Czy kwiaty to duchowi posłańcy Najwyższego Źródła?
Może są przebitką świadomości w głąb iluzji materii.
Taką igłą akupunkturową dla świadomej energii Źródła,
Która powstrzymuje naszą degradację częstotliwości..
Ich zapach nas koi, uśmierza ból i przenosi myśli do wyższej,
Podwyższa częstotliwość wibracji otoczenia i naszego ciała.
O tym, co jest prawdziwe, a co nie, każdy musi zdecydować,
we własnym sercu i serce każdemu podpowie.
Colleen Houck
Colleen Houck
Do tego wyboru kwiaty nam pomagają,
Często ofiarowane zmieniają też relacje.
Pamiętajmy jednak, że i umierają tak stojąc w wazonie,
Razem z nimi ich energia życia, gdy są wycięte od korzenia.
"Człowiek
wewnętrznie niespełniony,
który nie posłuchał swoich najgłębszych
pragnień,
nie jest w stanie otworzyć serca na świat.
Jeśli chcemy
obdarzać miłością innych, dawać im radość,
wiarę i nadzieję, to przedtem
musimy dogadać się ze sobą.
Żeby móc pomagać innym, trzeba najpierw
mądrze zatroszczyć się o siebie.”
Wojciech Eichelberger
Wojciech Eichelberger
A więc człowiek nie może być tak jak kwiat odcięty od Źródła,
To jak i człowiek, który wyleciał przez okno ze swojego domu.
Jesteśmy jak gdyby w dwóch matriksach jednocześnie,
Nie można się odcinać od żadnego z nich świadomością.
Gdy tracimy ciało przedwcześnie, jak i kwiat ten jeszcze w pąkach,
Nie rozwiniemy świadomości otwartych płatków piękna i zapachów.
Gdy wyrażamy intensywne uczucie, to ono promieniuje
I tak rzeczywiście wywiera wpływ na świat wokół nas.
Miłość nie jest związkiem z kimś.
Miłość to stan istnienia;
nie ma
ona nic wspólnego z drugim człowiekiem.
Nie jesteś zakochany, jesteś
miłością.
Oczywiście, gdy człowiek jest miłością staje się zakochany
-
ale jest to tylko rezultat, produkt uboczny, a nie źródło.
Źródłem jest
to, że człowiek jest miłością
~ Osho "Odwaga. Radość z podejmowania ryzyka"
Podobnie jest z zapachem i wyglądem kwiatów,
Są odzwierciedleniem świadomości piękna bytu.
Są odbiciem naszego piękna duszy wewnętrznego kielicha Grala.
"Człowiek zmieni się w formę światła.
Nie będzie już więcej cierpiał bólu śmierci.
Zostanie zmieniony w mgnieniu oka w nieśmiertelnego.
W naszych ciałach zobaczymy obraz naszych stwórców.
Będzie to zmiana epok - transcendentalny okres kolosalnych zmian dla ludzkości.
Ludzie nieprzystosowani nie będą w stanie poradzić sobie
Nie będzie już więcej cierpiał bólu śmierci.
Zostanie zmieniony w mgnieniu oka w nieśmiertelnego.
W naszych ciałach zobaczymy obraz naszych stwórców.
Będzie to zmiana epok - transcendentalny okres kolosalnych zmian dla ludzkości.
Ludzie nieprzystosowani nie będą w stanie poradzić sobie
z gwałtownymi
zmianami w psychice.
Jedynym sposobem by przystosować się na to co ma
nadejść jest to,
czego poszukiwaliśmy całe życie: Prawda!
Dlatego ważne jest by kochać i tylko kochać!
Gdy widzisz swoje lęki takimi jakimi są i panujesz nad emocjami,
Dlatego ważne jest by kochać i tylko kochać!
Gdy widzisz swoje lęki takimi jakimi są i panujesz nad emocjami,
wtedy i tylko wtedy, będziesz tak naprawdę wolny."
To jest ciekawe, bo też i tak myślę od jakiegoś czasu,
Że dotychczasowa przyroda odradzała się i cyklicznie,
Na próchnicy starego, a teraz powinna w nowej szklarni,
Czyli praktycznie od nowa i z niczego i to mi odpowiada.
A my będziemy wychodzić poza ten mental,
Stare wzorce mental'u będą demontowane.
Rozumiem, że to nie w materii,
A w postrzeganiu jej jako iluzji.
Wybucha na poziomie mentalnym,
I otwiera się świadomość - a wtedy,
Manifestuje na poziomie fizycznym.
I to, co się pojawi, to nas zadziwi.
Będzie czymś już zupełnie innym,
Niż to co było dotychczas w umyśle.
Taki reset mi się podoba, wstaję rano w innym świecie
A który się natychmiast do moich uczuć myśli układa.
Kwiaty dmuchawca, to anioły jak i my przed odlotem.
A co one mają do powiedzenia?
A co one mają do powiedzenia?
Słuchajcie, chrześcijanie!
Byłem głodny
- wy zaś dyskutowaliście o moim głodzie
w swych organizacjach humanitarnych.
Byłem więźniem
- wy zaś wyznaczyliście sobie spotkania w kaplicach,
by modlić się o moje uwolnienie.
Byłem nagi
- wy zaś rozważaliście z całą powagą
moralny aspekt mojej nagości.
Byłem chory
- wy zaś poklękaliście,
by dziękować Bogu za własne zdrowie.
Byłem bezdomny
- wy zaś głosiliście mi kazania o bezpiecznym
schronieniu w Przybytku Bożej Miłości.
Wygląda na to, że jesteście pobożni,
bardzo szlachetni i całkiem blisko Boga.
Lecz ja wciąż jeszcze jestem głodny,
samotny, nagi, chory, uwięziony i bezdomny.
I jest mi zimno...
---nn
/i nie tylko chodzi o kwiaty/
- wy zaś wyznaczyliście sobie spotkania w kaplicach,
by modlić się o moje uwolnienie.
Byłem nagi
- wy zaś rozważaliście z całą powagą
moralny aspekt mojej nagości.
Byłem chory
- wy zaś poklękaliście,
by dziękować Bogu za własne zdrowie.
Byłem bezdomny
- wy zaś głosiliście mi kazania o bezpiecznym
schronieniu w Przybytku Bożej Miłości.
Wygląda na to, że jesteście pobożni,
bardzo szlachetni i całkiem blisko Boga.
Lecz ja wciąż jeszcze jestem głodny,
samotny, nagi, chory, uwięziony i bezdomny.
I jest mi zimno...
---nn
/i nie tylko chodzi o kwiaty/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz