wtorek, 16 maja 2017

Leczenie



 https://www.facebook.com/PrzekrojPl/videos/10155258485439663/



Jak to nie wiemy? 

My już wiemy, że znoszą objawy, a przyczynę wciskają w naszą podświadomość, 
To tak jakby dziecko pytające nauczyciela w odpowiedzi dostawało linijką w głowę.

Profesor Filutek pokazał co się dzieje kiedy nieprzygotowani ludzie,
Stają się lekarzami tu naszych ciał i leczą tak je na zasadzie młotka.

Takiego z neurologi uderzając w czułe miejsca i obserwując objawy, 
Aby potem napisać uczone rozprawy studiować i zostać profesorami.

itd, itd. ale to już jest nudne.. 
Zdjęcie użytkownika Krystyna Lipińska.

Żeby pacjent sam nie zajrzał w siebie i nie stwierdził co mu dolega,
Zabrania się mu rozwoju duchowego czy np. DMT własnego i Aya'i.

Zdjęcie użytkownika Krystyna Lipińska.

Jeśli za pomocą Ayahuasca możemy zgłębić naturę roślin Gai,
To prawdopodobnie i medytacją możemy zrobić to samo z nami.

Wiadomo, że podczas niej i jakiegokolwiek rozwoju duchowego,
Otwieramy szyszynkę itp. gruczoły wydzielając hormony i DMT.

Nie będę robił wykładu to bez sensu, a bez dowodu nikt nie chce uwierzyć,
Zresztą słusznie, bo trzeba samo obserwować siebie i przestać to za innych.

 Zdjęcie użytkownika Jarek Kefir Bez Cenzury.

Inni za nas nie żyją, nie chorują i nie przeżywają,
Tylko obserwacja siebie w tu i teraz może pomóc.

Wystarczy przyjrzeć się temu co bierzemy; najpierw do ręki,
Co nam smakuje i interesuje i jakie przynosi samopoczucie.

Ogólnie to poświęcanie sobie uwagi i śledzenie objawów,
Jest najlepszym lekarzem naszego ciała i w rękach naszych.

Wyobraziłem sobie tak po Aya'i z DMT, ze świata roślin, pokazany jak on nam sprzyja,
To tak samo może wyglądać w nas jak, gdy to dotyczy naszych żywych komórek ciała.

Zdjęcie użytkownika Wieslaw Matuch.

A więc po tych moich przygodach opisywanych już na tym blogu,
Nie będę się powtarzał, ale mam wrażenie, że mam z nimi umowę.

Gdy tylko coś mnie zaboli i nie jest tak, poświęcam czas na diagnozę,
Otaczam miłością to miejsce, czy organ i wyobrażam sobie jako żywe.

Staram się telepatycznie wsłuchać, co i jak, co zjadłem i wypiłem itp.,
I zawsze mam wrażenie kontaktu i takiego, jak ze światem roślinnym.

Nasze ciało jest jak małe dziecko, co pozbawione opieki i zainteresowania,
W końcu do kogo ma się odnieść, czy poskarżyć, gdy nie ma komunikacji?

Zdjęcie użytkownika Wieslaw Matuch.


Tak jak my nie słyszymy rozmów tłumów ludzi zamkniętych w domach,
Ani oni nas, nawet gdybym chciał im pomóc, wystarczy sobie wyobrazić.

 Nikogo nie zachęcam do doświadczeń z Aya'ą bo i po co?
Wystarczy zrozumieć siebie jako organ nadrzędny ciała.

Komórki tak, jak i ludzie, gdy nie są kochane czują się zagubione,
Tak samo jak my przeklinają Boga, którego nie widzą i nie słyszą.

Tak jak nam nikt z góry nie przyjdzie i posprząta,
Tak samo i one muszą liczyć na siebie i ochronę.

 Zdjęcie użytkownika Wieslaw Matuch.

A więc samo leczenie to ich sprawa i oczywiście, gdy nie ma ubytku,
Ale kto wie, czy się w przyszłości one nie nauczą odtwarzać i powielać.

Komórki macierzyste to potrafią i dlatego takie są cenne dla karteli,
Przemysł chciałby najlepiej stworzyć pacjenta ciągle chorego na leki.

Obalamy mity?

http://tamar102a.blogspot.com/2017/05/obalamy-mity-na-temat-pasozytow.html

Zdjęcie użytkownika Dobre Wiadomości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz