sobota, 19 września 2015

Pytanie


Pytanie, czy tak sobie leżąc jako starzec od eonów czasu,
Oglądam swoje wcześniejsze przygody śnione na ekranie?

Podejrzewam, że jestem zbiorową chwilowo świadomością,
Swoich zawartych w sobie bakterii i komórek środowiska.

Wszystko co widzę to film projektowany przez nie na zewnątrz ekranu,
To taka gra z nimi jako sobą, przekazywana chemicznie między mózgami.
Stare nauki też kierowały naszą świadomość do wnętrza,
Potem połączenia czakr strumieniem kanału Idy i Pingali.

Łącząc oba mózgi wewnętrzny z zewnętrznym jako wysięgnikiem,
Wcześniej starsi czytelnicy pamiętają moje porównanie do czołgu.

Sztab kryzysowy siedzi sobie w jego brzuchu, a już na zewnątrz,
Ma wysuniętą na szyi wieżyczkę głowy i z parą dobranych oczu.


Jednak, żeby to widzieć na ekranie musi być też jakiś projektor,
Podobnie obserwator składający kody światła w komórkach DNA.

Żeby widzieć motyla trzeba mieć zapisany wcześniejszy jego obraz w głowie,
Żeby słyszeć te nuty w głowie, trzeba mieć wewnętrzny komputer do dźwięków.

Zacytuję kolegę Wiesia, który świetnie to ujął co sam chciałem napisać:

"Bóg nie chce abyś się do Niego modlił, bo niby po co i w jakim celu? 
On potrzebuje pogadać z nami, tak jak my z każdym innym człowiekiem. 
 Oczekuje od nas, abyśmy sobie siedli spokojnie na ławeczce, 
 nawet przy lampce wina, i zwyczajnie porozmawiali o wszystkim i o niczym. 
By przy okazji wiele rzeczy sobie wyjaśnić. To oto chodzi. 
Pogadać z Bogiem możesz zawsze i wszędzie, 
ponieważ On jest pierwotną iskrą życia twej duszy, 
więc masz go zawsze obok. 
Możesz z Nim rozmawiać na dyskotece, 
w lokalu, jadąc samochodem, a nawet gdy się kochasz z kimś. 
W końcu On jest świadkiem, przyjacielem, 
współuczestnikiem wszystkich Twoich wydarzeń i miłości. 
Dlatego wydaje mi się, że nie unikniesz z Nim wcześniej czy później rozmowy. 
Nie czekaj... zacznij poklepywać Go po ramieniu już dziś,
 i zaproś Go świadomie do swojego domu miłości i form ją wypełniających. 
W końcu to dzięki Niemu, możesz wszystko przeżywać,
 cieszyć się, kochać to co lubisz..."
WiesiuM




Gdy przed laty zaczynałem z nim rozmawiać,
Wszystko zaczęło się układać wedle życzeń.

Nie chodziło mi o to by mi coś dawał, czy załatwiał,
Chodziło o to aby było i ciekawie no i interesująco.

W każdej zabawie musi być trochę zaskoczenia niepewności,
One tworzą tło ciekawej bajki odgrywanej na różne sposoby.

Gdy masz nieograniczone możliwości tu wyboru,
Jesteś nieskończony w każdą stronę postrzegania,
Możesz regulować to wszystko czasoprzestrzenią,
Czego ci jeszcze brak, oczywiście, że świadomości.
Uświadomienia...



I pytanie: co masz sam robić?
Cieszyć się i dziękować sobie!

Ale przed tym usunąć ciernie w sobie!

https://obrazyintuicyjne.wordpress.com/2015/09/15/zapiski-z-podrozy-odc-41-ciern/




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz