Sam nie wiem, co można jeszcze o walentynkach pisać,
Wiadomo, że miłość, to choroba granicząca z obłędem.
Wiadomo, że miłość, to choroba granicząca z obłędem.
W tym samym miejscu mózgu umiejscowiona wytwarza endorfinę,
A człowiek w podobny sposób sam głupieje i to na własne życzenie.
A człowiek w podobny sposób sam głupieje i to na własne życzenie.
A potem jak głupi zakłada rodzinę i wiąże sobie na szyi fiskusa pętlę,
I taką samą też i na nogach, krępując chęci do ubiegania się o więcej,
Takiej innej miłości gdziekolwiek zlokalizowanej u innych partnerek.
I taką samą też i na nogach, krępując chęci do ubiegania się o więcej,
Takiej innej miłości gdziekolwiek zlokalizowanej u innych partnerek.
Na koniec dostaje od życia rachunek,
Im starszy to tym głupszy i dłuższy..
/ale w sumie warto ten stan jakoś przeżyć/
Ja osobiście, kocham wszystko jak leci i w każdym momencie,
Więc składanie takich deklaracji raz do roku, jest trochę bez sensu.
Ale tak już na pewno to kocham własnych czytelników!
Cały okrągły rok i jeszcze dużo, dużo, dłużej i weselej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz