niedziela, 17 sierpnia 2014

Ogród bajek

Jeden z najpiękniejszych "ogrodów" jakie widziałem.
Kto zazdrości właścicielom ?

Już niedługo konkurs na zdjęcie Waszych "najpiękniejszch & zielonych" zakamarków... A sponsorem będzie...

http://bioexpert.pl/produkt/tabletki-biologiczne-do-szamb-i-kanalizacji-12-szt/
 
 
 
Ogród nie bajek, ale z szumem rezonansu Schumanna,
Pewnie marzy się każdemu z nas z osobna, nie razem,
Myślę, że życie jak bajka zacznie się po transformacji.

Obrazem ciszy i spokoju, lecz nie osamotnienia,
Jest tam miejsce i szereg poduszek dla przyjaciół.

Taka bajka o tym, że zapraszamy myślą, że się natychmiast zjawia,
Nie jest pozbawiona prawdy i rozsądku, być, a nie mieć, ta dewiza,
Nie jest nam obca i to nasze marzenie, to dlatego zakładamy rodziny,
Dobieramy swoich własnych przyjaciół, ale tylko, gdy jesteśmy pełnią!



Jest tyle miejsc jeszcze tych nie skażonych władzy chciwością,
Wystarczy zmienić świadomość ludzi, by to wszystko naprawić,
Wystarczy podobno tylko podnieść poziom średni wibracji ogółu.

Sam osobiści nie za bardzo chcę, by ktoś to robił za mnie,
Ani ten z dołu obniżając, ani ten z góry podnosząc na siłę.

Wierzę w moc i mądrość programu, że każdy też, będzie teraz miał,
We wszystkim i w niczym, ten wpływ na udział wspólny i na innych.

Zdjęcie użytkownika Tarocistka Aleksandra.

Chcę też wyostrzenia indywidualnej twórczości, zamiast tej wspólnej,
Odpowiedzialności za siebie, nie za innych, jak przykładowo za dzieci,
Jednym słowem by każdy mógł robić co chce nie przeszkadzając innym!

Podobno tak wygląda twórczość w niebie, jak dziecka i na tablicy,
Co chce maluje i nikt nie przeszkadza, gdy chce ściera to od nowa.
Sam sobie sterem, okrętem i żeglarzem, nie koń i woźnica na wozie.

http://youtu.be/w77SFM7Fksc?list=UUhVuPQl-tshU_jbO_w789yw

Chociażby dlatego warto raz na jakiś czas uciszyć jazgot myśli i zagłębić się w medytacji. Po prostu być. Nie zawsze musimy "coś" zyskać. Czasem warto (a nawet trzeba) stracić.

Czy życie to wyimaginowana bajka duszy?
Jeśli tak to sam puszczam jej znaczące oko,
Że wiem o co w tej bajce chodzi i o co biega.

Depresję, złość, lęk i niepewność już zaliczyłem,
Zszedłem do dna rozpaczy i odbiłem się od niego.

Zaczerpnąłem haust nowej wiary i bez strachu starości,
Dalej włączyłem się w życie po kwarantannie Prana Jogi.

Zdjęcie użytkownika Mr Mondialisation.

Doszedłem do takiego samego wniosku, co i Budda,
Że nie warto czasu marnować na przemyślenia bytu,
Jesteśmy aby żyć i doświadczać nawet śmierci starości,
Chyba, że zacznę taki proces odwracać w świadomości,
A z niej z wewnętrznego planu, przeniosę już na zewnątrz.

To będzie mój ogród bajek i moich tych marzeń wyobrażeń,
I nie pozwolę w nim grzebać nikomu, no może bliźniakowi,
Temu co jest po drugiej stronie bytu i dla samej równowagi,
To ten bliźniak kosmiczny, jak drugi elektron przeciwwagi?

No to lecimy :)

Czy tak w procesie zanikania dwoistości połączymy się razem?
Czy życie to bajka samospełniająca się marzeń rzeczywistości?

Na razie to idziemy tą drogą złudną i tą jakoby do Nieba,
Kto chce to nie musi się ze mną zgadzać, jak nie trzeba,
Trzeba wiedzieć tylko samemu co się chce i gdzie się idzie.

Czy czasem i nie jak poniżej tą piękną drogą do diabelskiego nieba,
By w nim tkwić, jak robot niezniszczalny i w nieskończoność bytu,
Pół człowiek pół maszyna bez świadomości uczucia do subtelności.





Why do you think she left ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz