środa, 27 czerwca 2012

Obiekt marzeń





 


Tęskniąc za życia pięknym rzeczywistym obrazem,
Tym wyniesionym prawdopodobnie z innego świata,
Urzeczywistniamy swoje marzenia w pewnym zjawisku,
Który jak pieją poeci staje się dla nich i nas muzą kobiety.

Wiadomo z fizyki, że przeciwieństwa się przyciągają,
Z uwagi na to, że znajdujemy się polu magnetycznym,
A podobieństwa odpychającego wcześniej nie widzimy.

Więc zakochujemy się w ideale młodszej naszej mamy,
I wszystko jest piękne jak bajka, do pierwszego ślubu.
Wtedy zaczynamy widzieć co nas w związku ogranicza,
A ideał staje się podobny znów do mamy czyli teściowej.

Otwierając to co teraz było ukryte, jak drzwi do skarbca,
Który chce nas zmienić i przerobić wg własnych życzeń,
Ale już nie naszych wyobrażeń chęci zmiany wszystkiego,
Głównie też tego, co nigdy nie przyszło by nam do głowy.

Często koło się zamyka i znów mamy nadzieję na inną,
Że obraz poznanej kobiety nigdy się nie zmieni trwale,
Nie bądźmy naiwni, on zmieni się jak wszystko i odsłoni.
Prawdziwą naturę pajęczego gniazda z kokonem w środku.

Wędrowiec z natury długo w nim nie zabawi,
Taka jest natura zmienna naszej wolnej woli,
Nie wiem dlaczego nie chcemy jej w związkach,
Idea trwałego związku w nas to prawdziwa Utopia.

Każdy związek oparty na dwoistości silnie - łączy,
A gdy już złączony ma naturę związku doskonałego,
Widocznie stałość związku zaprzecza tu idei twórczej,
Ideał jako constans - staje się od razu religią wyznań,
Która ma naturalny pociąg do ograniczeń stwórczych,
Chce by raz coś stworzone, zawsze to samo rodziło!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz