środa, 19 października 2016

Skąd ten talent w nas?


,,Wszystko się dzieje na wzór i podobieństwo Boga”.
- Izabela Margańska ,,Przekazy duszy”

Tak to jest, że wszystko powiela wszystko, tylko trochę w innej konfiguracji,
Naśladujemy pierwsze promieniowanie Boga z Zamku Grala Praduchowego.

To z Boga samego wydzieliła się drobna cząstka Immanuela,
Ale aby natychmiast nie wrócić, została ukorzenioną tą drugą.

Widziałem to podobnie to naśladownictwo w gnieździe,
Przyczepionego do skały os, jak taka główka makówki.

,,Odpowiedzi nie ma gdzie indziej.
 Ani w nikim innym. Ona jest w was”.
- Adamus Saint-Germain ,,Anioły i Obcy”

Tak samo powiedziałoby ziarno maku w makówce głowy,
I to samo w podobnym kształcie, też i larwa przyszłej osy.

Nas to samo również dotyczy i my też mamy wzór swojej matrycy,
Nawet podobieństwo cech charakteru jak i nasze wrodzone talenty:

http://darikaeye.blog.onet.pl/2016/10/13/879/

Niech ich twórczość sama mówi za siebie..... Anety i Darikaeye

 Kiedy widzisz siebie, gdziekolwiek spojrzysz, patrzysz oczami Boga. 
A gdy wzrasta poczucie Jedności, znika z twojego życia ból i rozczarowanie. 
/Pamiętaj o tym zawsze./
  

Gdy wzrasta poczucie Jedności, 
Znika z twojego życia ból i rozczarowanie.
Bądź w tym świecie lecz nie z tego świata obserwatorem.

 Łatwo jest wtedy przyznać innym talent nie będąc zazdrosnym,
Przecież wszyscy jesteśmy jednością i mamy wszystkie talenty.


Wystarczy je obudzić w sobie, ale to głownie nasza pasja,
Gdy to ona się narodzi, to zdrapuje talenty, jak w zdrapce. 

Gdy nam coś łatwo przychodzi, to pewnie wcześniej to ćwiczyliśmy,
Ale dusza nie lubi powtarzać dlatego naciska na inne mniej rozwinięte.

Sam osobiście wychowywałem się jak w świecie muzyki,
Wszędzie ją słyszałem i powtarzałem utwory gwizdaniem.

Nawet kilka lat uczyłem się gry na skrzypcach i śpiewałem,
Ale zawsze stawało coś na przeszkodzie by nie kontynuować.

 https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih1rel8dapp6g4aDRzDJmXIR4JhoWIlhFSrrFy93rMFEfKVTvw9Jg-_hxhD3xLeMndj4TZtkXXMsIZgnffU8d8Doh6ODil1x__-tHkVv26XXJD-UPKAyYnfoJrcze-E4Uh9ljbVn_mUWc/s400/bre.gif

To samo było z zainteresowaniem astronomią,
Zdawałem nawet na studia, ale się nie dostałem.

Z czasem się z tym pogodziłem, a gdy doszedłem do wniosku,
Że rzekome przeciwności losu czemuś służą wtedy odpuściłem.

Zacząłem wymyślać usprawiedliwienie, że może to moja misja,
I tak zacząłem się interesować czymś więcej niż science fiction.


'Ciało składa się z pięciu elementów, 
wcześniej czy później musi ulec zniszczeniu, 
ale mieszkaniec ciała nie zna narodzin ani śmierci. 
Mieszkaniec nie ma żadnych przywiązań 
i jest odwiecznym świadkiem. 
Szczerze mówiąc, mieszkaniec w postaci atmy to sam Bóg.'

Ciało, które jest siedliskiem chorób i brudu, 
które ulega nieustannym zmianom; 
nie może przebyć oceanu samsary. 

Ciało to nic innego jak struktura zbudowana z kości. 
O umyśle! Nie ulegaj złudzeniu, że ciało jest wieczne. 
Schronienia szukaj u lotosowych stóp Boga.


Ludzie mogą mówić, że coś jest brahmanem,
 lecz nikt nie może powiedzieć, że coś nie jest brahmanem. 
Jedynie Bóg trwa wiecznie, zaś świat jest iluzją, spójrz!
Bhagawana Śri Sathya Sai Baba

To jego słowa z 2009r, ale wcześniej zrobił mi kilka numerów,
Trudno je uszeregować logicznie bo sam nie wiem kiedy robił.

Pokazał mnie znajomym na święcie z wiernymi w Indiach,
A ja cały czas i nie wiedząc o tym byłem w swoim kraju.

Zaskoczony byłem, ale nie do końca, kiedy przewieźli mi vibhuti,
Ale tylko ja wiedziałem o tym, że go sprowokowałem w myślach.

Innym razem na spotkaniu z mnichem tybetańskim,
Pokazał mi się zamiast niego, gdy dotknął mego czoła.

Nie wiem jak, ale czułem jego obecność przy sobie,
Dał mi do zrozumienia, że tu mamy też pomocników.

Pewnie byłem w jakimś pojęciu czasu Jego uczniem,
A wiadomo, że Mistrz zjawia się gdy uczeń gotowy.



Co ciekawe i nie wiem jak, ale dawał mnie do zrozumienia,
Że jakikolwiek wyjazd do niego już pozbawiony był sensu. 

Nie potrzebował mnie tam, gdzie czczenie jest najważniejsze,
Miałem tutaj to robić, co nam na naszym spotkaniu sam zlecił.

Nie wiem sam, ale i myślę, że to co piszę, to też i jego sprawka,
Przecież był takim samym jak my człowiekiem, ale i awatarem.

Ale to On mnie zainspirował do tytułu - Dnia-myśli,
A potem, gdy odszedł, do Myśli- dnia, tak jak i Jego.


 
 Każdy z nich inspiruje nas gotowym talentem na twórczość,
Może dlatego, że to talent nikomu nie zaszkodzi i nie ocenia.

Myślę, że to Im te talenty weny my zawdzięczamy,
Bo delikatność jest domeną kontaktów z Wyższym.

Bez subtelności nie ma dostępu do subtelnego świata,
A tylko taka sztuka, jak i cisza dociera do duszy serca. 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz