy znikają.
Jednak na koniec całego i wszystkich filmów życia,
Zakończymy to wszyscy razem i w jednym bezczasie.
Co w takim razie z tymi co się w filmie życia już obudzą?
Ano muszą żyć dalej w ciemności kina i nie przeszkadzać.
Co w takim razie mamy robić,
Ano cieszyć się życiem tu dalej.
Należy niecierpliwość zamienić w tą cierpliwość,
Obserwować jak z dystansu i czekając na światło.
A tak w ogóle:
Jako dziecko młode, a nie ten stary kawał z brodą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz