Nigdy nie wątpcie w to, że dzieło przemiany się dokonuje.
Jest to proces
zaplanowany, realizowany i krok po kroku.
Ludzkość musiała w taki sposób „upaść" w dół?
Aby zdobyć nowe doświadczenia i umiejętności.
Bez utracenia Edenu dalej żylibyśmy w błogiej,
Złudnej i radosnej nieświadomości i
głupocie.
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem i użalać się.
Przestańmy marzyć o tym wyśnionym niebie i w imaginowanym świecie,
Świat z którego przyszliśmy jest albo wspanialszy, albo nami wzbogacony.
Pewnie każde nowe nasze doświadczenia zapisane i utrwalone uczuciami,
Jest częścią jego planu i będzie uwzględniony jako szkic do całości obrazu.
Czy nasza rola palców głównego pianisty koncertu będzie zapomniana?
Nie sądzę, bo jak my możemy zapomnieć o środkach do kreacji obrazu?
Każdy z nas swoim postrzeganiem jest i jedną z kropek obrazu,
A on by nie zaistniał choćby bez jednej kropki jako nas samych.
Podobnie kreujemy obraz wewnątrz za pomocą myśli utwardzanych uczuciem,
A potem go obserwujemy na ekranie i korygujemy za pomocą ocen jako sądów.
Całość odbywa się tak szybko jak filmie w kinie,
Jednak w trakcie zastanowienia, medytacji i ciszy.
Zatrzymuje się jak ta "stop klatka" filmu zwalnia lub przyspiesza,
Za sprawą indywidualności uwagi, ale teraz wszystkich zwalnia.
Może satyrycznie świadomość jak niżej przyspieszyć,
A ciało za nim nie nadążyć z transformacją i tak było!
Poprzedni tytuł Kompresja..
Wziąłem tytuł z Adamusa: http://tamar102.bloog.pl/id,360006074,title,MATERIALY-KARMAZYNOWEGO-KREGU,index.html bo odpowiada temu wyżej obrazowi... :)
Może trzeba zacząć się dostrajać i przestać się z nim razem starzeć,
Może, gdy zwrócimy uwagę nań i do jego wnętrza to odmłodniejemy?
Nie sztuka umysłem wyprzedzać ewolucje ciała w trakcie jego transformacji,
Trzeba razem z ciałem się wnosić w poziomie wibracji bez przyspieszania obu.
Tylko w harmonii ciała i duch dojdziemy do tego Wzniesienia,
Nie chodzi o zabranie go i gdzieś tam, ale tu na miejscu razem.
Świat z którego przyszliśmy jest albo wspanialszy, albo nami wzbogacony.
Pewnie każde nowe nasze doświadczenia zapisane i utrwalone uczuciami,
Jest częścią jego planu i będzie uwzględniony jako szkic do całości obrazu.
Czy nasza rola palców głównego pianisty koncertu będzie zapomniana?
Nie sądzę, bo jak my możemy zapomnieć o środkach do kreacji obrazu?
Każdy z nas swoim postrzeganiem jest i jedną z kropek obrazu,
A on by nie zaistniał choćby bez jednej kropki jako nas samych.
Podobnie kreujemy obraz wewnątrz za pomocą myśli utwardzanych uczuciem,
A potem go obserwujemy na ekranie i korygujemy za pomocą ocen jako sądów.
Całość odbywa się tak szybko jak filmie w kinie,
Jednak w trakcie zastanowienia, medytacji i ciszy.
Zatrzymuje się jak ta "stop klatka" filmu zwalnia lub przyspiesza,
Za sprawą indywidualności uwagi, ale teraz wszystkich zwalnia.
Może satyrycznie świadomość jak niżej przyspieszyć,
A ciało za nim nie nadążyć z transformacją i tak było!
Poprzedni tytuł Kompresja..
Wziąłem tytuł z Adamusa: http://tamar102.bloog.pl/id,360006074,title,MATERIALY-KARMAZYNOWEGO-KREGU,index.html bo odpowiada temu wyżej obrazowi... :)
Może trzeba zacząć się dostrajać i przestać się z nim razem starzeć,
Może, gdy zwrócimy uwagę nań i do jego wnętrza to odmłodniejemy?
Nie sztuka umysłem wyprzedzać ewolucje ciała w trakcie jego transformacji,
Trzeba razem z ciałem się wnosić w poziomie wibracji bez przyspieszania obu.
Tylko w harmonii ciała i duch dojdziemy do tego Wzniesienia,
Nie chodzi o zabranie go i gdzieś tam, ale tu na miejscu razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz