Miłość jest najwiekszym skarbem,
Jakim nas obdarzono na tym świecie,
To dlatego dzielmy się nią i z innymi,
Ale dlaczego nam to teraz nie wychodzi?
Bo patrząc na innych, to nie dość kochamy siebie,
Niczego nie możemy też zrobić i dla nikogo tu teraz,
Bo każdy z nas musi najpierw zobaczyć w sobie Boga,
Pokochać Go jak siebie, a wtedy zobaczy Go u innych.
Gdy teraz ci inni to dostrzegą, to jak ćmy przylecą z ciekawości,
Będą szukać w nas przykładu, jak to szczęście również złapać,
A my będziemy dosłownie świecić dla nich swoim przykładem!
Jak we wszystkim i w instrumentach muzycznych musi byś harmonia,
Tak samo w oddawaniu się w miłości ciałem i duchem w równowadze,
Jak znak I Chin, bo bez tego, jak coś co nie jest równomierne i podparte
Będzie się chwiać w posadach jak stacja kosmiczna challengera na starcie.
Bo taka miłość, to też i taniec energii i jak w tańcu musi być równowaga,
We wszystkim obowiązuje spirala i zachowanie równowagi jak na wadze,
Inaczej szala przechyli się na jedną stronę, a ta już stanie się manipulacją.
Dlatego to tak ważne jest wiedzieć, co nas do innych pociąga,
Powinny to być wszystkie aspekty życia przeżyte samodzielnie,
Gdy czegoś nam brakuje, lub to co mamy innej osobie brakuje,
Złączymy się tymi brakami jak zszywacz suwaka prawie na stałe,
Ideał nie będzie się tak łączył, bo równowaga będzie niestabilna,
Jak dwa okręgi powinniśmy się stykać jedynie punktowo razem,
Wtedy wóz naszego rozwoju będzie jechał swobodnie do przodu,
Inaczej te koła zębate połączenia będą tworzyły sztuczne wyboje!
W miłości nie może być uzależnień,
To trudne dla tych co nie przyjmują,
Darowizn, poświęceń bez warunkowo,
Co będą chciali je spłacić darczyńcom.
Trudniej też nie oświeconemu cokolwiek przyjąć,
Bez osądzania i pytań, jak się to dzieje w Jedności,
Najlepiej to się nam nie sprawdziło w byłym ustroju.
„Co myślisz, to tworzysz.
Co tworzysz, tym się stajesz.
Czym się stajesz, to wyrażasz.
Co wyrażasz, tego doświadczasz.
Czego doświadczasz, tym jesteś.
Czym jesteś, to myślisz.
Koło się zamyka.”
- Neale Donald Walsch ,,Rozmowy z Bogiem Księga 1”
Właśnie taką wibracją świadomości harmonii z komórkami,
Możemy sami leczyć nasze ciało z chorób oddzielenia Matki,
Bo nasz umysł w komputerze mózgu jest jak komputer Matka.
Dla naszych komórek ciała i jak dusza Stwórcy na nas samych.
Teraz w pełni rozumiemy słowa Jezusa,
O kochaniu bliźniego jak siebie samego,
Bo jak można kochać blokując przepływ,
Komórki i my muszą być tak samo kochane.
Wiem, bo widziałem ich uśmiechy szczęścia... za sprawą Ayhuasca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz