Aby pokonać
ograniczenia religijnych organizacji,
Trzeba to zrobić
wyłącznie przez siebie samego!
Jak odróżnić
kryteria postępowania Woli Boga?
Nie po działaniach,
słowach i uczynkach, a owocach!
Słuszne słowa i
działania mogą dawać zgniłe rezultaty!
Z uwagi na czas
przyspieszony skutków i zwijanie iluzji!
Więc to co nie
ukierunkowane będzie samo też świadczyć,
Przykładem będzie
brak troski o zewnętrzną pomyślność.
Nadmierny zbytek
troski o dogmaty i zewnętrzny dobrobyt,
Jak i dodatkowe zabezpieczenie egzystencji fizycznego planu.
Nie ma niczego poza
nami i co może nam szkodzić,
To nasze wady
przyciągają nas do niedoskonałości,
Mądry szuka Boga w sercu własnym nie na zewnątrz!
Najważniejsza jest
świadomość, że żyje się po rzekomej śmierci,
I jest tym co po nas
zostaje, tym czym jesteśmy obecnie za życia,
Dlatego najważniejszy
jest rozwój za życia naszej świadomości!
To organy fizycznego
ciała zmysłów są ograniczone w subtelnym,
Podobnie jak i zasięg
zmysłowego odbioru tamtej rzeczywistości,
Można odbierać
nimi tylko same wibracje niższej
częstotliwości.
Zakres naszych
częstotliwości może zostać poszerzony już teraz!
Każdy może dostrzegać
co innego i postrzegać ją inaczej od innych,
Nie ułatwia
przebywanie wśród głośnych odbiorników akustycznych
Cały ten potencjał
odbioru znajduje się w naszych ciałach fizycznych,
Im bliżej przyrody
tym łatwiej nawiązuje się z Nauczycielami kontakt.
Należy odizolować się od hałasu i zgiełku tej kultury naszego świata!
Ta nasza tak zwana Różana
Droga Jestem który Jestem,
Ma na celu to przebicie
przez zasłonę światła fizycznego,
Aby dostąpić
obcowania ze swoją Wyższą Częścią Ja!
Tak należy pokonać
zewnętrzną iluzoryczną świadomość,
Odrzucić myśli
fizyczne i uczucia do poziomu Chrystusa!
Do Chrystusowego Jestem który Jest do nieskończoności!
Pierwszy krok
najtrudniejszy i wstąpienie na ścieżkę,
Bo wtedy wszystko
zaczyna się walić nam na głowę,
Idąc boso ścieżka
usłana zostaje kolczastymi różami,
Tak bolesna jak wychodzenie
z brzucha matki na świat.
Tak samo bolesna jest
droga do świata subtelnego,
Droga bólu strat i
utraty wcześniejszych przyjaciół,
Zainteresowań, pasji
i wcześniejszych przyjemności,
Obcość otoczenia i
chęć pozbycia się niedoskonałości!
A kolce róż coraz boleśniej kalecząc wbijają się w stopy,
Lecz nie ma innej drogi
jest to najpiękniejsza droga ofiar.
By pokonać siebie w
pierwszym kroku znajdzie się pomoc,
Lecz i później w swojej
drodze pozostajemy już samotni,
W końcu zostajemy z
samym sobą twarzą w twarz z ego,
Wtedy to zaczyna się
dla nas prawdziwa walka o życie!
Stan daleki od ciszy
i komfortu, bo to walka o rację istnienia.
Wielu taką drogę
opuszcza i zaczyna chodzić jak po dywanie,
Ale po dziesiątkach
setkach wcieleń to znów na nią wracają!
Wtedy droga staje się
ciemna dla ducha jak pokusa pustyni,
A jednak gdy pokonamy
ego to zostajemy w fizycznym ciele,
Ale większa część nas
zostaje przeniesiona w rzeczywistość,
Tą inną, tą drugą i
tak stajemy się obywatelami dwóch światów!
Kiedy już pokonamy
strażnika iluzji na progu wtedy pokonamy własne ego,
Wszystkie teraz ciała są
poranione przez nas samych i podążanie się zaczyna!
Wtedy to stajemy się
osią światów przechodzącą przez nas i energii kanałem,
Stajemy się tak, jak
Tytani przez których przechodzi światło w ciemny świat!
Napięcie i pokonywanie
samego siebie, rezygnacja iluzorycznej części siebie,
To b. trudne warunki
wzrastania i trzeba pytać serca własnego, czy wytrzyma..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz