Jak wyjaśnić swój pogląd o poglądach i zmiennych warunkach fizyki,
Gdy się ma wykształcenie akademickie nabyte odgórnie z wykładów?
/ktoś się mnie zapytał/
To trudne, bo to nie chodzi o wykształcenie uniwersyteckie, gdzie mówimy o liczbach,
Czy wzorach chemicznych itp matematycznych założeniach, wtedy mówimy o materii.
Bo świadomości nie da się w nią złapać, bo jest poza tą czasoprzestrzenią,
To jak zawracanie kijem Wisły płynącego czasu w iluzorycznej przestrzeni.
Z tego co się sam domyślam, to trzeba w nią wejść własną kroplą świadomości,
Tak bez strachu i jak kropla co wpada do oceanu, w którym nie ma zasad fizyki.
Fizyka opisuje to zjawisko jako 'osobliwość', to tak samo jak i medycyna,
Gdy nie wie to wrzuca do worka: 'alergii', a ja próbuję to robić, gdy piszę.
To jest tak jakbym wkładał do niej głowę i intuicyjnie pisał np. na blogu,
Ale gdzie, to sam nie wiem, jak ta kropla, gdy wpada i staje się oceanem.
Na wschodzie opisują to jako stan Samadhi rozpuszczania się w Nirwanie,
Nie wiem i nie chodzi ani o racje czy nazwy, to stan dla mnie połączenia...
Fakt, że coś w tym jest, bo nikt by w takim stanie długo nie siedział,
Jak podejrzewają niemądrze złośliwi dla pychy i wrażenia na innych?
Widać z tego, że można w ten stan wejść, a jednocześnie żyjąc tutaj,
Staje się to bardzo trudne dla reszty populacji, a szczególnie rodziny.
Już od urodzenia z tego stanu próbują wytrącać rodzice swoje dzieci,
Nawet biciem tak jak mnie w szkole podstawowej linijką od piórnika.
To tak jakby komuś zależało abyśmy nie byli w tym stanie ciszy kamertonu,
A tylko w stanie bombardowania bitami informacyjnymi umysłu w mózgu.
Czy to stwierdzenie, czy to, że 'wiem, że nic nie wiem',
Próbuje nas zatrzymać w stanie uwagi czasoprzestrzeni.
Może to i słusznie, bo nie możemy wejść tak jak jogin, aby uschło ciało,
Tak samo jak i bezmyślnie biegać i coś robić, by być zawsze aktywnym.
Wydaje się teraz, że powoli dochodzimy do równowagi tego stanu w 'tu i teraz',
Dla umysłu ego i podświadomości, bo poddając się intuicyjnemu prowadzeniu.
Myślę, że w taki sposób stajemy się też obywatelami kosmosu,
Nawet wtedy, gdy poruszamy się po Ziemi w trzecim wymiarze.
Łatwiej będzie nam wspólnie przejść okres transformacji,
Jak poniżej pisze Harris, trzymając głowę jak w chmurach:
'Równoważenie sił to coś czego teraz bardzo
potrzebujemy.'
' Intensywność i tempo zmian jest w tej chwili na najwyższym
poziomie.
Nawet jeśli nie wychodzisz z domu, nawet jeśli nic
szczególnego nie robisz,
możesz mieć poczucie, że coś jest w tobie jakoś
inaczej
i nie bardzo wiesz co to jest i co się dzieje.
Nie przejmuj
się. Dowiesz się. Przyjdzie to do ciebie.'
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz