Nici Zycia

https://www.cda.pl/video/579627ca

Podobno nici naszego życia są na tyle cenne, 

Że zapisane są wszystkie nasze życiowe wybory.

Byłbym naiwny, gdybym w to nie uwierzył, że nie jest tak jak na filmie,

Jeśli żyjemy w symulacji komputerowej to też na wielu i jednocześnie.

Nie tylko dla nas to może być ważne, ale dla naszej rozbitej w nich duszy,

Przecież to ona bada warunki życia i jego przetrwania w różnych opcjach.

My zaczynamy to robić z doświadczeniami np. w sferze roślin,

Hodowla będzie brzmiała w tym miejscu nie ciekawie, jak 'lusz'.

Ale czy doświadczenia duszy na naszych egzystencjach i jednocześnie,

Nie są logicznie nam nieznane, przecież to od naszych wyborów zależy.

Świadomość wybiera w każdej chwili nieświadomie z linii jedną opcję życia,

Właśnie pod koniec filmu w nagrodę dostała łaskę przeniesienia świadomości.

Tak jak Leonardo tak samo wieloręka bogini hinduska,

Pokazują nam, że żyjemy na wielu i się one rozgałęziają...

Tak tkają tkaninę Stworzenia i jak to robi maszyna tkacka,

Aby zachować ciągłość linii musimy być i we wszystkich.

Na każdej linii jesteś duszą, ale w już innej konfiguracji wydarzeń,

Tylko sam duch ma wgląd we wszystkie i je jednocześnie przeżywa.

 

My nie możemy, bo sami byśmy zwariowali tak jak niektóre dzieci i schizofrenicy,

Dzieci pamiętają równoczesne wcielenia, ale ci drudzy to mają to rozdwojenie Jaźni.

Nie wyobrażam sobie matki, gdyby miała świadomość dzieci z kilku linii,

I tak jak ta na filmie ma wiele miłości, a co by było dla pozostałych wersji?

Na pytanie, czy my mamy te inne wcielenia, odpowiadam, że tak i nie,

Jest w tym prawda i nie, bo to jest zależnie z kim się sam utożsamiasz.

 

Gdy jako dusza z duchem to jest, gdy jako człowiek z wcieleniem to nie, 
Bo każdy jako ma inny plan, zasób informacji i wkład duchowy na drogę.

Na tym tym polega nasza niepowtarzalność jako tutaj człowieka,
A wcielenia równoległe, to inne wersje naszego ducha jako i nas.

Ale skąd się biorą wspomnienia i te zdolności z którymi się tutaj rodzimy,
Stara wiedza mówi, że po każdym, wchodzimy do Nirwany i się kąpiemy.

 

W zależności od nowych potrzeb dostajemy z jej zawartości wszystkiego,
To co nam niezbędne już na nową drogę i do nauki i do odrobienia misji itp.

W ciągu życia ten pakiet rozpakowujemy już za sprawą zasobu energii czi,
Tracąc energię podstawową na inne rzeczy, to tracimy możliwość odrabiania.

To łatwe teoretycznie do zrozumienia, ale trudne już do realizacji pakietu,
Bo to w pewnym sensie gra w kasynie lub oszczędzanie na czarną godzinę.




Każdy ma wolną wolę wydawania Amrity i mnożenia jej zawartości kielicha,
To ten przysłowiowy Kielich Grala, który skrzętnie przechowywany w sercu.

Czy wydamy na dalsze mnożenie życia, czy rozwój duchowy czy materialny,
To jego nieprzymuszona wola wyboru ścieżki życia, ale najłatwiej z planem.

Bo za jednym zamachem możemy sobie dodać nawzajem się wspierając,
Ale i może być, że w pewnym stopniu wchodzimy w lukę by ją wypełnić.



Nie będę więcej o tym pisał bo każdy z nas to wie o co w tym chodzi,
Zadziwiające jest to, że ludzie jak w amoku popełniają te same błędy.

Tracą energię na ich powtarzanie, wlewają w innych ją jak w czarną dziurę,
Gromadzą tu niepotrzebne dobra i trwonią na używki jak i przyzwyczajenia.



Ale cieszą się i smucą, przeżywając życie tak jak każdy potrafi,
Z czasem może będzie w stanie splatać razem w jedną i własną.

Ale to już inna bajka...