Wszechświat

'Wszechświat ani Cię nie karze, ani nie błogosławi. 

Wszechświat po prostu odpowiada na wibrację jaką generujesz.'
- Abraham Hicks

Jest tak jak robot czyli maszynka do mięsa mieli niezależnie co wkładasz,

Nie zwraca na uczucia selekcjonuje jak wirówka ciężarem masy wibracji.

To co dobre dla ciebie, nie musi być dobre dla innych,

To co kreują inni, wcale nie musi ci się też podobać.

Skup się na na tym CZEGO TY tu pragniesz,
  A JAK to się stanie, zostaw Wszechświatowi.

To prosta dewiza tłumaczona w religiach 'ufaj Panu'.

 Jakiemu Panu? To oczywiście jest mój wewnętrzny kontakt z Nim,
To on napędza moje życie i moje postrzeganie na zmysłowym ekranie..

 

'JA JESTEM - dwa najpotężniejsze słowa gdyż to co myślisz,

I to co wypowiadasz po nich kształtuje Twoją rzeczywistość'

 

Większość z nas żyje w przekonaniu osobistej niemocy,

Jak i w przekonaniu, że musi zapłacić wysoka ceną za to.

 

 Spróbuj skupić się na oddechu, zrelaksuj się, odpręż się, puść. 
Uda Ci się osiągnąć każdy Twój cel, by spełnić każde marzenie.

 Prawdopodobnie nie będziesz musiał nawet zapłacić za to ceny,
 Jaką Ci się wydaje, pozostań w przekonaniu, że jest to możliwe.

Poczuj to całym sobą. bo twoje uczucia,
Twoje myśli i emocje kształtują,
Twoją rzeczywistość. 
Tylko w to uwierz.

Jest tak, jak myślisz, że jest. Nie wierzysz?
To zacznij myśleć inaczej i zobacz różnicę.

 

Więcej:  https://www.facebook.com/universallightfortheearth/

Duchowość

Duchowość wedle ducha, to jest stopniowa i subtelna komunikacja,

Na ducha sugestie, jak samochód co jedzie tam gdzie chce kierowca.

Objawami tego może być miłość, szczęście i zaufanie,

A efektami tego potwierdzone przez niego doświadczenia.

Większość z nas słusznie wrzuca do duchowości worka,

Wszystko to, co nas cieszy i miłymi objawami zaskakuje.

 Wiedza medyczna ślizga się po powierzchni wiedzy prawdziwej,

Jak taki nieświadomy łyżwiarz po tafli lodu niewiedzy objawów.

Właściwą przyczynę zjawisk to już zostawiając w wodzie,

Jako przebłyski pływających ryb jako chorób postrzegając. 

Czasami zapuszczając sondę badania w przepływający strumień czasu,

Ale czy będą za chwilę jeszcze aktualne, tego nikt nie wie poza duszą.

Dawniej nas uczono, że inkubacja choroby zaczyna się dużo wcześniej,

Czasami tylko matka zaniepokojona potrafiła coś zauważyć w oku dziecka.

Faktyczne te widoczne objawy jak podwyższona temperatura,

Przychodzi w końcowym okresie walki organizmu z intruzami.

Do czego zmierzam? A do komunikacji z duchem jako najwyższym lekarzem,

Gdy matka, a zazwyczaj będąca w stanie uwagi, zdaje się na wrodzoną intuicję. 

Gdy duchowość się rozwija, a ciało jest stosunkowo jeszcze zdrowe,
Niezauważalnie dla umysłu wymieniają się wersje odpowiedników.

To jakby wymiana załogi, czy też schodzenie wyższej wersji,
Stąd i na starość zainteresowanie, ale zazwyczaj po wypadku.

Tak było ze mną i to kilka razy, gdy byłem w chwilowej amnezji,
Jedna już życiem zmęczona wersja zamienia się z nową pełną zapału.

 

Nasz umysł tego jakby nie zauważa, łatwo się adaptuje do nowych wyzwań,
Sam pewnie też nie wie, że staje się elokwentny i ma inne zainteresowania.

To podobnie jak podczas implantacji innych organów i mamy inne smaki,
Inne zainteresowania wynikające z odczytanych w nich zapisów i kodów.




Może być też inne zjawisko, że nasze wersje równoległe,
Za wcześnie weszły w jedną główną linię czasu obecnego.

Wtedy jedna z nich przyjmuje główną rolę, a te inne się jej tu podporządkują,
Jak są na podobnym poziomie, a jak nie, to próbują walczyć jako osobowości.




Trzeba patrzeć na ciało jak na wehikuł czasu i pojazd do kolorowych doznań,
Ale z tamtej strony jako też bardzo atrakcyjny i dla naszych różnych wersji.

Mogę się mylić, ale wydaje się, że jest to bliższe jakiejś tu prawdy,
Niż rozbijanie na psychiczne zaburzenia osobowości i schizofrenii.

 

Życie to bajka, ale którą sami sobie opowiadamy i wszystkim wersjom,
A one choć niewidzialnie uczestniczą w naszych wyborach i doznaniach.

Na pewno nas wspierają i jak tylko mogą to wchodzą z nowymi instrukcjami.
To jak wymiana załogi ze statku w wyższych wymiarach z batyskafem tutaj.



 ,,Przez kontakt z Boskością twoje życie staje się nieskończone”.
- Mistrz Morya

Co to jest Drzewo Życia?

Dla mnie wcześniej to była Mandala rozrastająca się od środka,

Podobnie jak i drzewo od korzenia do czubka korony wzrostu.

Odzwierciedlało się to w wszystkim co rośnie i przyrasta,

Przez podział komórek fraktalnie podobnie ja my z zygoty.

To drzewo Adamusa reprezentuje sensualność, na którą się otwieramy. 

Samo w sobie jest piękne. Wykonane jest z naturalnych materiałów. 

Wszystko w nim jest naturalne. Reprezentuje przyrodę. Adamus:

Wiecie, mówi się często o Drzewie Życia. Co to jest Drzewo Życia? 

Dla mnie jest to Drzewo Zmysłów, otwieranie się waszych zmysłów. 

Tutaj widzicie wizualne jego piękno, ale ja was proszę, 

Żebyście przez chwilę poczuli jego energię - mówi Adamus

'Kryształy osadziły się w Ziemi. Prawdę mówiąc, 

rdzeń Ziemi nie jest masą gorącej, roztopionej lawy. 

Jest ogromnym kryształem, który stanowi ważną część planety 

ze względu na to, że kryształ reprezentuje klarowność. 

Kryształ jest symbolem Christosa bądź Chrystusa. 

Nie Jeszuy Chrystusa, ale Chrystusowej świadomości 

albo świadomości zjednoczonej z Chrystusem w każdym z was

Adamus

 Tak to właśnie podejrzewałem od dawna,

Że układ węglowy to tylko prototyp białka.

To, że za pomocą serca ciało węglowe stanie się krystaliczne, 
Tak jak w Deepak Chopra & Madonna - My Burning Heart.

Moje serce płonie, a i zarazem płynie tak jak fala wysoko,
Napędzane pasją i emocjami życia jak tylko można daleko.

Otoczony dziwnymi obcymi, ale wolny jak swobodny wiatr,
Mimo toksycznych nieczułych związków niby jakiejś miłości.

Tańczę jak ten swobodny wiatr,
Ale tak za zamkniętymi oczami,
Widzę piękno świata i cuda natury.

Ja tu jestem, ale pytanie gdzie i w kim?



Teraz posłuchaj mnie bo ja służę tobie, a wcześniej cię zrodziłam,
Jestem kwiatem na łące, księżycem na niebie i rzeką która płynie.

Jestem twoim snem i marzeniem, jak chodzisz po mnie w lesie,
Kiedy wciągasz mnie jako powietrze, stąpasz po mnie jako ziemi.

To mój świat Macierzy świata, a ty w nim jesteś gościem,
A więc służę ci w wszystkim, czego pragniesz i marzysz.

Wyszedłeś z mojego łona jako moje dziecko,
I wrócisz do siebie zostawiając mi swoje ciało.

Gaja

KIEDY WSZYSCY LUDZIE ODKRYJĄ, ŻE SĄ OBLICZAMI WIECZNOŚCI, 

UOSOBIONYMI BOGAMI W CIELE (co niewątpliwie musi się stać)

 I UCIELEŚNIĄ SWOJEGO DUCHA 

- PRZENIOSĄ GO I ZJEDNOCZĄ Z CIAŁEM NA PŁASZCZYŹNIE DOŚWIADCZANIA - NASTĄPI CAŁKOWICIE NOWY ROZDZIAŁ

 - społeczeństwo nieśmiertelnych, samoświadomych istot.

Serafinek




Cóż mam ja odpowiedzieć na taką deklarację miłości?
Jedynie szacunkiem do natury, po której chodząc żyję.

Do wszystkich kobiet, które spotkałem na życia drodze,
Są one przecież różnym odbiciem Gai i do niej szacunku.

Kto nie szanuje kobiet Macierzy, to nie szanuje natury Gai,
Nie jest godzien by żyć spokojnie, kochać i być kochanym.

Media

Czyli my mimo awantur, obelg i zawiści polityków w mediach,

Mamy płacić dodatkowy abonament bez wcześniejszej umowy.

Mało tego mamy wszyscy podawać swoje osobiste dane na poczcie?

To jak zostawić swoje dane na skrzyżowaniu drogi dla rozbójników.

No cóż, jeśli przyjąć, że nasza iluzja ma charakter bąbla indywidualnego,

Zanurzonego w oceanie innych bąbli w którym tworzy się wspólny telebim. 

https://www.facebook.com/ewa.stemplowska.3/videos/1413365788702284/

Ten zbiorczej iluzji, to wystarczy być w swoim,
I dbać o jego szczelność jako fizycznego ciała.

Ty już wiesz, że w nim siedzisz i tak po uszy,
I wszystko co robisz ma w nim zwrotne odbicie.

Ale jak to zrozumiesz zrobisz w nim porządek,
Bo nie będziesz się oglądał na telebim zbiorczy.

Tak jak TVP który każe nam podwójnie płacić za odbiornik w sklepie,

I program ich, a nie nasz własny i mimo opłaty u innych dystrybutorów.

Myślę, że to ludzi wystarczająco rozsierdzi jak mnie oglądanie wiadomości, 

Bo tak samo możemy wejść do swojego bąbla i nie wpuszczać dezinformacji.

Rozwińmy do licha intuicyjne skrzydła,
Zostawmy reklamy zbiorowej świadomości.

My mamy jedynie rozwijać własną świadomość,
A zbiorowa powinna być jedynie naszym odbiciem.

Wymysły umysłu służą jedynie dezinformacji,
Nikt nikomu nie przekazuje tak samo czystej.

Zawsze jakieś swoje własne wątpliwości podczepi,
Strojąc fantazją dla zrobienia najlepszego wrażenia.

http://tamar102.bloog.pl/id,360950940,title,SZYSZYNKA-DLACZEGO-SYSTEM-CHCE-CI-JA-ZNISZCZYC,index.html

 

Mediów nie interesuje rozwój szyszynki DMT i komunikacji,
Chce nasz rozwój duchowy powstrzymać licząc też na religie.

To fakt, że rozwój winien być naturalny i zależny od wieku duszy,
Dusze młode muszą się wiele nauczyć jak oderwać to przywiązanie.

Tak jedność, suwerenność i integralność to cechy starej duszy,
Dlatego bądźmy bardzo wyrozumiali dla nauki młodych dusz.



To moje hasło każdego dnia i próbuję spędzić w lesie,
Podobno w lesie nasze komórki oddychają właściwie.

'Louise L. Hay' w swojej książce "Lecz swoje ciało" jest zdania, że jesteśmy.
W stanie wyeliminować większość chorób zmieniając nasze wzorce myślenia.



To już fakt, że media nie leczą nasze frustracje,
Ale pobyt w lesie z wewnętrzną komunikacją tak.

Melatonina powstaje z serotoniny, czyli tzw. hormonu szczęścia.
 Jej poziom zależy od poziomu światła – im ciemniej tym go więcej.
/a my robimy się zmęczeni i senni/.

Gdy rano poziom melatoniny spada, to rośnie poziom serotoniny,
Ale dzięki której otrzymujemy i wigor i chęć do działania.
Niski poziom serotoniny sprzyja stanom depresyjnym.



Melatonina pobudza produkcję hormonu wzrostu,
Dlatego też dzieci najszybciej rosną podczas spania.

Melatonina odpowiada także za unormowany rozwój narządów płciowych.
Poza tym hormon ten oddziałuje na wzmacnianie układu odpornościowego.

Dodatkowo jest silnym przeciwutleniaczem.

Szyszynka posiada również zdolność produkcji silnie halucynogennego związku DMT,
Czyli dimetylotryptaminy, a który pod względem chemicznym jest też bliski serotoninie.



Wg mnie cały ten układ hormonalny,
To najlepsze chemiczne nasze media.

Doktor Strassman połączył DMT z szyszynką,
Z której jest jej naturalnie uwalniane.

Więcej:
http://tamar102.bloog.pl/id,360950940,title,SZYSZYNKA-DLACZEGO-SYSTEM-CHCE-CI-JA-ZNISZCZYC,index.html

A to jest Internet Gai lasu grzybni i nas w lesie:

A o tym media nie chcą słyszeć...

No właśnie...

Gdyby każdy miał tego świadomość, 

To robiłby to samo, co teraz w domu.

Sprzątał, szanował to co już ma i doglądał,

Nie niszczył i wykorzystywał dla zabawy.

No właśnie, cały czas zmieniamy wibrację,

Nie da się niczego zrobić bez takiej zmiany.

Niezależnie, czy to w dół, czy to w górę, czy w bok,

Każda myśl i nie tylko czyn ją zmienia nieuchronnie.

Najmniej przeszkadzasz podwyższaniu w medytacji,

Najszybciej, w zastosowaniu uczuć gniewu i złości

Rozum nie dociera do serca i wnieść tam nic też nie może,

Bo nie wie co to są uczucia i to jest największą przeszkodą.

Rozum jako narzędzie umysłu sam wymyka się z pod kontroli,

Gdy uczucia go wprowadzają w stan najwyższego niepokoju.

Nie da się logicznie rozmawiać z ludźmi w stanie uczuciowym,

Przykładem może być zdradzona kobieta a jadąca samochodem.

Uczuciami nie da się prowadzić samochodu jak w emocjach zagrożenia,

Najłatwiej to sprawdzić na sobie po jakimś wypadku lub kłótni w aucie.

No właśnie, to intencje rządzą światem, tylko trudno zauważyć,

Będąc samemu w chaosie niczego się nie zauważy, jak w iluzji.

Ale same skutki przychodzą niezauważalnie w czasie i losowo,

To machina przyciągania mocniejszych i odpychania słabszych.

Ale prędzej czy później do nas trafi nawet zmniejszona do 1%

Ale wszystko to można zgubić jednym wyjściem w TERAZ!

Pamiętajmy o tej Łasce danej nam na drogę,

Te wszystkie zjazdy na pobocza się nie liczą.

Nie chodzi tu o buchalteryjne rozliczenia z naszych grzeszków,

Liczy się tylko jazda drogą środka w Tu i Teraz i doświadczenie. 

Czy po skończonym kursie na prawo jazdy myślimy o błędach?

Bardzo szybko zapominamy bo cieszymy się samą własną jazdą.

Dopiero to teraz możemy się cieszyć życiem podobnie jak jazdą samochodem,

Jak by to było gdybyśmy się nie nauczyli, czy można by było mówić o miłości?

Może to wtedy trafimy w końcu w takie gwiezdne wrota,

Nieporuszenie w tobie i to kim jesteś, tam już nie cierpi..

Macierz

Każda kobieta i matka jest odbiciem fraktalnym Gai,

A i ona odbiciem fraktalnym wszystkich Macierzy.

Do momentu, gdy nie było podziału na Ing i Jang,

Na światłość i jego brak ciemność abyśmy zaistnieli.

Jak to zwykle, gdy chodzi o kobiecość i macierzyństwo,

To mamy tworzenia jakoby pokładełko i jako matecznik.

Gdyby jej nie było, to nie miało by gdzie zaistnieć i światło,

Pamiętajmy to wszyscy w duchu światła przez nią zrodzeni.

KONSTANTY ILDEFONS GAŁCZYŃSKI - SPOTKANIE Z MATKĄ
Ona mi pierwsza pokazała księżyc
i pierwszy śnieg na świerkach,
i pierwszy deszcz.
Byłem wtedy mały jak muszelka,
a czarna suknia matki szumiała jak Morze Czarne.

Noc.
Dopala się nafta w lampce.
Lamentuje nad uchem komar.
Może to ty, matko, na niebie
jesteś tymi gwiazdami kilkoma?
Albo na jeziorze żaglem białym?
Albo falą w brzegi pochyłe?
Może twoje dłonie posypały
mój manuskrypt gwiaździstym pyłem?

Motywy

Dopiero wtedy rośnie Twój potencjał, ale wraz z uwolnieniem,

Przyciąganie do ziemi to jak balast balonu, co się sam wznosi.

Im jest większy, to tym bardziej do materii ciężkiej przywiera,

Im mniejszy to zawsze niszę po nim potencjał ducha wypełnia.

Duch jak balon sflaczały wypełnia go świadomością ducha,

A więc, to poszerzanie świadomości i wiedzy go wypełnia.

By z niego korzystać trzeba by wypełnić świadomością najgłębsze zakamarki,

Tylko wtedy, gdy przestaniemy się bać tych zepchniętych do podświadomości.

Każde przyjrzenie się im, to oświetlenie wewnętrznym naszym światłem duszy,

Wtedy znikają rozproszone, jako uwolnione aspekty zamknięte jak w więzieniu.

  'Raczej są abortowani ';-)  tak /ktoś napisał w komentarzu/
A tak na serio, to są, ale wtedy system nie miałby dochodu, a więc,
Są uciszani, zastraszani, lub zabijani jeśli nie podziałają na nich groźby.

Abortowani brzmi jak "ostateczne rozwiązanie kwestii", /inny odpowiedział/,
Lub "deportowani", a zamiast prostego i uczciwego słowa 'mordowani'. 

Pan wybaczy, ale nie bawi mnie ta zabawa słowami. 
Chyba jestem przewrażliwiony, ale dobrze mi z tym.
/powiedział inny/ 

To tam, gdzie jest jeden Polak, tam wiele poglądów, 
Bo ani wiara sama nie leczy. ani miłość nie wyleczy.

Szczególnie już tam gdzie się chemia śmiercionośna panoszy.. :) 
A choroby to tylko objawy, za to przyczyna zostaje zawsze sierotą.



http://kochanezdrowie.blogspot.com/2017/05/mordowanie-ludzi-czyli-chemioterapia.html

Znamy motywy ekonomiczne szczepień zapobiegawcze,
Ale ja żyje już dość długo, a nie znam aktualnej pandemii.

Ani w trakcie ostatniej wojny światowej, ani lokalnych wojen,
Słyszało się cały czas jedynie o zagrożeniach i ucieczki bakterii.

Najczęściej z laboratoriów koncernów farmaceutycznych wyrosłych po wojnie,
A zapominamy o badaniach faszystów na więźniach obozów koncentracyjnych.

 

Te same znane firmy do dzisiaj na nich wyrosły i mają one motywy,
Dalszych badań na ludziach trzeciego świata, ale i u nas tu w Polsce.

Dziwne to zjawisko, bo co staje się u nich nie dozwolone, jak Talidomid,
Przejmują ich lokalne firmy pod inną nazwą, niestety aby tylko sprzedać.

Sam już z autopsji pracy w zakładzie, wiem jak się dobiera badania,
Podobno też teraz nawet szuka się trucizny i jej objawy i leku na nie.

https://www.facebook.com/CityShare168/videos/623820417813747/?hc_ref=NEWSFEED


 


https://www.facebook.com/prometheus2017/videos/1891425301102964/?hc_ref=NEWSFEED

Świat, jako zbiorowa iluzja nas wszystkich, tworzą nasze motywy,
Tylko zmieniając motywy możemy nasz świat zmienić na lepszy.

http://www.crazynauka.pl/ten-arktyczny-schron-mial-przez-wieki-chronic-nasiona-zaczal-przeciekac/

Dlatego myślmy tak, jak Marlin i czarodziej Gandalf,
Każdy o własnym świecie i przejawiającym się nam.

Może ten nasz chroni nas i nasz świat przed innymi,
A te inne są połączone ze sobą energią jako strachem.



Może to nasze "motywy" zmieniają i rozpuszczają strach?
Myślę, że to się właśnie tak sprawdza ze wzrostem odwagi.



Motywy nasze zamykają inne linie czasowe i z naszymi wersjami,
To tylko moje doznanie, a od dłuższego czasu mam świadome sny,

Nad ranem i w śnie biorę udział w zamykaniu jakiś spraw, 
Tak jakby przed przeprowadzką z czymś do uporządkowania.

W każdym z nich jestem sobą, ale inną wersją i w innym układzie, 
To tak, jakby te równoległe się zamykały, czy scalały swoje życia.

W to jedno, które jest główną linią czasową wielu czasowych nitek dopływu, 
Ale dopóki żyjesz 'tu i teraz' jesteś w głównym nurcie i nic ci w nim nie grozi.



 To jest jak w grze komputerowej, gdy jedziesz środkiem nic ci nie grozi,
Gdy zjedziesz na pobocze równoległe, wypadasz, a ono staje się nurtem.

Podobno Jezus sam miał takich wcieleń za życia około siedem,
Bo gdy się szybko rozwijasz zmienia się twoja wersja wibracyjna.

Nie musi się wersja wyższa rodzić od dziecka i rozwijać,
Po prostu wskakuje jako zmiennik w trakcie jednego życia.




Nie zmieniasz ciała jako dusza, ani płci,
W większości nawet tego nie zauważasz.