Podobnie jak wszystkie opowieści s.f. nas czegoś uczą,
Mają też część prawdy podobnie jak wszystkie religie.
Teraz przychodzi czas uwolnienia się od nich jak i od bajek dzieciństwa,
Ale to nie oznacza potępienia ich w czambuł, a jedynie odkrycia sedna.
Wszystkie religie podobnie jak ich świetlane postacie,
Doszły do pewnego progu poznania jak i ich tolerancji.
Podobnie jak z przewodem pokarmowym dostaje całość sedna w śmieciach,
Musi wziąć to co przydatne do konsumpcji, a resztę odrzucić jako plewy.
To było też sednem opowieści o rolniku oddzielającym ziarno od plew,
Nie sądzę by Stwórca postępował tak bezwzględnie, jak my z materią.
Nie jesteśmy tylko ciałem, a duch tu jedynie się uczy,
Aby sama materia dostąpiła transformacji i przemiany.
Podejrzewam, że przypowieść, że z gliny powstałeś dot. ciała,
Nikt nie może zmienić ducha, ale duch może zmienić to ciało.
Może zmienić na inne, jeśli nie oszczędzał życia na nim,
Może jednak na koniec nauki dostać gotowe to na stałe.
Taką szansę podobno mamy teraz i to wcale nie musi być s.f.
Gdy wreszcie my się do kombinezonu i on do nas dopasujemy.
Nic na siłę, bo albo balon pęknie albo kosz się rozleci,
Najlepiej niech się stanie tak jak z poczwarką i motylem.
Nazywamy to ogniem kundalini, a który gdy się obudzi to tego dokona,
Pewnie, gdy nie jest dojrzałe świetliste ciało, to nie będzie pyłku by latać.
Nie sądzę by Stwórca postępował tak bezwzględnie, jak my z materią.
Nie jesteśmy tylko ciałem, a duch tu jedynie się uczy,
Aby sama materia dostąpiła transformacji i przemiany.
Podejrzewam, że przypowieść, że z gliny powstałeś dot. ciała,
Nikt nie może zmienić ducha, ale duch może zmienić to ciało.
Może zmienić na inne, jeśli nie oszczędzał życia na nim,
Może jednak na koniec nauki dostać gotowe to na stałe.
Taką szansę podobno mamy teraz i to wcale nie musi być s.f.
Gdy wreszcie my się do kombinezonu i on do nas dopasujemy.
Nic na siłę, bo albo balon pęknie albo kosz się rozleci,
Najlepiej niech się stanie tak jak z poczwarką i motylem.
Nazywamy to ogniem kundalini, a który gdy się obudzi to tego dokona,
Pewnie, gdy nie jest dojrzałe świetliste ciało, to nie będzie pyłku by latać.
Całość też musi współbrzmieć i się rozpalić równomiernie,
Wtedy całość zaświeci jak trójca święta na tych poziomach.
W tranzyt-ujących energiach rozszerzającej się Nowej Ziemi,
Prawdopodobnie wyłoni się nowy sposób myślenia ludzkości.
Nowy człowiek nie znajdzie religijnej prawdy przez takie
Miotanie się od doktryny do doktryny albo od guru do guru.
Nie znajdzie ani nie doświadczy swojej prawdziwej Wyższej Jaźni,
Przez gorliwe przylgnięcie do jakiejś określonej teologicznej postaci.
Może ta Nowa Ziemia na której już się znajdujemy i to od 2012 roku,
Jest jeszcze niedostrzegalna z pozycji postrzegania poczwarki motyla.
My jesteśmy ślepi z uwagi na zaćmę naszych nieoczyszczonych oczu,
Co ciekawe nikt nam jej nie oczyści z zewnątrz, ale my sami i od środka.
Świat w nas, a jego odbicie na zewnątrz oglądane oczami,
To wydaje się jak nasze książki s.f., a jeśli to prawda to co?
Kto jest Kreatorem, a kto obserwatorem?
A może jesteśmy jednym i drugim razem?
Jeśli to tak, to sami sobie wszystkie programy serwujemy,
A więc w końcu do licha weźmy za nie odpowiedzialność!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz