Narzucane wzorce są wszędzie w mediach i bajkach,
O złym wilku, czy kopciuszku, o bogactwie królów.
O tym żeby kręcić się w lewo, by zaniżyć wibrację,
Podobno na nich żerują obcy i z poza naszej Ziemi.
Wszystko trąci myszką naszych pojęć w przeszłym życiu,
To z nimi się tu pojawiamy, tak wierząc na słowo i sobie.
Co zrobić aby się ich pozbyć podpowiadają nam już religie,
Tworząc pożądane zakazy i nakazy pozbywania grzechu winy.
Wtedy to w strachu te ich zapisy podkreślamy nową kreską,
I tak siedzimy w matni własnych nieprzymuszonych obaw.
Sam Adamus w nie uwierzył i siedział tysiące lat w zaklętym krysztale,
Wiara w gusła to czyni, takie mentalne więzienia dla samych wierzących.
Zaklęcia i klątwy niegdyś same zabijały i nie wiemy dlaczego,
A ja podejrzewam, że chodzi o stosunek wiary do świadomości.
Im wiara mniejsza tym samym świadomość rośnie,
Tak w prosty sposób uwalnia się z jarzma niewiedzy.
Gdy go pielęgnujesz i podlewasz miłością świadomość rośnie,
Pamiętaj, że tylko własna, nic nie da zbrodniarzowi szacunek.
On żyje samą wiarą, w bezprawie oraz własną sprawiedliwość,
Ma jedynie świadomość, że czyni dobrze wymierzając ją innym.
Jak piszę te swoje Myśli dnia, stoję twardo na ziemi,
Jak czytam i potem coś tworzę to wgłębienie spiralne.
Jak horyzont zdarzeń zagłębia się samo piramidalnie się układa,
To jakby z Jaźni czubka wiedzy spływają słowa na jej podstawę.
Tak zapisują się słowa i ja to tak, jak gdyby widzę,
Nie da się nam zniszczyć słowa i stworzyć pisanie,
To jak stoi piramida bez podstawy,
Jako punkt w przestrzeni bez obrazu.
Gdy na nią patrzymy trzecim okiem zaczyna rozwijać skrzydła piramidy,
I punktem wiedzy z nieskończenie uciekającą podstawą doświadczenia.
Jak zdobyć równowagę arytmetyki z geometrią przestrzenną,
Co tworzy się siecią geometrii świętej i nie suchej i sztywnej.
Arytmetyka płaska nie zna skali spirali złożonej z samych tu liczb,
Spirala nie chce się zatrzymać, bo ją widzisz przestrzennie w ruchu,
I gdy sam jesteś w równowadze i gdy czytasz pomiędzy wierszami.
Próbuję coś sobie udowodnić odnośnie ogólnie pasji artystycznych,
Mają ją ludzie z coraz większą przewagą przestrzenną świadomości.
Piszą, malują, tworzą jak gdyby poza umysłem,
Nie przywiązując szczególnej uwagi do formy.
Wiemy, że podstawa piramidy doświadczenia zajmuje dużo czasu,
Tym co składają teksty wierszy i malują obrazy umysłem ich myśli.
Więc kiedy zaczynają się nad tą postawą unosić,
Powoli zaczynają się do czubka wiedzy zbliżać.
Każdy chce osądzać Boga, albo sąsiada, a zapominając o wolnej woli,
Nie chce pamiętać o własnych wyborach, dlatego innych szybko ocenia.
Każdy chce osądzać Boga, albo sąsiada, a zapominając o wolnej woli,
Nie chce pamiętać o własnych wyborach, dlatego innych szybko ocenia.
Witam, co masz konkretnie na myśli w danym fragmencie " ...Sam Adamus w nie uwierzył i siedział tysiące lat w zaklętym krysztale ... " ?
OdpowiedzUsuńChciał dać przykład nas jako więźniów własnego umysłu i taki podał przykład samego siebie, byśmy rozwalili ego umysłu uwalniając się od niego...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://jajestem.blox.pl/2015/12/Adamus-1000-lat-w-krysztale.html
OdpowiedzUsuńPomogła koleżanka Marta Figura tłumaczka:
Seria Wcielenia, Shoud 8: „Wolność Duszy. Część III”, 5 marca 2005 r. Adamus w tym Shoudzie występuje jeszcze jako Saint-Germain i mówi o sobie gdzieś od połowy wykładu. Zaczyna Shoud Tobiasz.
http://www.shaumbra.pl/Przekazy/tobiasz/wcielenia/wcielenia08.html
Z uszanowaniem autor blogu
Dziękuje bardzo za odpowiedz :)
OdpowiedzUsuń