Nowa Boska Ludzkość ~ Odwieczna Miłość Przez Serce
Źródło: L'Aura Pleiadian
Umysł walczy ze swoimi lękami. Chwytanie, opór, przywiązanie do wyniku. Cała przyczyna umysłu ze strachu, nie chcąca uwolnić się od mocy poprzez strach, który utrwala, jak siebie samego.
Nikt nie może uwolnić się od zgiełku umysłu walczącego o władzę nad sercem.
Wolność tkwi tylko w obecności
Serca ~ To jest Wieczna Jaźń, BYCIE obecna i opanowawszy umysł, żyje w
tym wiecznym przepływie podczas pobytu na Ziemi.
Są to ŚWIATŁA MISTRZOWIE i
BOGOWIE, tutaj obecni TERAZ, promieniujący Miłością i Mocą FUNDACJI
MIŁOŚCI, w której wszystko, co jest pięknem i chwałą, istnieje.
SOLIDNYM fundamentem
Wniebowstąpienia i Ewolucji WSZYSTKICH na Ziemi jest proces, który jest w
toku - pamiętanie poprzez serce prawdziwego pochodzenia bytu, MIŁOŚCI.
Ta pierwotna Boska jaźń jest Nową
Boską Ludzkością i tylko dzięki Miłości można uwolnić się do bycia
prawdziwą wieczną jaźnią w formie.
Światło SŁOŃCA i duchowego SŁOŃCA
podsyca Serce w jego chwale i we wspomnieniu MIŁOŚCI torującej drogę do
należnego mu miejsca na tronie serca.
Wszystkie istoty przechodzą własny proces przebudzenia i zostają uwolnione przez serce.
Na wiecznej scenie i tronie MIŁOŚCI promieniujemy teraz do wszystkich. Pomagamy uwolnić twierdzę umysłu, która żyje tylko przez strach. Ustępując jedynej prawdziwej Istocie. Wieczna Boska jaźń MIŁOŚCI poprzez Serce.
W ten sposób budzimy i aktywujemy Nową Boską Ludzkość TERAZ.
|
Co robić z umysłem zajętym zmysłami?
Trzeba go najpierw się od nich oddzielić.
Wytłumaczyć mu, że świat odbierany zmysłowo i to film co nas już nie dotyczy,
A my siedzimy w nim jak w kinie pośrodku w pozornym ruchu czasoprzestrzeni.
Potrafimy to robić w chwilach najbardziej dramatycznych tak jak na polu walki,
Kiedy to wychodził z okopu żołnierz mając już wszystkiego dość i ... odchodził.
Kule się go nie imały, bo już był świadomością poza czasoprzestrzenią,
Wiele takich i podobnych przypadków opisuje historia i sposoby walki.
Gdzie leży przyczyna tego przywiązania do zmysłów,
Łatwo się przekonać na podstawie oglądania serialów.
Ciągłość dramatów i pozornych wydarzeń wciąga,
A odciąga od od ciszy zastanowienia nad życiem.
Tak fajnie się je ogląda, a w życiu podobnie tak jak w serialu,
Gdzie jesteśmy bezpieczni jako pośredni uczestnik obserwator.
Nie czas na kompletną izolację, gdzieś w jaskini i medytowanie,
Ale można to robić na bieżąco trzymając podświadomość na smyczy.
Liczy się wewnętrzna siła, a nie zewnętrzna krzykliwość obrazu,
To już połowa drogi do całkowitego uwolnienia się od strachu ...
Bo w zasadzie za wszystkim stoi strach ten izolacji od zewnętrznego obrazu,
Podejrzewam, że to z taką samotnością walczą kosmonauci na orbicie Ziemi.
O właśnie, tak to faktycznie wygląda, gdy sobie uprzytomnimy,
Że jesteśmy wciągnięci w jakiś program symulacyjny umysłem.
Gdy sobie to uzmysłowimy i poczujemy się trochę bezpiecznie,
Wtedy i on zaczyna nas jakby wypuszczać z tego ograniczenia.
Nie namawiam nikogo do takiego szaleńczego skoku bez wiary,
Ale do faktu uwzględnienia w sobie takiej możliwości bytu ...
Wiem co mówię, gdy serce się zatrzymało i odcięło od zmysłów,
Miałem pełną świadomość własnego istnienia i nie ważne gdzie.
To klucz do wszystkiego i wyjścia z programu za życia,
Wcale nie chodzi tu o ucieczkę z ciała, czy tzw. 'śmierć'.
Wystarczy być świadomym własnego życia chwilowo w ciele,
Aby naprawdę zacząć nim żyć jako pełnią życia tu świadomie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz