Czy
wierzysz w siłę nadprzyrodzoną?
Wiedza medyczna potrafi wiele zdziałać,
jednakże wiele więcej mogłaby,
gdyby lekarze w swej zawodowej profesji
potrafili
odwoływać się również do ducha
– źródła wszelkiego zdrowia i
dobrego samopoczucia.
Lekarz wykształcony w wiedzy medycznej
i
mistycznej byłby idealnym lekarzem
/napisał kolega/
Całkowicie
się zgadzam, a dowodem Placebo, a to inaczej sugestia,
Bo gdy lekarz chce aby
pacjent szybko wyzdrowiał to wyzdrowieje.
Ale gdy chce aby często do niego przychodził to
będzie chorował,
Ale już na własne życzenie i tak ten program życia naszego działa...
Ale oczywiście na ekranie lekarza, bo gdy pacjent zmieni linię życia,
To na niej będzie do niego nie przychodził, jako inny swój odnośnik.
Żyjemy jednocześnie na wielu nieskończonych liniach życia,
Tak jak w krzywym zwierciadle ich odbicia je ciągle zmieniając.
Na każdym widzimy świat podobnie jak kalejdoskopie inaczej,
Zmieniamy je w nanosekundzie jak wirtuoz klawisze fortepianu.
Na każdym ma inna wersję wydarzeń, na jednym z psem,
Na drugim z kotem, w różnych konfiguracjach zdarzeń.
Na każdym ma inna wersję wydarzeń, na jednym z psem,
Na drugim z kotem, w różnych konfiguracjach zdarzeń.
Tak właśnie drzewo kwitnie swoimi kwiatami na gałęziach,
Tak samo owady je zapylając bo to zbiorowa świadomość.
Tak jak ono ma swoje kwiaty, tak my mamy ducha,
To on jest wirtuozem naszego życia, ale tylko wtedy...
Gdy nie używamy swojej wolnej woli niezgodnej z jego,
'Konia z rzędem temu kto wie jak to zrobić' - ktoś powie.
Pewnie kiedyś je spróbujemy je połączyć w kontakcie z duchem,
Ale zanim do tego dojdzie, my musimy mieć pewność, że tak jest.
Zawsze kosmos na nasze myśli odpowiada i sprowadza na właściwą,
Nie zauważamy tego i to z uwagi na prędkość naszych myśl i zmian.
W prostych sprawach nie podległych naszej woli dzieje się to automatycznie,
Gdy włączamy wolną wolę wyłączamy podświadomość co komplikuje sprawy.
Dla podświadomości nasze chcenia myśli, to wirusy wrzucone do ciała,
To kamienie w wodę, gdy obraz jest spokojny jak tafla wody i klarowny.
Ale bez tego byłby czysty i niezmienny i nie podlegający transformacji,
Stałby się klarownym statycznie obrazem doskonałości twórcy w 2 D.
Podejrzewam, że ten czas który odbieramy jako jego funkcję,
Tworzą zawirowania naszych myśli i emocji i reakcji na strach.
Coraz więcej snów mam nad ranem o tych równoległych niciach bytu,
Może się do naszej stopniowo zbliżają, aby się z nami zlać jako światy?
Mam przeświadczenie, że przed skokiem świadomości zbierają się jak ptaki,
Może być, że duch robi pewnego rodzaju przegląd życia i wybiera najlepsze?
My też zanim zdjęcia z wakacji wkleimy do albumu,
Wybieramy najlepsze, które podpowiada nam intuicja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz