Cytaty ostatnich indiańskich wodzów

Poniższe stwierdzenia należą do Sitting Bulla, Białej Chmury, Sitlu i innych sławnych wodzów Indian Ameryki Północnej z XIX wieku.

„Kochaj ziemię. Nie odziedziczyłeś jej po rodzicach, jest pożyczona przez ciebie dla twoich dzieci.”

„W pierwszym roku małżeństwa młoda para obserwuje siebie i zastanawia czy mogą być szczęśliwi. Jeśli nie, żegnają się i szukają nowych małżonków. Gdyby byli zmuszeni żyć razem w niezrozumieniu, byliby tak głupi jak biały człowiek. „

„Dąż do mądrości, a nie wiedzy. Wiedza to przeszłe. Mądrość to przyszłe „.

„Nie chcemy kościołów, dlatego, że one nauczają nas spierać się o Boga”.

„Jeden „weźmie” lepiej niż dwóch „odda”.”

„Nie potrzeba wiele słów, aby powiedzieć prawdę „.

„Dobry człowiek widzi dobre znaki”.

„Ten, kto milczy wie dwa razy więcej niż gaduła.”

„Najpierw spójrz na ślady swoich mokasynów, zanim ocenisz wady innych ludzi „.

„Zanim się zakochasz, naucz się chodzić po śniegu nie pozostawiając śladów.”

„Nie ma śmierci. Jest tylko przejście między światami. „

„Ci, którzy leżą z psami – wstają z pchłami”.

„Jak powinien wyglądać język białych jeśli mogą sprawić, że prawo wygląda jak zło, a zło wyglądać jak prawo”.

„Mój syn nigdy nie będzie uprawiał roli. Ten kto pracuje na ziemi nie widzi snów, a mądrość przychodzi do nas w snach „.

„Czym jest życie? To jest światło świetlika w nocy. To oddech bizona gdy nadchodzi zima. To cień leżący na trawie i topiący się o zachodzie słońca.”

„Kiedy ostatnie drzewo zostanie wycięte, kiedy ostatnia rzeka zostanie zatruta, kiedy zostanie schwytany ostatni ptak, dopiero wtedy zrozumiecie, że pieniędzy nie można jeść”.

„Wielki Duch jest niedoskonały. Ma jasną stronę i ciemną stronę. Czasami ciemna strona daje nam więcej wiedzy niż strona światła.”

„Wiedza jest ukryta we wszystkim. Dawno, dawno temu świat był biblioteką.”

„Aby usłyszeć siebie, potrzeba dni w milczeniu”.

„Aby zrozumieć siebie, porozmawiaj z kamieniem w górach …”.

„Jeśli zauważyłeś, że skaczesz na martwym koniu – zejdź!”

„Kiedy Wielki Duch daje nowy dzień, on posyła go – wszystkim”.

„Spójrz na mnie. Jestem biedny i goły. Ale jestem wodzem mojego ludu. Nie potrzebujemy bogactwa. Chcemy tylko nauczyć nasze dzieci być prawymi. Chcemy pokoju i miłości „.

„Gdy przywiązujesz konia do słupa czy czekasz aby nabrał sił? „.

„Nie niepokój ludzi o religię”.

„Nawet twoje milczenie może być częścią modlitwy”.

„Dlaczego bierzesz na siłę to czego nie możesz wziąć miłością?”.

„Jest wiele sposobów aby pachnieć skunksem „.

„Powiedz mi – a zapomnę, pokaż mi – a nie zapomnę, przyciągnij mnie do udziału – a pojmę”.

„Musimy” – tylko umrzeć”.

„Dawne czasy były cudowne. Starcy siedzieli pod słońcem u progu domu i bawili się z dziećmi dopóki słońce nie wpędziło ich w senność. Starzy ludzie bawili się z dziećmi każdego dnia. I w pewnym momencie po prostu się nie obudzili. „

„Kiedy umiera legenda i upada marzenie, w świecie nie ma wielkość”.

„Nie idź za mną – może cię nie poprowadzę. Nie wyprzedzaj mnie – być może nie pójdę za tobą. Zbliż się, a będziemy jednością.”

„Prawda jest tym, w co ludzie wierzą”.

„Nawet mała mysz ma prawo do gniewu.”

„Cierpię, gdy pamiętam, ile dobrych słów powiedziano i ile obietnic zostało złamanych. W tym świecie ci, którzy nie mają prawa mówić mówią za dużo. „

„Ten, kto opowiada historię, rządzi światem”.

„Woda nie ma włosów”.

„Żaba nie pije stawu, w którym żyje „.

„Wiatr, który dał naszym dziadkom ich pierwsze oddechy, da im ostatnie tchnienie, wiatr również powinien dać naszym dzieciom ducha życia „.

„O Wielki Duchu, którego głos słyszę na wietrze, przychodzę do ciebie jako jeden z wielu twoich dzieci. Potrzebuję twojej siły i mądrości. Uczyń mnie silnym nie dla wywyższenia nad moim bratem, ale dla pokonania mojego największego wroga – mnie samego.”

„Byłem na skraju ziemi. Byłem na skraju wód. Byłem na skraju nieba. Byłem na skraju gór. Nie znalazłem nikogo, kto nie byłby moim przyjacielem. „

„Jeśli masz coś do powiedzenia, wstań, aby cię zauważono”.

„Kruk krzyczy nie dlatego, że wieści nieszczęście a dlatego, że w krzakach wrogowie „.

„Pamiętaj, że człowiek jest także zwierzęciem, tylko inteligentnym”.

„Nie osądzaj człowieka, dopóki nie przeszły dwa księżyce w jego mokasynach.”

„Człowiek musi sam robić swoje strzały”.

„Biały człowiek ma zbyt wielu szefów.”

„Wszystko na świecie ma swoją pieśń”.

„Potrzebuję – piękna, pode mną – piękno. Kiedy porzucę ciało – też pójdę ścieżką piękna „.

„Dziecko jest gościem w twoim domu – karm go, ucz i wypuść”.

„Zadaj pytanie z serca, a usłyszysz odpowiedź z serca”.

„Porozmawiaj z dziećmi kiedy jedzą, a to co powiedziałeś pozostanie nawet gdy odejdziesz.”

„Kiedy zobaczysz, że grzechotnik przygotowuje się do uderzenia – uderz pierwszy.”

„Nie możesz obudzić człowieka, który udaje, że śpi.”

„Biały człowiek jest chciwy. W kieszeni nosi płócienną szmatę do której wysmarkuje swój nos – jakby bał się, że może wydmuchać nos i stracić coś bardzo cennego.”

 

„Jesteśmy biedni, ponieważ jesteśmy uczciwi.”

„Kiedy człowiek modli się jeden dzień, a potem grzeszy sześć, Wielki Duch jest zły, a zły duch się śmieje”.

„Dobrze wymówione słowo jest lepsze niż celnie wyrzucony topór”.

„Nawet martwa ryba może płynąć z prądem.”

„Dusza nie będzie miała tęczy, jeśli w oczach nie było łez”.

„Życie płynie od wewnątrz na zewnątrz. Idąc za tą myślą sam staniesz się prawdą „.

„Wszystko na ziemi ma swój cel, każda choroba jest lekarstwem, która leczy, a każdy człowiek ma swoje przeznaczanie „.
„Czym jest człowiek bez zwierząt? Jeśli wszystkie zwierzęta zostaną zgładzone, człowiek umrze z wielkiej samotności ducha. Wszystko co dzieje się ze zwierzętami, przytrafia się ludziom. „

„Niech mój wróg będzie silny i straszny. Jeśli go pokonam, nie będę czuł wstydu”.

„Jeżeli będziesz rozmawiać z sowami lub wężami, będą mówić do ciebie, poznacie siebie. Jeżeli nie będziesz z nimi rozmawiał, nie poznasz ich, a tego czego nie znasz będziesz się bał. Człowiek niszczy to, czego się boi”.

„Rodzina jest tam, gdzie nam dobrze”.

„Wróg nie zawsze jest wrogiem, a przyjaciel – przyjacielem.”

„Kiedy się urodziłeś, płakałeś, a świat się śmiał. Żyj tak abyś umierając się śmiał, a świat płakał.”

źródło

treborok.wordpress.com

'Wszystko jest częścią całości, jako i ty nią jesteś.
Kiedy w pełni sobie uzmysłowisz i całkowicie to zaakceptujesz,
nigdy więcej nie zaznasz rozdzielenia.
Nigdy więcej nie będziesz mógł się oddzielić od całości, ponieważ to przeżywanie jej
i ucieleśnienie jej napełnia ją życiem, umacnia ją i urzeczywistnia.
Już teraz zacznij więc wprowadzać w czyn wszystko, czego się nauczyłeś,
i nie dopuść, by raz opanowane lekcje zalegały w tobie jako puste,
 pozbawione znaczenia słowa.
Ziarno nie zacznie wzrastać, jeśli nie zostało wcześniej zasadzone w ziemi 
i jeśli nie znajduje się ono we właściwym dla ciebie środowisku.
Tym samym dusza nie będzie mogła się rozwijać dopóty, 
dopóki nie zapewnisz jej odpowiednich warunków do samorealizacji 
i do swobodnego wyrażania się; dopóki nie obdarzyć jej miłością i wyrozumiałością.
W takiej atmosferze zmiany zachodzą niesłychanie szybko.
W świetle jaśniejącego nowego, stare powoli zanika,
 a wtedy świadomość może wzrastać 
i szerzyć się bez żadnych przeszkód ani ograniczeń.
- Eileen Caddy ,,Szept Boga”

 

Czy czas przyspieszył?

Źródło: Life Energy Solutions

Czy czas się wydłuża? Czy wydajesz się mieć mniej godzin w twoich czasach? Czy czujesz, że czas przyspiesza? Czy to nasza wyobraźnia? Einstein udowodnił, że tak nie jest, że czas się w rzeczywistości przyśpiesza. Obliczenia Einsteina wykazały, że im bardziej obiekt zbliża się do prędkości światła, tym wolniej upływa czas. Naukowcy przeprowadzili eksperymenty, które dowodzą, że teoria Einsteina jest poprawna, używając zegarów poruszających się z różnymi prędkościami. Przeciwnie, musi być prawdą, że wraz ze spadkiem naszej prędkości czas się wydłuża. Naukowiec Greg Braden potwierdza to, mówi, że obrót Ziemi zwalnia, a czas przyspiesza. Dowody na jego twierdzenia pochodzą z rezonansu Schumanna. Rezonans Schumanna jest jak bijące serce Ziemi. Jest to niezwykle niska częstotliwość (ELF) ziemskiego pola magnetycznego. W latach pięćdziesiątych, kiedy odkryto rezonans Schumanna, zarejestrowano go średnio na poziomie 7,8 Hertz. Obecnie według szwedzkich i rosyjskich badaczy, według Bradena, jest to średnio 12 herców. Oznacza to, że normalny 24-godzinny dzień wydaje się być 16-godzinnym dniem. W końcu jak Greg Braden mówi, obrót Ziemi wokół Słońca zatrzyma się i zacznie obracać w przeciwnym kierunku. Naukowcy wiedzą, że nastąpiło odwrócenie pola magnetycznego Ziemi raz na około 10-12 tysięcy lat, ale nie wiedzą, dlaczego i jak. Braden daje nam odpowiedź. Nasza Ziemia jest gigantycznym magnesem. Fizyka elementarna pokazuje, że jeśli zmienimy kierunek obrotu pola elektromagnetycznego, wówczas odwracamy kierunek pola magnetycznego. Braden mówi, że kiedy rezonans Schumanna osiągnie 13 Hz, czas przyspieszy do nieskończoności. Wyjaśnia to, że osoby żyjące w tym czasie doświadczą zmiany świadomości. Nie będzie żadnej "separacji" między tym śmiertelnym istnieniem a sferą duchową. Niektórzy nazywają to ascension. Margie

Trudno się z tym zgodzić i nie zgodzić, bo to każdy inaczej odbiera,

W stresie mu się czas wydłuża i czasami staje, a mnie się zatrzymał.

Temat jest bardzo ciekawy bo zrozumiały jedynie z punktu obserwatora,

Jak opisywał Einstein ze szczytu góry i wagonu pociągu objeżdżającego.

A może, gdy taka prędkość dochodzi do światła,

Gdy wychodzimy z głową z tej rzeczywistości?

Coś w tym jest gdy patrzymy z pozycji lądu przez lunetę,

To nie to samo co surfer na desce rozpędzonej fali morza.

No tak, gdy oddalamy się jako obserwator od tego zjawiska czas się wydłuża,

A gdy zbliżamy przyspiesza, a więc z tego wynika, że my wchodzimy w obraz.

To tak jakbyśmy patrząc na siebie w lustrze, zaczęli się zatapiać w oczach,

Wtedy jak nam się teraz wydaje czas przyspiesza, a dni stają się godzinami.

W medytacji jak i w ciszy spokoju wszystko wraca do normy,

Czasami będąc świadomy chwili, gdzieś bez snu godzina znika.

"Lepsza jest najboleśniejsza prawda, która niesie wiedzę o ograniczeniach, 

niż najpiękniejsza iluzja, która widzi moc tam, gdzie jej nie ma."

http://ciemnanoc.pl/

Strach przed śmiercią

Władza i to niezależnie jaka, czy świecka, czy religijna karmi się strachem,

Najlepszym tego efektem jest strach przed śmiercią, bo dotyczy wszystkich.

Sam strach na tyle nas dotyczy, na ile go kupujemy od innych,

Nikt o zdrowych zmysłach sam by tego sobie nie robił, ot tak.

Strach jest głównym sprawcą skracania naszego życia,

Jest beneficjentem służby zdrowia na rzecz koncernów. 

Co w tym przerażającego? Tak czy owak przestańmy się straszyć,

Będzie trudno, bo kochamy jak się inni boją, a szczególnie dzieci.

To dlatego wprowadzamy dzieci do kościołów by się bali Boga,

Pod pretekstem miłości, by na dobrą sprawą byli nam posłuszni.

Śmierci nikt z nas tutaj nie uniknie i opisuje nam to pewna legenda,

Choć być może pokazuje nam to z pewną dozą śmiertelnego humoru

Jednym z doradców króla króla Damaszku był pewien młody człowiek.

Król bardzo go cenił. Pewnego dnia ten młody oficer przyszedł do niego.

Był bardzo wstrząśnięty. Powiedział. Mój królu chciałbym cie o coś prosić. 

Proszę pożycz mi najszybszego konia, bo muszę być szybko w Bagdadzie.

Dlaczego spytał król? Bo właśnie w twoich ogrodach spotkałem śmierć.

A, że ona groziła mi, a więc spieszę się i muszę szybko od niej uciec....

Król zgodził się pożyczyć mu konia, a sam udał się do ogrodu by zobaczyć,

Czy ona tam jeszcze jest, no i rzeczywiście ten straszny gość tam jeszcze był.

 

 I rzeczywiście zobaczył ją bo tam jeszcze była, więc się jej zapytał,

Czemu groziłaś mojemu wiernemu słudze, a ona: 'ja nie groziłam'.

'Ja po prostu podniosłam ramiona ze zdziwienia', ale co to za wymówka-

Spytał zaskoczony król, 'ależ to najświętsza prawda odpowiedziała śmierć'.

Dostałam od Najwyższego zadanie spotkania się z nim w Bagdadzie,

I byłam zdziwiona wciąż go widząc tutaj jeszcze, to dlatego uniosłam.

/'Rozmowy ze śmiercią' Jan Van Helsing/

 Może taka legenda to i bajka, ale jak rozumieć św. Franciszka z Asyżu:

'Na naszego brata, cielesną śmierć; nikt z żyjących ludzi go nie uniknie.'

'Biada tym co umierają w śmiertelnym grzechu.             Błogosławiony ten,

Do którego śmierć przychodzi w chwili, gdy ten ma najświętsze i szczere chęci,

Bowiem druga śmierć nic nie może mu zrobić.'  Dziwne to trochę nieprawdaż?

A poza tym w sednie religii jest zakamuflowana martyrologia,
Prezentująca w każdej świątyni chrześcijańskiej znak krzyża.

Święty znak podziału komórkowego tworzenia wykorzystano dla niej,
Mało tego zawieszono na nim 'syna Bożego' by pogłębiał strach ofiary.



Ktoś to nieźle przemyślał aby utrwalić martyrologię ciała w wierze,
Połączyć ze strachem śmierci by oddać ciało w łapy tej czarnej postaci.

Właśnie ta śmierć zakapturzona i ta jako druga to nas straszy,
Tak mówią ci co ją widzą przed śmiercią głównie grzesznicy.

 

Takim jest taca na 'many many' za odkupienie i wyznanie wiary strachu w kary,
Nie tutaj aby przerobić ją, a tylko w w wymyślonym piekle, jako sedno sprawy.

I faktycznie zamiast odejść z wcześniejszym rozliczeniem z ofiarą,
To zabierasz ją ze znakiem krzyża księży i ze strachem w zaświaty.

Ksiądz może sam siebie upoważnić np. do rozgrzeszenia,
Ale jak sam nie naprawisz krzywdy nie umrzesz spokojnie.

Właśnie widać to w chwili jak ktoś umiera,
Ze strachem, czy radością rozpromieniony.



https://www.cda.pl/video/1996194d7


 

Poczęcie

Róża, z którą rozmawiam co rano - napisała koleżanka Monika B. z facebooka,

Czyżbyśmy z innymi gatunkami zwierząt i roślin porozumiewali się dźwiękiem?

Sam faktycznie porozumiewam się wewnętrznym dźwiękiem,

Nie głośną komendą czy gwizdem, po prostu myślą w głowie.

Przecież fizyka kwantowa i metafizyka potwierdzają próżnię wszędzie,

W Makrokosmosie, kosmosie w którym żyjemy i mikrokosmosie ciała.

99.99% to ciemna materia pustki, a teraz wiemy, że jest echem,

W zasadzie to my nim jesteśmy jako dźwiękiem świadomości. 

A ten maleńki procent to materia subtelna, a w niej procencik tej naszej,

Zwariować można z tym wszystkim, gdy się w środku jaja siedzi i duma.

A więc wszystkie inne zmysły też są dźwiękiem?

Kto wie? Przecież to co z OM powstało i być musi.

Jeśli z dźwiękiem się powstało to i z dźwiękiem poczęło,

To i za sprawą jego brzmienia do nieba OM trzeba wrócić.

Ale jakoś usychać mi się na starość też nie chce,

Choć ciało marszcząc się mówi już też co innego.

No, ale gdybym wiedział z góry, że jest tylko poczęcie,

Może byłoby lżej myśleć i jak kot zaczęło się mruczeć.

Każdy ma swój niepowtarzalny dźwięk, bo inaczej to by nie istniał,

Stąd wniosek, że jesteśmy w orkiestrze jednego OM i w nim razem.



 A może to jest nasz projektor obrazu i nie ma już niczego innego?
Reszta to nasze postrzeganie zmysłowe wymyślonego świata bytu?

A więc Kim Jestem Ja co przez niego postrzegam?    Sam nie wiem...

,,W rzeczywistości nasze myśli i uczucia to my. One są częścią nas.
Mamy skłonność, by traktować je, a przynajmniej niektóre z nich, jako wrogie siły,
które przeszkadzają w koncentracji i zakłócają jasność umysłu.
Lecz naprawdę, kiedy złościmy się, to my sami jesteśmy złością.
Kiedy jesteśmy szczęśliwi, to my sami jesteśmy szczęściem.
Kiedy mamy jakieś myśli, to my sami jesteśmy tymi myślami.
Jesteśmy jednocześnie strażnikiem i gościem.
Jesteśmy zarówno umysłem, jak i obserwatorem tego umysłu.
Zatem odganianie myśli lub też rozkoszowanie się nią jest nieistotne.
Ważne jest, by być świadomym tej myśli”.
- Thich Nhat Hanh ,,Cud uważności”

'oślepieni pędzimy przez życie zataczając koło
najpierw przekonani o świecie gdzie zabójcą jest życie 

by w przyszłym sobie tego samego kata świata odnaleźć..
te same wzory nas samych choć odbijają się piętnem niepamięci 

dają szans wiele... ślepota chorobą dzisiejszego czasu ...
pozornie rozumnie udławić potrafi zdziwieniem
nie ważne miejsce ni okoliczności ....
otwarcie jednej bramy zamyka oczy na inne
co otwarte winny pozostać niezależnie od myśli nie swoich
ukrywając siebie w górzystym krajobrazie wiecznie nowych iluzji
latamy na golasa jedynie w przekonania odziani pewni swoich racji
obedrzeć nas jedynie miłość potrafi
z jestestwa i swej tożsamości co wydawała się być własna ...
te same wzory wracają krzykiem opętane
warczą wściekłe na ślepoty powtórkę z rozrywki
a my jak gdyby nigdy nic monetą rzucamy swój los 

udając głuchych dodatkowo żeby ślepoty widać nie było
niestety ku zdziwieniu swemu czy orzeł czy reszka
miłość na wierzchu wychodzi
w zębach trzymając trofeum z naszej głupoty

darikaeye

https://www.facebook.com/punktONZ/

Uf... zawsze zostaje jakieś poczęcie od początku wszechrzeczy,
I powrót do dobrego samopoczucia w sobie samym dźwięku bytu.

Symbole

Jeśli wszystko jest w jednym i ze wszystkim tu połączone,
To tam się wyraźnie przejawiamy, gdzie jest nas najwięcej.

A uwaga idzie tam, gdzie podąża nasza świadomość,
To za nią podąża też energia twórczości całego dzieła.

Tak samo jak ze wszystkim tak samo jest symbolami,
Są jak znaki drogowe na naszej ścieżce duchowej...

Fraktale pojęć też muszą zawierać te same prawa jak i wartości,
To dlatego łatwo się w nich pogubić, bo nic nie jest takie same.

Coś jest i zarazem nie jest, jak w fizyce materia i antymateria,
Jak plus i minus w matematyce, czyli jest to coś i jego odbicie.

Tak jak w lustrze, a właściwie to wielu lustrach jednocześnie,
A gdy lustra stają się wklęsłe i płynne, wtedy wszystko płynie.

Obraz nigdy nie może być stały i jednowymiarowy,
Za to jest tak żywy, że reaguje na nasze postrzeganie.

Dlatego niepoślednie ma znaczenie symbolika ta która nas prowadzi,
Z początku nieświadomie dla analitycznego rozumu porównawczego.

Ona musi złapać punkt po punkcie i szyć niejako siatkę zrozumienia,
Aby w końcu zacząć czytać znaki i dążyć we właściwym kierunku.

Podświadomość ma łatwiej, ale za to zakres też ogromnie większy,
Umysł koncentruje się na analizie porównawczej całości wydarzeń.

Podświadomość jak wierny pies nas stale o czymś ostrzega,
Posługując się zmysłami na zasadzie kija tj. kary i nagrody.



Najtrudniejszym jest w tym wszystkim dostrzec tzw. braku przypadku,
W zachowaniach istot żywych i napotkanych ludzi i to co oni mówią.

Łatwiej gdy nas spotyka już to nie małe nieszczęście, a po nich przypomnienie:
A nie mówiłem, miałem to przeczucie, coś mnie mówiło, ktoś nas zatrzymał itp.

Kosmos czy jak go ktoś zwał zawsze odpowiada na myśli i nie może trąbić z nieba,
A więc czytajmy znaki i symbole co się jawią i słuchajmy co ludzie mówią do nas.

Wiadomy Dzień

W zasadzie poczęcie jest tą formą kreacji,

Najbardziej widoczną w zakresie materii.

Coś z czegoś musi się wydobyć podobnie jak dźwięk z trąby,

Musi być trębacz i instrument, wtedy i dźwięk sam powstaje.

Zawsze też to wszystko w poczęciu do tej trójcy się sprowadza,

Niezależnie czy świętej czy też nieświętej w naszym mniemaniu.

OHMMMMMM. 

This is the Only Sound Vibration existed before the creations. 

 Only OHMMMM everywhere. 

Scientists/ astronauts say that they find only this sound OHM 

in the empty space thousands of miles away from earth.

That is why, this sound vibration is added in Vedic manthras.

Czy to możliwe, że dźwięk Om wypełnia pustkę kosmosu,

A z tego powodu dodany jest do Mantr wszelkiego rodzaju?

Podobno istniał już przed samą kreacją Stworzenia,

Czyli nasze pierwotne poczęcie wzięło się z dźwięku.

Na pewno dźwiękowi towarzyszą wibracje,

To one rozdzielają światy pomiędzy sobą...

A więc nie szukajmy ich podróżując w i na materii,

Tylko w sobie podnosząc i obniżając fale dźwięku.

Pytanie?

Dlatego od dziecka się zastanawiałem, gdzie jestem i co tu robię,

By dojść do tego czytałem wszystko, a potem już wybrane rzeczy.

Gdy jesteś tego ciekaw jako przyczyn istnienia i bytu,

Książki właściwe jakby otwierają się spadając na głowę.

'Niebo jest dla ciekawych i otwartych umysłów' - ktoś to gdzieś napisał,

Nigdy nie przywiązywałem dużej wagi do formy i nazwiska, a do treści.

Kochałem bajki i ludowe przypowieści oraz science fiction,
 To one skierowały moje myśli do Źródła wszechwiedzy  nauki.

A potem do źródła poszczególnych religii i ich sedna w środku,
Zawsze odrzucałem chaos ludzkich opowieści szukając przyczyny.

Przeniosłem tę ciekawość nauki na studia Akademii Medycznej,
Wychodząc z założenia, że szukamy czegoś co stale się zmienia.

Szybko też zauważyłem, że lekarzy się uczy 'objawów' choroby jako zjawiska,
A nas farmaceutów zmusza do szukania sposobu zapobiegania, ale nie przyczyn.

To takie zawracanie kijem Wisły, czy łapanie chorób dziurawym czerpakiem,
Przyczyna się wtedy dobrze ma i rozwija, a lekarz dumnie znosi jej objawy.

 

Wydaje mi się teraz po latach, że rak to grzyb jak na chorym drzewie,
Do którego w mieście nie dopuszcza się wody i Słońca, nie jak w lesie.

Tak samo jest i z nami i ze wszystkimi sposobami - podcinamy tę gałąź,
Na której siedzimy bezmyślnie niszcząc środowisko i dobijając lekami'.

Sam czasami biorę lek przeciwbólowy w przypadku zęba,
Ale w innych przypadkach zachowuję dystans i oddychanie.

Zdajesz sobie sprawę skąd biorą się te objawy choroby,
Bo przede wszystkim z nierównowagi energetycznej...

Znosząc objawy jesteśmy w sytuacji ofiary pożaru,
Do którego przyjeżdża straż i odcina prąd i wodę...

A na dodatek zamiast zająć się przyczyną pożaru i samym pożarem,
Odcina dalszą sygnalizację alarmu, tę jako pierwsze objawy choroby.



Leczenie to nie magia działająca na zasadzie farmaceutyków,
Tylko doprowadzenie siebie do stanu pierwotnego na nowo.

Głównie równowagi psychiczno-fizycznej przed urazem,
Lub utratą energii z jakiegoś innego powodu zbiorowego.

Najczęściej oglądanej traumy w realu lub na nośnikach sieci,
Przeżywania nie własnych i brania do siebie cudzych za własne.

 

Nasza podświadomość ciała musi słuchać naszych myśli bezwzględnie,
Inaczej nie funkcjonowalibyśmy w tym świecie normalnie jak i czynnie.

Nie jesteśmy zaskoczeni, gdy ręka słucha tego co głowa myśli,
Ale zaskakuje nas wewnętrzny opór przed zrobieniem krzywdy.



Szczególnie sobie, tak jak świadome uderzenie młotkiem w palec,
Czy też samemu zrobienie sobie zastrzyku i przy nacięciu skóry.

Czyli mamy w sobie obserwatora jako strażnika, a który też zapobiega,
Nie tylko zrobieniu sobie krzywdy przypadkiem, ale i celowo samemu.

Warto poznać i pokochać, a przede wszystkim słuchać takiego przyjaciela,

Który tu nie może inaczej jak tylko za pomocą intuicji i dreszczu na skórze.

Jesteśmy gośćmi natury Ziemi, a zachowujemy się tutaj jak obcy,
Musi się skończyć rola okupanta przenoszona teraz na wszystko.



Jak widać przeżyłem dziesięć takich zmian i jeszcze żyję,
Jestem jedenastką z natury i widzę ją dość często wszędzie.

Siedem razy miałem zmianę inteligencji, ale nie wiem teraz w którą stronę,
Przeszło cztery razy zmieniałem styl życia i to się zgadza choć bez związku.

No tak, taka jest rola Słońca jako ojca,
Ale Matka Gaja cały czas z nami żyje....