Czy chcąc wyjść z iluzji, musimy pozbierać zabawki,
Zapewne tak bo przeciwnym razie trzeba się wrócić,
To pewnie tylko logika wierzącego w reinkarnację bytu.
Wolę też wierzyć, że tak się dzieje, gdy nie mam o tym świadomości,
Natomiast gdy mam trzeba się zastanowić jak to pominąć w przyszłości.
Jeśli to prawda z tym sprzątaniem jak dziecięcego pokoju,
To chcę wiedzieć co mam posprzątać i jak tego dokonać,
Zapewne pomóc nam mogą tylko nasze wyższe aspekty,
Podobnie jak te niższe będą przeszkadzać by zaistnieć..
Jeśli tak to nasza droga wyjścia jest w jedną stronę,
Inne nas tylko zatrzymują w iluzji, pewnie to trudne,
Nie w niższych, skąd chcemy po prostu szybko uciec,
Ale w wyższych tych wymyślonych gdzie nam dobrze.
Chwilo trwaj i jak najdłużej, gdy jest wspaniała i ucieka,
Pewnie to to naszych aspektów wyższych jest też pułapką.
Sam nie wiem czego pragnę bo wyleczyłem się z raju nieba,
Gdzie te piękne hurysy jak i obfitość doznań jest nieskończona..
Pewnie one stanowią pułapkę i powodują jeszcze więcej zmartwień.
Te wszystkie drogowskazy są pewnie tu takimi pułapkami,
Podobno jest droga powrotna na skróty, ale bardzo bolesna,
Religie głoszą o niej, jako tej o poświęceniu życia za innych,
To piękna idea, empatii i nauki jedności, ale też okrucieństwa.
Bardziej odpowiada mi idea nauki poszerzania świadomości istnienia,
Gdy możliwości niejako automatycznie kosmosu układają się do tego,
Nie podoba mi się powtarzanie klasy, tak samo schodzenia za Eurydyką.
Najbardziej mi odpowiada ta zasada przyciągania E. Tolla,
Daje nadzieję, że panujemy nad iluzją, ale bez świadomości,
A po jej rozwoju zaczniemy jechać po niej jak samochodem.
No tak, ale co potem, czy mamy z niej wyjść i nie oglądając się?,
Jeżeli jesteśmy jednością, to nie możemy być samotnie szczęśliwi,
Jeżeli wchodząc w górę składamy się jak pojedyncze karty w talię,
To talia musi być kompletna, a więc pomagamy innym już z góry.
Zaczynam też rozumieć, że aby skończyć spektakl teatralny na scenie,
Wszyscy aktorzy muszą z niej zejść wchodząc po schodach amfiteatru,
Podejrzewam, że na każdym szczeblu amfiteatru są sceny i dalsze gry,
Więc nie wiem, czy chciałbym sam z niej zeskoczyć, bo to samobójstwo,
Droga daleka i nie warto narzekać bo będzie coraz ciekawsza i piękniejsza.
Chyba to nam chcą przekazać przekazy i jednych i drugich,
Wybór należy do nas, jeśli wzbudzisz w sobie suwerenność!
http://tamar102.bloog.pl/id,342284780,title,SEKRETNY-DZWIEK,index.html
Włącz teraz swój sekretny dźwięk i jedź dalej w życiu.
Zasady nie muszą wiązać, ale być bandą na autostradzie.
Trzeba być zawsze trzeźwym i uważnym, bo:
No właśnie, to wszystko zależy, kto jest twórcą naszych zasad,
Jeśli jakiś pośredni samozwańczy "bóg' tak jak i te nasze religie,
Czy dziesięć przykazań bożych na tablicach kamiennych żydów,
Zezwalające im na ich podstawie własnego rozumienia podbijać,
Wywyższać się ponad innych i podporządkować sobie w imieniu.
Co by nie robili to oni robią to we własnym imieniu,
I niezależnie pod jaką przykrywką odpowiedzialności.
https://www.youtube.com/watch?v=X-BC7prlEO8
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz