sobota, 26 września 2015

Zacznij



"Obawy przed śmiesznością.
Jak często bywają hamulcem przed podjęciem działania?
Niejednokrotnie mamy wątpliwości, co do słuszności wyborów.
Brak pewności siebie, niepewność kompetencji?
To wszystko drobiazg w konfrontacji z ośmieszeniem.
Niewielka doza dystansu i poczucia humoru, ułatwia.
Dodaje odwagi.
Nie bierzmy więc wszystkiego zbyt poważnie, zbyt dosłownie.
Wtedy wiele rzeczy staje się prostszymi."

Lubię T. Różewicza bo jest świetnym kanałem z wyższej pułki,
Tacy nie pamiętają, co wczoraj napisali, i niczego nie pamiętają,
Nie są roztrzepani tak jak wmawiają im odpowiedzialnie kobiety,
Po prostu czysty umysł w tu i teraz odbiera to co Jaźń przekazuje.


Trudno żyć w związku i zajmować się codziennymi sprawami,
Dla nas istnieje jedno, to co nam przekazują stamtąd no i rozwój.

Codzienne sprawy, te które co wg innych nie mogą czekać, mają się dobrze,
Niestety to tylko wg mnie, bo inni mają nas dość, a dla nich świat się wali.

Bo my nic nie robimy i nic nas nie obchodzi i nic nie gromadzimy,
Więc podejrzewają nas o brak uczucia i współczucia i tumiwisizmu.

Nie należy się tym, że wybuchają też za bardzo przejmować,
To pewnego rodzaju wentyl bezpieczeństwa dla ich emocji..



A  my nie musimy wystarczy je kochać, a los sam się o nie zatroszczy,
Albo i tak wyjdzie na naszą winę i za wszystkie czyny i rozczarowania.

Sam wiem, że cokolwiek powiem i zrobię będzie nie dobre i nie na miejscu,
Gdyby to samo ale ktoś inny zrobił byłyby nieprawdopodobnie zachwycone.

Dlatego stoicki spokój i zgoda milczeniem na wszystko,
Czasami przynosi jakieś rezultaty, za to jesteś leń i zbój,
Niezguł i bez jaj, jak inni sąsiadki mężowie złote rączki.

Czasami jako zapobiegliwej gospodyni załapiesz się jako kochanek,
Najczęściej elektryk czy hydraulik, ważne byłbyś fachowiec na medal.

Wtedy twoje fachowe umiejętności same idą w kąt,
A rodzą się inne, te dobre, bo bez odpowiedzialności.

A takie je poznajemy...



A że droga do nieba idzie przez wnętrze, to zapominamy,
Że chodzi o to nasze, a nie ich te, skąd przyszliśmy sami.

Nie wiem może to jest tym kołem Samsary?




To chyba jest jedynym dowodem, a głównie dla religii,
Że kobieta nie jest człowiekiem i bytem nie z tej ziemi.

Osobiście uważam i tak jak poeci, że jest do wyższych celów stworzona,
Więc zacznij myśleć o niej inaczej, a uchyli ci swojego nieba westchnień.

Będziesz wzdychał i patrzył na nie, a one będą rosły tak w twoich oczach,
Z dumy i zachwytu i będą coraz piękniejsze, niezależnie od gustu amatora.


Zacząłem od tego, że nie od siebie i w sobie,
Tylko zawsze w każdej pięknej kobiecie urody.




A skończyłem na tym, że stałem się bezbronnym,
Jak żeglarz bez takielunku na rozszalałym morzu.

To też fakt, że szacunek i przyjaźń liczą się zawsze w przyjaźni,
Ale przyjaźń się kończy, gdy namiętność z pożądaniem wkroczy.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz