Co
tak różni wiarę od wiedzy?
Wiara
może odkryć głupotę,
A
wiedza może ją ośmieszyć,
Lepiej,
gdy to wiara uwierzy,
Że
wiedza jest nieskończona,
To
przestanie wierzyć rozumem,
A
uwierzy w nieskończoność bytu!
Wiedzy
Kosmicznego Umysłu!
Karma,
nie ma zmiłowania,
Karma
też dogoni każdego,
Karmy
nie można uniknąć,
Ani
ominąć, czy przekupić,
Odsprzedać
i tak jak długi,
Można
tylko ją wypełnić,
Albo
ofiarą, tu zmniejszyć,
U
zupełnie obcych ludzi!
#
Gdy
ptak zaśpiewa, to mój znak!
Gdy
ktoś zapuka, to mój znak!
Gdy
pies zaszczeka, to mój znak!
Gdy
dziecko przybiega, to mój znak!
Gdy
światło zamruga, to mój znak!
Gdy
podłoga zaskrzypi, to mój znak!
Gdy
mucha usiądzie, to mój znak!
A
gdy włosy „stają dęba”, to uważaj!
To
ja, twój wewnętrzny Mistrz ostrzega!
@
Nie
przejmujcie się gdakaniem innych!
Gdy
kury gdaczą będzie deszcz i urodzaj,
Mężnie
też przyjmujcie ataki ich rozumu,
Przecież
nie dawno, byliście tacy jak oni!
Kto
słucha swego ducha będzie jak orzeł,
Nad
przepaścią się wzniesie i pomimo tego,
Że
rozum Ci podpowiada, by je tu przerwać,
Lub
też uciszyć, a to ich gdakanie, nie twoje!
#
Wyobraźmy
sobie to źródło płynącej rzeki,
Jako
kosmiczny magnes Umysłu Świata,
Przyciągający
ziarna zatopionych kamieni,
W
strumieniu potoku płynącego korytem,
Nieskończoności
formuł istnienia życia.
Ziarna
- te leżące na dnie strumienia potoku,
Siła
wywodząca się z różnicy zagęszczenia,
Będzie
próbować obudzić, uśpione dążenie,
Dążenie
do powrotu ziarna tęsknoty źródła,
W zamkniętych ośrodkach energetycznych.
Co
też takiego może zapalić zimny kamień,
Leżący
tutaj od zarania na dnie strumienia?
Jaka
to siła musi ich świadomość poruszyć,
Leżących
obok siebie na dnie jak bez życia?
Na
początku ledwo zauważą, że nie są sami,
Że
leżą tutaj obok siebie i duży, stary i mały,
Starego
trudniej poruszyć, a młodego łatwiej,
Poruszyć
i zepchnąć z głównego nurtu rzeki.
Jak
obudzić w nich tym strumieniem wiedzy,
Choć
świadomość bycia razem w wodzie?
A
jak zapalić płomień dążenia, aby potem,
Było
widać, że skaczą jak te młode łososie,
Pod
prąd, własną siłą mocy życia dążenia?
Bo
stałe dążenie daje napięcie rzeczywistości,
Przyciąganie
magnesu tworzy proces ewolucji.
Rzeczywistość
taka napełnia się jego prądami,
I w to nowe życie a już na wyższym poziomie,
Jak
łosoś, co kuleczki nowego życia ikry składa.
Magnes
teraz ducha jak łosoś żywiąc się energią,
Taką
kosmiczną co zbiera ziarna życia w kielichu,
I otacza
go tak różnorodnymi energii i kolorami,
Tak też i one połyskują w słońcu, jak nasza aura!
Gdy
dążenie zbiera ziarna, to zaczyna się proces..
Tworzenia
rzeczywistości - dla łaknącego łososia.
Łosoś
odgrywa tu rolę ducha ziarna obudzonego,
Tego wcześniejszego
ducha i zaklętego w kamieniu.
Przez
swą siłę nurtu rzeki i moc własną dążenia,
Aby
nieść teraz swoje życie i w górę strumienia,
Na
coraz to wyższe i coraz jego bliższe źródła,
Czy poziomy
istnienia i tak już w nieskończoność!
Czym
też jest taka różnica dobra i piękna,
Pomiędzy
zachwytem i tym umiłowaniem?
Umiłowanie,
teraz serce na piękno otwiera,
A już sam zachwyt serce pięknie rozgrzewa!
Nie
ma też sprzeczności w dochodzeniu dróg do celu,
Każda
do niego prowadzi i zostawmy podejrzliwość,
Tuż przy drodze, bo niszczy uczucia i wartość pracy!
#
Myśli
mogą rozchodzić się jak gazy,
Nikt
tu nie zna ich tras ani skutków,
To,
że już ich nikt tutaj nie wyczuwa,
To
nie znaczy, że na nas nie działają.
Dlatego
nie zdejmuj „maski” z serca,
Chroń
go najlepiej jak tylko potrafisz.
Najlepszą
tarczą dla niego jest miłość,
To
prawdziwe farmaceutyczne lekarstwo!
Co
tak naprawdę znaczy, „napełnić lub wypełnić się Panem?”
Najlepiej
tak to określić: z zachwytem! „Zapłonąć, lub zapalić,
Rozpłomienić,
czy rozjaśnić” tak to rodzą się nieporozumienia,
Z tych niedokładności ludzkich języków znaczeń i tłumaczeń!
Nie
należy nam być rozgoryczonymi i słabymi,
Myśląc
tak o odległościach Wyższych Światów,
Dla
ducha nie ma to najmniejszego tu znaczenia,
Dla nas też już, gdy tak poszerzymy świadomość!
Łatwiej
odróżnić ludzi po czynach,
Trudniej
zgadnąć, co to sobie myślą,
Rozszyfrować
tak naprawdę można,
Po
ich zgodności myśli z ich czynami,
Albo po doskonałości tego co robią.
#
Bądź
tu czujny na atak ciemnych,
Szczególnie
po pierwszym ciosie,
To
nieliczni mają tu potężne serce,
Dźwięczące
i odbijające ich ciosy,
Czujność
ta zwiększa ich napięcie,
Bo
następne będą już mocniejsze.
Ci
nieliczni, o potężnych sercach,
W
pył rozbiją przesyłane przesyłki,
Nawet
te takie spotęgowane ciosy,
Prądem
tak ze splotu słonecznego!
Wprost z nagromadzonego kielicha!
#
Życie
jest zaledwie mgnienie wieczności,
Nie
należy go za wszelką cenę przedłużać,
To
nie oznacza braku szacunku do niego,
Pogarda
jego nikomu jeszcze nie pomogła.
Świat
tutaj pomaga Wam się doskonalić,
Świat
subtelny to ta próba Waszych myśli,
Lecz
nie warto ich mechanicznie przedłużać,
Pamiętając
do jakiego celu nas to prowadzi,
Bo ostatecznym celem jest Świat Ognisty!
#
Głupiec
będzie szukał podobieństwa wszystkiego,
We
wszystkim i u samego Boga do siebie samego,
Intelektualista
siebie, a już na podobieństwo Jego!
Mądry
to już będzie tu szukał znaków działalności,
Wyłącznie
tego! Bo wie, że to co już jest stworzone,
Jest
tylko tym kolejnym odbiciem Tego Wyższego!
W
Hierarchii ciągłości Nieskończoności Światów!
#
Nie
to jest złe, co już stworzone,
Jest
tu winne ale nasz sąd o tym!
Nie
osądzajmy tak ludzi za ich zło,
Ale
zastanawiajmy się jak pomóc,
By nie mogło
się teraz zadomowić!
Nie
jedno zwierzę stało się złe,
Za sprawą naszych złych myśli,
Aby potem być karmy obrazem!
#
Pociąg
za złem, od dobra się przyspiesza,
Że
lepiej już wcześniej z niego wyskoczyć,
Odległość
i progresja, od dobra też oddala,
Z
czasem będzie za daleko by wyskoczyć!
#
Trzy
światy dzielą poziomy wibracji,
W
niektórych miejscach się tu zbliżają,
Ale
są sobie bliższe, niż nam się wydaje,
To
stąd te starania o współpracowników,
Których
coraz więcej stoi przed Panem?
A wiemy już co to i dla Was i nas znaczy!
#
Ważne
są Aszramy dla duchowych nagromadzeń,
Dlatego
tak ważny jest przewód i promień serca!
Nie
wolno się odrywać od wewnętrznego skupienia,
Chronić
serce i dbać bez wstydu, o własne zdrowie,
Gdy
my nagromadzeniami wypalamy ludzką karmę!
#
Rozwinięta
świadomość nie osądza zmarłych,
Szkoda
by było logicznie z ich rad nie korzystać,
Często
naszych dobrych już współpracowników!
Otwarta
świadomość już czerpie ze wszystkiego,
Wiedzę
i nie będzie osądzać i samych posłańców!
#
Czy
sama znajomość wcieleń coś daje?
To
zależy na jakim to etapie wiedzy,
Nie
jest dobra niezdrowa ciekawość,
Jak
i strach uprzedzonej wyobraźni.
Świadomość
ta dojrzała już weźmie,
Też
coś i z tego i jako dobrą naukę,
Nie
po to by się komuś pochwalić,
Minionym
bogactwem lub wiedzą,
Gorzej
gdy próbą władzy absolutnej,
Na
ogół wobec swoich najbliższych.
#
W
okresie gwałtownych zmian i kataklizmów,
Trzymajcie
się daleko od powierzchni oceanów,
Od
zmagania tych dwóch żywiołów ognia i wody!
Poziom
wód szybko się tu może zmieniać,
Popatrzmy
jak głęboko jest dno oceanów,
W
stosunku do gór najwyższych szczytów!
#
Harmonia
dźwięku, chór i współpraca,
To
nie tylko wymiar słów i ich znaczeń,
Które
coś jak gdyby ze sobą tak łączy?
To
może być ten chór ogni, jak i serc,
Chór
energii różnorodnych uczestników,
Korzystający
z ich cech indywidualnych,
Tych
cech jednostkowych oryginalności,
Tak
tu potrzebnej w tworzeniu Harmonii!
#
Żar
i męstwo już samo pochodzi od serca, nie tylko człowieka,
Ale
i w przyrodzie i z atmosferycznych teraz napięć ognistych,
Zapala
go nie tylko krtań, czy kundalini, ale serce, jak to słońce!
Tak w przyrodzie jak i od nas z nagromadzeń kielicha
Graala!
#
Ważne
są w życiu takie drogowskazy,
By
być na karmę już przygotowanym,
A
gdy przychodzą wcześniejsze znaki,
Zmniejszające
skutki i ich obciążenie,
To
płoną przy zbliżaniu się wydarzeń!
Tak
u nas jak w Waszej szkole,
Nauczyciel
nadaje nam kierunek,
Uczeń
sam problemy rozwiązuje,
Nie spieszy się na gotowy obiad.
#
Nie
wolno gromadzić i zwoływać tłumów,
Bez
konkretnego celu i nieprzygotowanych,
W
tłumie niskich żądz, to te nasze subtelne,
Zostaną
potem jak liście jesienią rozwiane.
Większość
ludzi chce się do nas przyłączyć,
Po
to by nie używać z lenistwa własnej woli
By
nie brać za nią pełnej odpowiedzialności!
Zapamiętajmy to już przy samym ich wyborze.!
#
Lekarz
to jest tą świętą osobą w domu, gdzie jest chory,
Należy
to wykorzystać nie tylko, że za nim śmierć czyha!
Aby
wtrącić coś dla ducha, powyżej problemów żołądka,
Tą
misję uzdrawiania serca! Choroba szybko nie znika,
Gdy
serce zimne twardnieje i raczej na śmierć poczeka!
#
Kim
jest szatan jak nie gospodarzem ziemi,
Który
chce teraz ten świat jedynie zniszczyć?
Za
sprawą zdrady, a i po nim świat Subtelny,
To
dla nas podwójna praca powstrzymać jego!
I
ognie chaosu, dlatego strzec musimy jak oka!
Nagromadzoną
w kielichu energię psychiczną!
To
Ona jest ponad wszystkie jego urządzenia,
Z
Waszą pomocą nie pozwolimy ją zniszczyć!
#
Nie
można też wierzyć starym zapisom,
Dzięki
błędom cudzoziemskich tłumaczy,
Niby
o tym wiemy, ale już nie bierzemy,
Pod
uwagę ich interpretację własną nauki!
Więc
tutaj zawsze lepiej będzie się opierać,
Na
tej aktualnej i z przekazów Hierarchii!
Nie
wolno też dotykać brudnymi rękami,
Starych
świętych tekstów i testamentów!
Bluźnierstwem jest manipulowanie nimi,
Jak
nie mówiąc nic o Świecie Ognistym,
Tylko
o jakimś tam hipotetycznym Niebie,
Przerywając bezpośredni kontakt z nami!
#
Dobrze
jest ogniskować i kondensować energię,
Skupiając
ją na sobie, tak jak to symbolicznie,
Pokazuje też swastyka, niż ją rozpraszać wokół!
Sen
to ten bezpośredni kontakt ze światem Subtelnym,
Rzadko
bywa świadomy, tak samo jak sen w subtelnym,
W
stosunku już do Ognistego! Dobrze jest to tu wiedzieć,
Jak
z rad obu tych światów korzystać i stosować do nich?
Bo
nic się nie dzieje, ot tak samo przed się bez dążenia!
#
Ogniste
słońce jest tu niewidzialne,
Podobnie
też gwiazdy i ich planety,
Nigdy
nikt ich niczym nie ograniczał,
Tylko nasze zawężone pole widzenia!
#
Więź
z Hierarchią, to błogosławieństwo,
W
tak niebezpiecznych obecnie czasach,
Ten
kto zrywa z Wyższym spada w dół,
Na
same dno istnienia, gdzie pełno takich,
W
wypełnionych więzieniach i slumsach.
Nacisk
ognia jest niewidzialny, ale nikt!
Nie
uniknie jego następstw, a ogień serca,
Też przecież jest niewidzialny, a chroni!
#
Tylko
przyjęta droga wielkiego służenia,
Dobra
Powszechnego napełnia do pełna,
A
bez niej już wyda się ogromną pustką!
#
Czytając
książki, trzeba czytać sercem,
Nic
tu nie pomoże nauka na pamięć,
Niczego
z niej nie będziemy pamiętać,
Gdy
nie zrobimy tego całym sercem,
Musi
zapłonąć w świecie Ognistym!
Tak
jak pochodnia płonąca zaświecić!
Wtedy
przy okazji zostanie coś w głowie,
A
treść przez otwarte serce nas oświeci!
Właściwe
książki czytajmy wielokrotnie,
Tak
by docierała różnorodność pojęć,
Stąd
też to wrażenie czytania na nowo!
A
po tym te książki łatwo poznajemy!
Można
to sprawdzić na tych przekazach,
Czytając je jak nowe i to wielokrotnie!
#
Stare
też przysłowia ludowe mówiły,
Że
szczęście obok nieszczęścia leży,
Podobnie
radość tuż obok rozpaczy,
Zachwyt
kiedy wibrujemy z kosmosem,
Obok
tych co sobie go nie wyobrażają,
I
przebywania tu na ziemi i poznania,
Tego
nieustannego napięcia kosmosu,
Jak i tego stałego tu napięcia uwagi?
#
Brak
piękna tworzy też fanatyzm,
Odsuwa
samą wiedzę i oziębia serce.
Fanatycy
przywłaszczając symbole,
Ranią
piękno swym okrucieństwem!
#
Nikt
nie wie jak rodzą się wydarzenia,
Wy
tylko poznajecie ich końcowy efekt,
My
odbieramy piękno Waszej radości,
Tak
jak Wy piękno tu Waszych kwiatów...
Wydarzenia podlegają szczególnym miarom!
#
Chaos
ciemności atakuje tu wszystkich,
Słabych
a silnych nawet z większą furią.
Dlatego
pomagać trzeba również i silnym,
Najlepiej
zwracając się o pomoc Hierarchii,
A
swoje nagromadzenia oddawać Mistrzowi!
On
to będzie wiedział jak je wykorzystać!
Ten
który nie chce myśleć już o obronie,
Niech czyta historię o zagładzie narodów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz