Każdy z nas symbolicznie może być taką galaktyką lub kosmosem,
Co takiego ciekawego jest w naszym życiu, że w nie wchodzimy?
Mam wszystko w sobie, ale chcę więcej doświadczyć z innego punktu,
Chcę sam to zobaczyć, bo niczego nie chcę przyjąć na wiarę jako Boga.
Lepiej w cokolwiek uwierzyć, a nie w siebie i swoje wybory,
To stąd wymysły umysłu i próby zrzucania odpowiedzialności.
Przecież nie wymyślilibyśmy Boga, aby go miłować, tutaj nie znając,
Tylko po to aby móc z kimś się podzielić troskami dnia codziennego.
Mało tego usadowiliśmy go na tyle daleko, żeby go czasem nie odnaleźć,
A każdego kto by tylko sugerował, że jest pomiędzy nami, to na krzyż i stos!
Tak jest o wiele wygodniej, bo jak dzieci, gdy nie ma rodziców w domu,
Wtedy hulaj dusza, piekła nie ma, a jak będzie, to nie dla nas, a dla innych.
Osobiście rozumiem dzieci, bo przecież chodzi tu o dobrą zabawę,
Ale dlaczego wplątują się w nią zazwyczaj starzy kapłani i wierni?
Czasem marzy mi się rola taka jak tu motyla,
Lotu ponad to coraz piękniejszymi kwiatami.
Może jednak będzie taka możliwość, gdy pozbędziemy się rozumu,
Jego ciągłe kalkulacje, co kiedy i za ile się opłaca usiąść i pomacać.
Iść za intuicją chwili bez potrzeby gromadzenia na zapas,
Nie mówiąc o zarabianiu na cokolwiek, co inny wymyślił.
Tylko człowiek ze wszystkich mieszkańców musi innym płacić,
A wcześniej zarabiać na to, aby istnieć, a miał być ogrodnikiem.
Może to te diabelskie symbole rytualne na większości świątyń władzy,
Powodują że się godzimy na to z powodu strachu przed karą i grzechem.
Może to za sprawą symbolu krzyża, jako znaku podziału komórkowego,
Może za sprawą ofiary na nim i koszmarów szkaradnych na świątyniach?
Magia symboli na znakach wodnych i ukryta w reklamach środków przekazu,
A wszystko to na nas oddziałuje i na naszą podświadomość bezwiednie mami?
Fengshui uczy jak kumulować i jak rozpraszać energię kształtu
I jaki to ma to wpływ na nas i nasze przepływy energii w domu.
Myślę, że problem znika stopniowo z podnoszeniem naszej wibracji,
Nie polecam magii, zakładania blokad przez osoby pośrednie i siebie.
Można użyć mentalnej siły w sytuacji zagrożenia i oddzielić się jak ścianą,
Ale tego nie polecam, bo to nas izoluje i od energii pozytywnych podobnie...
Lepiej wsiąść głęboki oddech i zwrócić się jak gdyby do wewnątrz serca,
A wszystko czyli zagrażające niebezpieczeństwo się rozejdzie po kościach.
Magia już od dawna sama jak niepyszna odchodzi i symbole wraz z Merlinem,
A konia z rzędem temu po co są te maszkarony na katedrach jak w Mediolanie.
Ktoś złośliwie tu sugeruje, że za taką piękną fasadą życia,
Kryje się rozkład i jego smród, jako objawy pośrednictwa.
Ktoś złośliwie tu sugeruje, że za taką piękną fasadą życia,
Kryje się rozkład i jego smród, jako objawy pośrednictwa.
Może by straszyć maluczkich i tych czekających na zewnątrz,
Aby jak najszybciej i jak najhojniej odnosili się do wnętrza?
Zawsze mnie to interesowało, czy może to i przesłanie od artystów,
Że nie taki diabeł straszny jak go malują w porównaniu do żywych?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz