Gdzie jest koniec tej spirali, to nie wiem,
Dlatego przeniosłem ją na następny post.
ŚWIADOMY ODDECH i ZAPRZESTANIE
MYŚLO-TOKU I SŁOWO-TOKU
MYŚLO-TOKU I SŁOWO-TOKU
To początek, czy koniec, czy wstrzymanie oddechu,
Oddech jest taką spiralą naszego życia jak napędem.
A może ta spirala jest napędem odcinającym nas od Źródła?
Gdy przestaniemy się jej poddawać, nie tylko patrząc, uwolni?
To tak spiralnie każdy z nas wygrywa swoją harmonię dźwięku,
Nawet ci co są w komentarzach artykułu dot. naszych zachowań.
Jesteś sam Bogiem dla samego siebie, ale jak w amnezji,
Zachowujesz się często na zmianę czy w pana i chłopinę,
Na zmianę i w zależności, od zależności podległości bytu,
Zapominając kim byłeś jeszcze i jaką rolę pełniłeś przed h'ą
Czy to chamstwo, czy zwykłe odbicie piłeczki w ping-ponga?
Nie wiem, podobno to normalne odreagowanie ego umysłu..
Bliźniakiem kosmicznym nie musi być twoje odbicie.
Dlatego patrz do kogo strzelasz i komu źle coś życzysz.
Prędzej czy później jak bumerang do ciebie wróci,
Po drodze to jeszcze pozbiera i tamtego problemy.
A może wygasisz ekran życia komputera i przestaniesz nadmuchiwać życiem,
Pozbierasz wszystkie te w nim zabawki i odejdziesz od niego mając już dosyć?
Spirala życia to wszystko odwiruje, jak i odcedzi i posprząta zabawki,
Jako amritę zdobytą doświadczeniem i odda ci w sferę niezapomnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz