TO CUDOWNE CO DO MNIE TERAZ PRZYSZŁO W ŚWIADOMOŚCI!
BO TO JEST TO, ŻE WSZYSTKIE NAPOTKANE W ŻYCIU KOBIETY,
NIEZALEŻNIE OD BLISKOŚCI - BYŁY REPLIKĄ NA EKRANIE ŻYCIA,
WSZYSTKIE; OD MATKI POCZĄWSZY, ŻONY, CZY KOCHANKI I INNE,
POKAZAŁY MI SIĘ W WIZJI JAKĄ DOSTAŁEM W CZASIE CEREMONII!
TAK JAK OBRAZ PRZEWIJAJĄCY SIĘ W PRZYSPIESZENIU W TELEWIZJI,
TWARZY LUDZI RÓŻNYCH KOLORÓW SKÓRY, CZY NARODOWOŚCI I PŁCI,
Z TĄ RÓŻNICĄ, ŻE TYLKO JEDNEJ PŁCI MOJEGO BLIŹNIACZEGO PŁOMIENIA!
TO CUDOWNE UCZUCIE I NIEWYPOWIEDZIANEJ ULGI,
ŻE NASZ PARTNER BLIŹNIACZEGO PŁOMIENIA JE GRAŁ,
WIĘC NIGDY I Z NIKIM GO NIE ZDRADZIŁEM GDY KOCHAŁEM,
NAWET WTEDY GDY NIE KOCHAŁEM A RANIŁEM, BYŁ ZAWSZE!
To już tyle lat minęło od doświadczeń z Ayahuasca,
A dopiero teraz rozumiem, co się wtedy wydarzyło.
Gdy człowiek od urodzenia patrzy na ekran tej rzeczywistości,
Który nie zawsze odpowiada nam w materii tego, co czujemy.
Właśnie to wtedy po niej Aya zobaczyłem wszystko inaczej,
Jakby z miłością cierpliwie nam n służył i był zachwycony.
Gdy stąpam po niej nie zawsze delikatnie, bo przecież nie fruwamy,
Agni Joga mówiła mi, że ziemia nam służy we wszystkim dla nauki.
Że nawet wtedy, gdy konsumujemy jej dary jest zachwycona,
Ale przecież wiemy ile trzeba okrucieństwa aby to robić stale.
Właśnie Aya pokazała mi, że tutaj nie ma też nic nie żywego,
Że jedzenie jej nawet jako transformacja jest nie w porządku.
Ten przepiękny film pokazuje łańcuch pokarmowy,
Dotarło do mnie, że nie da się tutaj żyć bez grzechu.
Ale tak na prawdę, co nim jest i jak nie brak chęci do życia,
Jeśli już z jakiegoś powodu jesteśmy w to życie wciągnięci.
Jak legendy głoszą wyszliśmy z jakiegoś Raju,
Podobnie też głoszą, że mamy do niego wrócić ...
A może popełniliśmy faktycznie jakiś grzech pierworodny,
Za namową węża zjedliśmy jabłko poznania zmysłowego.
Podejrzewam, że w Raju nie było materialnej konsumpcji,
Bo nasze ciało miało wystarczający zapas w sobie samym.
Nikomu siedzącemu w kinie na jakiejś filmowej uczcie,
Samemu nie przyszłoby próbować coś zjeść z ekranu.
Samemu nie przyszłoby próbować coś zjeść z ekranu.
A jednak coś podobnego nastąpiło i tak zostali wypędzeni z Raju,
Jako porównawczo z kina do ekranu za przewodem pokarmowym.
Czy to nie prawdziwy obraz do którego nikt z kapłanów się nie przyzna,
Bo, gdy raz coś zasmakuje, to każdy z nas będzie chciał dalej próbować.
Czy to odbicie nas wciągnęło, czy smak naszych powstałych zmysłów,
Czy też ciekawość, co dalej będzie i na koniec dokąd nas to zaprowadzi?
Nie wiem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz