Wirusy nie mają struktury komórkowej, nie zawierają organelli[a], nie zalicza się ich do organizmów. Najprostsze wirusy są zbudowane z kwasu nukleinowego stanowiącego ich genom
– są całkowicie zależne od żywych komórek pełniących rolę ich gospodarza[4].
Nie mają własnych układów metabolicznych[5] (miejsc wytwarzania energii czy biosyntezy)[6]. Cząstki niektórych wirusów mogą zawierać własne enzymy,
ale nie pozwalają im one na samodzielne powielanie
Do namnażania wykorzystują maszynerię komórki żywiciela
A więc nie namnażają się same, tylko towarzyszą nam w stanie zakaźnym,
Jak z tego wynika są częściowymi odpadami walki komórek z bakteriami.
Dotychczas nasze babcie leczyły nas i nie zbijając gorączki w łóżku,
A nasz organizm radził sobie z nimi jak z całym śmietnikiem w ciele.
Wydalał z kałem i potem pobudzając gorączką tzw intruza,
Utrudniają ich namnażanie jako tzw bakterie niepożądane.
Bo bez bakterii nikt długo by nie przeżył,
A są odpowiedzialne za procesy trawienne.
Nikt nie zajmuje się odpadami jakim jest kał.
Każdego niepokoi coś co się objawia w ciele.
Wszyscy naukowcy usiłują zrozumieć procesy chemiczne,
Odkładając na bok elektryczne jako zjawisko niezrozumiałe.
Widzimy, że ludzie się między sobą komunikują, ale my odrzucamy telepatię,
Podobnie naukowcy widzą błyski na komórkach neuronowych i im zaprzeczają.
Prawdopodobnie jak i nie uznając inteligencji komórek i możliwości komunikacji,
Poza tym w dwóch naukowców widzi coś innego, jakby mieli wpływ obserwatora.
A z komunikacją po-międzykomórkową jest podobnie jak ze światłowodami,
Każdy odbiornik co innego odbiera ale z tego samego światłowodu informacji.
A więc nie podlegajmy epidemii strachu, która zbierała zawsze żniwo na wojnach,
Statystyka może potwierdzić ilość ofiar wojny tj jak od kul 1 %, a 99% ze strachu.
Strach jest głównym winowajcą jako, że blokuje nam kontakt ze Źródłem,
Potwierdzają to badania dr Hammera nad stresem, jako przyczyną raka.
Oczywiście nikogo nie namawiam do lekceważenia choroby,
Wręcz odwrotnie nawet gorąco do ich zapobiegania na wyrost.
Niestety jako farmaceuta na palcach mogę policzyć leki jako usuwające przyczyny,
Większość z tego zamiast profilaktyki to usuwa objawy choroby i za wszelką cenę...
By zadowolić pacjenta i jak najszybciej uczynić go zdolnym do pracy,
Podobnie zaniepokojoną matkę na wysoką gorączką swojego dziecka.
Moje pokolenie służby zdrowia uczono: lekarzy: aby po 1-3 nie szkodzili,
A nas farmaceutów, że każdy lek jest rozcieńczoną trucizną dla organizmu.
Zachowajmy cierpliwość i zastosujmy głównie profilaktykę,
Ruch i oddychanie przeponowe głównie na świeżym powietrzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz