niedziela, 21 lutego 2016

Twórca

 


Wystarczy w ten sposób stworzyć świat i w polu magnetycznym,
I hodować w nim bakterie, wirusy czy elektrony, a w końcu i nas. 

Ale to właśnie one penetrują materię naszego ciała,
Więc na początek kilka porad od starego farmaceuty.

Dawniej jako młody chemik preferowałem właśnie takie środki,
Z czasem i zarazem wiekiem, to wiem, że są oderwane od natury.


Warto się zastanowić jak unikać stanów dyskomfortowych,
A szczególnie na początku nowej wiosny jako tej pory roku.

Wszystko jest we wszystkim jak to widać na powyższym filmiku,
Więc i one są w nas, tak jak na zewnątrz w ogólnym środowisku.

Aby się nie gromadziły i w za dużej w nas ilości,
Trzeba mieć świadomość tego czego w nas szukają.

Wiadomo, że szuka się tego, co się lubi jako z pożywienia,
A więc nicienie mleko i jego produkty, a wirusy np. cebulę.


Aby ich się pozbyć z układu pokarmowego, dawniej sadzało się dziecko na mleku,
Bo one go lubią, a z drugiej strony karmiło czosnkiem i cebulą jak dla odstraszenia.

Podobnie jest z wirusami grypy, bo bardzo lubią cebulę i czosnek,
A nie lubią cytryny jako kwasu askorbinowego świętej C witaminy.

Dlatego można im dać im ją na zewnątrz, aby z ciała uciekły do cebuli,
Tak dawne gospodynie robiły z wirusami kładąc w każdym kątku domu.

https://media.giphy.com/media/3o7ZercoJJMLKfbLMc/giphy.gif

Ja dzisiaj robię to samo i nie tyle to jem cebulę, aby ją z nimi wydalić, 
Co na noc wsadzam sobie kawałeczki do uszu, aby się na nie załapały.

W podobny sposób jaki opisałem łowią ryby rybacy na wędkę.
Znam to z dawnych opisów medycyny ludowej, że pomór ludzi,
Nie dotykał tych, co cebulę trzymali w domu, a piwnicę czystą.

To w swoim rodzaju uratowało w Londynie od dżumy żydów,
Tych, co nie mieli w piwnicach nic dla szczurów do zjedzenia.


Bakterie są jak te księżniczki my sami je wychowujemy i karmimy,
To one biegną do naszego organizmu za pożywieniem tego co lubią.

A jak nie mają już jeść to co chcą, to wyżerają nam to z naszych komórek,
Nie mówię tego, że podobnie jest z naszymi dziećmi, no ale coś w tym jest.

Z drugiej strony to gdyby nie one nie byłoby perystaltyki takiej jak trzeba,
Rozkładu i fermentacji w nas i w całej naturze rozdrabniania i wydalania.

To matka zestaw ich przekazuje nam po urodzeniu,
Skład ich psujemy już sami doborem i chorobami.

Ale najbardziej nam je niszczą lekarstwa jak antybiotyki,
Niszcząc nie tylko tych intruzów ale i nasze własne składy.

A co do snów, to w czasie ich, co takiego robimy?

Co ciekawe to na jawie, jak i tam w śnie psujemy lub naprawiamy relacje, 
A budzimy się z nową, gdyby tak nie było, to świat nie byłby hologramem.

Byłby takim nie zmiennym tylko liniowym koszmarem nie do naprawy, 
To dlatego nauki mówią byś się kładł wypoczęty, a religie byś się modlił.

Nasza intencja tutaj przyspiesza wzrost nasz tam, 
A potem utwardzona rodzi się na nowo porankiem.

Bo program kwantowy nie jest liniowy i nie idzie po sznurku,
Podobnie jak nasze drogi krzyżuje się często i to każdej chwili.

Nasze wyboru tu, to tam naprawiamy,
Tak rano mamy już zmodernizowany.

Nie bez Kozery mówi się, abyś się z tym problemem przespał,
Byś jako student uczył się przed snem i w nim naukę utrwalał.



To tylko z pozoru jest kontrowersją co do naszej wiary,
Nasze wewnętrzne poczucie wiary w dogmaty to czyni.

Gdy nie wierzysz w siebie, jako twórcę własnego hologramu,
Zostaje ci wierzyć w zbiorowy tworzonych historycznie religii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz