"Jestem który Jestem" to już brzmi bardziej po polskiemu,
Ale raz tak przetłumaczony błąd, ciągnie się za nami latami,
A to szkoda, że właśnie taki, ale lepiej trzymać się tu treści,
Nie mniej to jeden z dogmatów, a tym jakim jest Ortografia,
Trzyma mnie i innych teraz w okowach naszej czystej formy!
Tak więc naprawdę w świecie iluzji wznosić się będzie nasza świadomość,
Jeśli nasze ciało fizyczne zdąży się na nie załapać, będzie to prawdziwy cud,
Widziałem co prawda we Włoszech głowę św. Katarzyny bez oznak starzenia,
Ale jedynie słyszałem tylko, a nie widziałem pustych grobów i jedynie z szatami.
Dlatego też sądzę, że transformacja formy będzie przechodzić latami,
Raczej przez kolejne ciała stopniowo widzialne w poziomie wymiaru,
Możliwe, że są widocznie jak z amfiteatru teatru z góry, ale nie z dołu.
Lecz gdy dojdzie do całkowitego połączenia światów widocznych również,
Dla oświeconych i wzniesionych i to z każdego miejsca, to jednak też sądzę,
Że wedle zdrowego rozsądku sama konstrukcja teatru na to już nie pozwoli,
Co to byłby za chaotyczny teatr, gdyby wszyscy w nim byli naraz aktorami?
A może jesteśmy, a tylko na różnych poziomach świadomości?
Wtedy to każdy widziałby lub nie, to co chce jego świadomość,
Jak jest zdolna, by ją poszerzyć i na to co chce widzieć wyraźnie,
A co nie chce lub nie może tylko wyczuwać intuicyjnie czuciowiedzą?
Myślę, że to stąd, ci co oczekiwali jakiegoś globalnego zdarzenia,
Są teraz rozczarowani, a ci co wiedzą, że najpierw trzeba stworzyć,
Np. film na taśmie, aby go potem odtworzyć w projektorze mózgu,
Będą czekali, aż stopniowo się stanie i pokarze się na ekranie umysłu,
Tzn., to jak nam się wydaje na ekranie - naszej wspólnej rzeczywistości!
Czy tak będą rozchodzić się wymiary w świadomości? Nie wiem!
Ale wart ten obraz zastanowienia, aby wiedzieć gdzie się zabrać samemu!
Jeśli tak, no to warto, choćby z samej solidarności,
Poczekać tu na wszystkie i niezależnie od poziomu!
Tak nakazuje nam poczucie Miłości do brata bliźniego!
Tak to kręci się koło Samsary, ale zawsze inne.
Uzdrawianie nici czasu przeszłości, za pomocą centralnego słońca w nas!
Świadomość Ja Jestem, jest świadomością wewnętrznego słońca,
To ona rzuca z naszego wewnętrznego projektora obraz tu Słońca,
Zawsze obraz i ekran jest jednią z projektorem i kliszą świadomości!
A więc może wtedy, gdy odnosimy się do naszego wnętrza,
Zatrzymujemy czas rozpięty na krzyżu na dwóch ramionach,
Podobnie jak na pajęczynie rozpiętej świadomości kosmosu,
Przeszłości i przyszłości, w tym naszym świecie dwoistości,
Kto wie, czy zdejmując Jezusa z krzyża, wchodzimy w Teraz?
To tak, jak byśmy rozkrzyżowane ramiona położyli na sercu!
Świetnie pojęcie czasu opisuje: http://jeszua.blogspot.com/
/Wystarczy rozdąć świadomość z serca na cały wewnętrzny i zewnętrzny kosmos,
Nie myśląc teraz o przyszłości i zostawiając za sobą te cienie dawnej przeszłości,
Być obserwatorem w 'tu i teraz', a następnie przenieś się do miejsca i je uzdrowić,
Wysyłając w to miejsce na pajęczynie świadomości promienie wewnętrznego słońca!/
"Wszystko jest w zasięgu waszej mocy,
zarówno przeszłość, jak i przyszłość.
Nie istnieje moc poza wami; nie istnieje moc,
która określa waszą przyszłość, albo mówi,
jaka musi być wasza przeszłość
- nic nie jest zdeterminowane.
Wy jesteście twórcami, zawsze,
i w każdym momencie.
W tym sensie jesteście panami
swej własnej przeszłości i przyszłości.
Jeśli pozostaniecie w swym rdzeniu,
możecie utrzymać tę świadomość,
to źródło światła."
Każdy z was
posiada tu potencjał by stać się Buddą.
Tak jak każde
nasionko ma potencjał stać się rośliną
Aby potem już ze
swojej strony dać i własne nasiona.
Poziom
świadomości jest tym co odróżnia od Buddy.
Jedne nasiona
trafiają na sprzyjające warunki i wyrastają szybko.
Inne nasiona
wymagają znacznych wysiłków do wykiełkowania.
Pamiętajmy
jednak, że to my wszyscy znajdujemy się w ogrodzie,
W którym sam Pan
Bóg Stwórca jest naszym i innych ogrodnikiem.
Nie możemy nie
stać się wszyscy Buddą, ponieważ jest to naturalny,
Prawidłowy
stopień naszego rozwoju, ale nie wato się zatrzymywać,
A szczególnie na
tych duszach, które nie chcą się rozwijać i nie chcą,
Podążać taką Drogę, która
jest zaplanowana dla nich i dla nas innych!
Wiecie, że w
rzeczywistości nie wszystkie nasiona teraz wyrastają.
Istnieje określony
procent nasion, z których nie wyrastają sadzonki.
Jak i określony procent wśród
roślin, które giną zanim dadzą owoce!
Lecz wy sami powinniście wiedzieć do czego dążycie.
A w rzeczywistości, to do poziomu świadomości Buddy,
A kiedy go już
osiągniecie, to jest podobny do rośliny,
Która jest na
etapie dawania owoców swego wzrostu!
Za to zdolna do
oddania swojej świadomości milionom istot,
Znajdujących się
na niższym tu stadium rozwoju ewolucyjnego.
Jest to bardzo
podobne do rozsiewania nasion dojrzalej rośliny.
Budda sieje
nasiona świadomości Buddy w ludzkich istotach.
Budda sieje
iskry swojego Rozumu w istotach ludzkich.
W każdym z nas
jest uśpione ziarenko i to wiele lat temu,
Czas teraz by
iskra świadomości zaczęła się przejawiać,
Nie jest to
rozum cielesny, ale umysł tożsamy z Boskim!
Właśnie samo
ofiara Wyższych Istot Światła miliony lat temu,
Doprowadziła do utrzymania
Rozumu przez ludzkość, a sama,
Dzięki temu
Rozumowi zaczęła ona wyróżniać się od zwierząt.
Za to zamiast
siedem Wyższych Istot Światła wszechświata,
Wszechświat teraz otrzyma miliony nowych istot i nowych Budd.
Tym sposobem
przebiega rozwój i tak pomnażają się też zasługi.
Dla naszej ludzkości na Ziemi teraz okres ten wynosi miliony lat.Czy tak będą rozchodzić się wymiary w świadomości? Nie wiem!
Ale wart ten obraz zastanowienia, aby wiedzieć gdzie się zabrać samemu!
Boska alchemia
jest taka, że te Istoty z Światła,
Które pierwotnie
się ofiarowały, żeby dać nam,
Tu na Ziemi
Rozum, rozpuściły się w ludziach,
Jako iskry w
milionach strumyków-życiowych!
Będą mogły
odnowić całkowicie swoją tożsamość,
Ale już dopiero,
gdy wszystkie inne ludzkie istoty,
Które od tamtej pory i czasu przebywały na Ziemi,
Wtedy same osiągną poziom
świadomości Buddy.Jeśli tak, no to warto, choćby z samej solidarności,
Poczekać tu na wszystkie i niezależnie od poziomu!
Tak nakazuje nam poczucie Miłości do brata bliźniego!
W każdym
Wywyższonym Nauczycielu obecna jest iskra!
Jeszcze Wyższej
Istoty Światła i kiedy człowiek to osiąga,
Ten wzniosły
stan świadomości, wtedy ma on możliwość,
Sam zwrócić taką
iskrę, która posłużyła mu jako drożdże,
Z wnętrza istoty
i dzięki, której możliwy był jego rozwój.
Każde
wywyższenie daje możliwość Wyższym Duchom,
Które obdarowały
ludzkość Rozumem miliony lat temu,
By tu otrzymali
coraz to większą i większą część całości!
A kiedy ludzka
istota dojdzie do stadium rozwoju Buddy,
Sama też
powtarza ze swej strony i woli, taki sam przykład,
Który dały mu Istoty
Światła tu swoim własnym przykładem!Tak to kręci się koło Samsary, ale zawsze inne.
Uzdrawianie nici czasu przeszłości, za pomocą centralnego słońca w nas!
Świadomość Ja Jestem, jest świadomością wewnętrznego słońca,
To ona rzuca z naszego wewnętrznego projektora obraz tu Słońca,
Zawsze obraz i ekran jest jednią z projektorem i kliszą świadomości!
A więc może wtedy, gdy odnosimy się do naszego wnętrza,
Zatrzymujemy czas rozpięty na krzyżu na dwóch ramionach,
Podobnie jak na pajęczynie rozpiętej świadomości kosmosu,
Przeszłości i przyszłości, w tym naszym świecie dwoistości,
Kto wie, czy zdejmując Jezusa z krzyża, wchodzimy w Teraz?
To tak, jak byśmy rozkrzyżowane ramiona położyli na sercu!
Świetnie pojęcie czasu opisuje: http://jeszua.blogspot.com/
/Wystarczy rozdąć świadomość z serca na cały wewnętrzny i zewnętrzny kosmos,
Nie myśląc teraz o przyszłości i zostawiając za sobą te cienie dawnej przeszłości,
Być obserwatorem w 'tu i teraz', a następnie przenieś się do miejsca i je uzdrowić,
Wysyłając w to miejsce na pajęczynie świadomości promienie wewnętrznego słońca!/
"Wszystko jest w zasięgu waszej mocy,
zarówno przeszłość, jak i przyszłość.
Nie istnieje moc poza wami; nie istnieje moc,
która określa waszą przyszłość, albo mówi,
jaka musi być wasza przeszłość
- nic nie jest zdeterminowane.
Wy jesteście twórcami, zawsze,
i w każdym momencie.
W tym sensie jesteście panami
swej własnej przeszłości i przyszłości.
Jeśli pozostaniecie w swym rdzeniu,
możecie utrzymać tę świadomość,
to źródło światła."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz