sobota, 21 maja 2016

Dwoistość, dualizm..

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/fb/6a/d5/fb6ad5406fdf00a84bb52f2718950e54.gif

Czy każde rozdzielenie poglądów musi nas ze sobą tak dzielić?
Zbliżenie to gra naszych zmysłów na instrumencie innego ciała.

Więc zadaj sobie pytanie, kto jej tak słucha,
A kto słuchać wtedy poprzestaje się nudząc?

 

 "W życiu może wydarzyć się tylko to, 
co uznajemy za "prawdę", co UZNAJEMY.
Jeśli na kartce jest zapis w języku chińskim, 
 odczytać go można tylko w tym języku......
To co w nas zapisane, jest "odczytywane" przez inteligentne pole 
i zostajemy obdarowani treścią naszych prawd.
Każdemu wszak według jego zasiewu.
A POLE / Bóg/ czeka.....z jego wszech-możliwościa objawienia, 
aż czas nadejdzie gdy zrozumiemy ZASADĘ, 
a zasiew stanie się w pełni świadomy.
Gdy zebrać chcesz grykę, nie siej pszenicy."

Elen Elijah Niosąca Wiatr Nowego
www.epokaserca.pl

Co innego gra zmysłów w dualizm z samym sobą,
A co innego z kimś kogo ponoć się kocha i zależy.

 

To niebezpieczna gra z kimś i w przedstawianiu dwóch stron problemu,
Bo nie wiadomo kiedy on sam wybiera, a kiedy myśli by nam dogodzić.

Może kochając powinniśmy nic nie oceniać i pozwolić płynąć chwili?

Przecież stan naszego szczęścia wyłącznie od nas zależy i nawet wtedy,
Gdy druga osoba go wywołuje swoim zachowaniem, czy wypowiedzią. 

Jednak nasze szczęście czy nieszczęście to gra naszych zmysłów,
Może ktoś, jak i my na naszym instrumencie pogrywać, ale to nasz!



Jak tu widać, każdy sieje nasiona przyszłości na własny rachunek,
To piękna i zaraz niebezpieczna ta nasza gra w dualizm dwoistości.

Bo to gra zawsze na naszym własnym sercu,
Chociaż wiemy, że one wszystkie są ze sobą.

Połączone jak komputery zakładowe z komputerem matką,
A więc dualizm dodatkowo odbija się echem całości bytu.


To piękna idea wspólnoty, jak i iluzji rozdzielenia niby od siebie,
Można w sercu przełączać na miłość, czy izolację jako oddzielenia.





Nie możesz zmienić przeszłości, ale przeszłość zaw­sze pow­ra­ca, żeby zmienić Ciebie. Zarówno twoją te­raźniej­szość jak i przyszłość. A wraca bo jakiś temat został nieprzepracowany do końca czyli nie stał się finalnie doświadczeniem , które zmieniło kierunek Twojego życia na inny.To jest tak jakby Coś czy Ktoś pociągał Cię za ubranko i cofał...poczekaj , nie idź dalej, zatrzymaj się bo ten punkt jest ważny... zostawiam to do przemyślenia przed snem .

ISKIERKA

A więc dopóki dwoistość naszych problemów nie zamkniemy,
Będą powracać zgodnie z programem uderzonego kamertonu.
Coś w tym jest z iluzji dwoistości tego dualizmu,
Żeby to zrozumieć musimy być w równowadze.  

Najlepiej wycisza nasz kamerton medytacja,
Ale tyle napisano o niej i złego co i dobrego.

Najlepiej samemu ją wypróbować na sobie jako równowagi,
Przecież sami nie wchodzimy jak na linę chwiejnym krokiem.



Pomiędzy ludźmi jak i w sobie samym zawsze musi być równowaga,
Wtedy życie zaczyna płynąć z głównym nurtem bez zakoli brzegów.

http://tamar102.bloog.pl/id,354721575,title,Slowa-Diamentowej-Drogi,index.html




https://www.youtube.com/watch?v=DdhW-nSaNwU

No właśnie, a może tak wstrzymajmy w końcu dwoistość dualizmu,
Zacznijmy syntetyzować je razem i to, co w naszych uczuciach gra.

Zapomnijmy to, co było niezależnie jak i bolesne,
Takie jak; WTC, jak podobnie tragedia Smoleńska.

Wsysajmy w siebie wszystko, co było piękne,
Zostawmy za sobą, te tragedie i martyrologię. 

A na końcu Gregg Braden: gdy się dzielimy swoimi uwagami,
Dostajemy tak miłe komentarze, jak do tego, co piszę na blogu.

Za które wszystkim czytelnikom dziękuję!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz