Dziś mija ważne kościelne święto świętych apostołów,
Jednego prostego przywiązanego do materialnych cech,
Człowieka i prostego i szczerego i pracowitego w ocenie,
Drugiego intelektualistę prześladowcę i zabójcę chrześcijan,
Jak dwie strony monety: rewers i awers świata dwoistości.
Jednak obaj święci, ale dzięki Łasce przebaczenia,
Mimo grzechów oceny innych i narzucania im woli,
No bo reszta jest konsekwencją tych cech i intencji,
Gdy oceniasz złego chcesz mu obciąć ucho, a drugi,
Mieczem nawracać pogan do własnej słusznej wiary.
Między tymi grzechami oscyluje kościół do dzisiaj,
Dzieląc ludzi na wiernych i nie wiernych przykazań,
Podobnie jak powyższe i poniższe, te dwa tu przekazy,
Górny; by nic nie robić, a świecić, jak żarówka przykładem,
/Archanioła Michała/, a dolny z SaLuSa by działać i aresztować.
Jeden mówi, że będziemy ten świat poprawiać, remontować itp.,
A drugi, że za sprawą podniesienia wibracji atomów się wzniesiemy.
Zakładając, że Jezus znał swoich apostołów, stawiając ich na czele,
Mimo takich różnic i dróg wiedział lub wskazał tą dla nas po środku.
Nie oceniać innych, mieczem słowa, nie karać i nawracać, a świecić!!
Wydaje się to jedynym tłumaczeniem prostej drogi na ukrzyżowanie,
Wszystkiego co nas wiąże ze światem iluzji, a nie śmierć za nasze grzechy.
Wydaje się to jedynym tłumaczeniem prostej drogi na ukrzyżowanie,
Wszystkiego co nas wiąże ze światem iluzji, a nie śmierć za nasze grzechy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz