To ja i TY

Dusza przeżyła już nie jedno wcielenie i traciła też nadzieję,

Gdy w końcu rodzi się w ciele świadomość to rośnie nadzieja.

To nareszcie ego dorosło już nie tylko do zewnętrznego świata,

Ale poczuło też coś więcej i tak narodziła się pasja zrozumienia.

Na jego wewnętrzne pytania musi jakoś odpowiedzieć teraz i ona się uczy,

Ale jest też doświadczona, jak towarzysz za ścianą hrabiego Monte Christo.

Gdy jako obaj w celach wreszcie połączą siły jest nadzieja,

Aby razem stworzyć ciało 'krystaliczne' i to nieśmiertelne ...

W zasadzie po to dusza tyle razy tutaj schodzi, jak po złote runo,

Aby zdobyć świadome ciało i razem się z nim połączyć w nowe!

Staje się to niezauważalnie dla nas, gdy tylko świadomie zezwolimy,

Ale żeby to się stało to obie strony muszą być tego w pełni świadome.

 

My musimy teraz pokonać frustracje zapisane w ciele dawnych wcieleń,

A ona mieć do nas zaufanie, że nie wypędzimy jej strachem traumy życia.

Ja o tych sprawach już nie raz pisałem i o 'utratach dusz',

Świetnie to w skrócie ujmuje Wiesława i dobrze tłumaczy.

Teraz co najważniejsze musimy sobie nawzajem zaufać,

I nie dać się wciągać w rozgrywki zewnętrzne innych sił.

'Bo czymże jest człowiek? Kiedy człowiek staje się?

 Kiedy w biologicznej maszynie pojawia się człowieczeństwo 

i jaka jest jego istota?'

To ciekawe pytanie, człowiek to konglomerat ciała i duszy, 

Lecz dopóki ona jest w nim zamknięta to i nie ma wpływu. 

Ale czasami nawet ucieka bo czuje, to co on przeżywa, 

Gdy nie doczeka jego dojrzałości do samoświadomości.

Cierpi jak Hrabia Monte Christo w celi, a gdy w końcu się zorientuje,

 Że ma przy sobie sąsiada to zaczyna się uczyć komunikacji od duszy... 

 

Ona już przeżyła wiele takich niedojrzałych ciał, 

Wtedy następuje połączenie trwałe jak dwóch jaj.

A potem wykluwa się już nowe to krystaliczne,

Jak my rodziliśmy się tutaj w tym węglowym.

Bo wszystkie te nauki chcą to wytłumaczyć i opisać, 

Ale gdy samemu się tego nie przeżyje to jest to bajka.

"Niech nie martwi was fakt, że zbyt wiele rzeczy umyka waszej zewnętrznej uwadze. 
Nastąpi etap na waszej Drodze, kiedy gwałtownie zaczniecie uświadamiać sobie to, 
czego wcześniej nie mogliście. 
Do waszej głowy zacznie napływać wiedza 
i nie będziecie w stanie zrozumieć, skąd się wzięła. 
Będziecie usiłowali przypomnieć sobie źródło tej wiedzy
 i nie uda wam się to. 
Innym razem przypomnicie sobie, 
że czytaliście te przekazy Wywyższonych Nauczycieli 
i nieświadomie otrzymaliście informację zawartą między wierszami."

https://winowinowinocd.blogspot.com/2018/05/wskazowka-jak-nalezy-odnosic-sie-do.html