Podobieństwo

Podobieństwo, czy synchronizacja z nim rządzi światem:

Tak jakoś mi się to skojarzyło z naszym wzrostem,
Świętej geometrii fraktalność na każdym szczeblu.

Jak w tej powtarzalności teraz wygląda nasza różnorodność,
Nie wiem, bo to cała tajemnica dzielenia się nieskończoność.

Jeśli ruch tworzy czas, to dlaczego się teraz on kurczy,
A wydaje się, że wszystko przyspiesza i się poszerza.

Podejrzewam, że to koncepcja umysłu manipulowanego,,
Wiemy, że bez ruchu, nie ma życia, a ciało idzie w zanik.

 

Pewnie w przyszłości będziemy wyglądać tak jak obcy,
Właśnie dlatego by do tego nie doszło mamy skoczków.

Skoczek to podejrzewam jest ktoś z przyszłości,
Którego linia czasu jest dość zagrożona i nie tak.

Jaką sobie wymarzyli jako my z teraźniejszości,
Łatwo to sobie wyobrazić futuro-logicznie teraz.

 Fascynowała mnie książka o tańczących na końcu czasu,
Wyobrażałem sobie jak skierowany szlauch wody do góry.

Bo tam na samym końcu woda robi coś nieprawdopodobnego,
Płynie do góry i zaraz wraca tworząc napięcie powierzchniowe.

Przypomina to wzrost roślin korzenia wzrostu,
Ale oczywiście w przyspieszonym tempie spirali.

Gdyby umieścić tam piłkę to tkwiła by obracając się w bezczasie,
Pamiętam jak puściłem wodze swej fantazji widząc ich tańczących.

Co oni tam mogli robić, jak nie splatać nasze linie czasu?
Nazywano ich skoczkami, bo co chwila wracali jak tkacze.

 

Czy nie właśnie tak pracują Istoty Istotne,
Każdą naszą myśl jedne, każdy czyn inne.

Tkają sieci losu w astralnym każdego świecie,
Gdy stąd odchodzi to przyciągają go do siebie.

Z nich splatają świat naszych w życiu marzeń i realizacji,
Dla jednych staje się to koszmarem, a dla innych niebem.

Nic z tego tkania nie można odrzucić, tylko za życia,
Wtedy, gdy chce się to na na nowo przeżyć i zaliczyć.

Teraz rozumiem, że to robią skoczkowie na końcu nici czasu,
Mogą cofnąć nasze chcenie i spleść nowe w tamtego miejsce.



Zawsze możemy wejść w centralny punkt serca,
I na nowo zacząć coś od początku wymazując stare.

Czynimy to też na podobieństwo magika różdżki,
Ale konia z rzędem temu, kto ma tego świadomość.

Zaczynam rozumieć, skąd się w tym świecie biorą codzienne wypadki,
Nie chodzi mi tu o coś nagłego, ale koleje naszego losu i ciąg wydarzeń.



 Dlatego też podejrzewam, że to od naszego serca ciągną naszego losu chcenia,
Istoty jako skoczkowie i zmieniają je w koleiny na inne zależne od przyczyny.

Nie może być inaczej i nie zależnie, czy to jest hologram,
Czy inny rodzaj naszej iluzji, ktoś to musi splatać razem.

http://www.domwrozki.pl/2016/02/co-wplywa-na-nasz-los-jak-inni-ludzie-dokladaja-na-plus-lub-minus-do-naszego-kreatora-zdarzen.html