piątek, 26 kwietnia 2013

Stan równowagi



Stan równowagi, czyli równowaga pomiędzy półkulami,
Odbija się jakością życia w harmonii z kosmosem Jaźni,
To przepływ energii pomiędzy nami i po drugiej stronie KA.
Ten cień antymaterii ciała może być istnieniem naszego ducha;


Może to pentagram ducha, w którym gdzieś jest miejsce dla nas.
Może liczba pięć określa nasze człowieczeństwo, a może i ducha,
Może miejsce naszej egzystencji w materii wcześniejszej próżni?

Wszystko ma też zawsze w dualizmie swoje minimum dwa wymiary,
Inaczej to nie miałoby punktu odniesienia, jak i naturalnego odbicia.

Tak samo, czy punkt, czy nasze słońce, gdyby nie miało odniesienia,
To nie mogłoby zaistnieć i tak nie mając swego obserwatora i cienia,
To samo dzieje się w naszym mózgu, gdyby nie było też obserwatora,
W nas i naszej Jaźni, nic ze stworzonej iluzji materii samo by nie zaistniało.


Wydaje się, że jedynie częstotliwość wibracji oddziela nas od innych; czy światów,
Wymiarów i różnic niepowtarzalnych jednostkowo, ale zachowanych też i w całości.
Dlatego warto zastanowić się co nas łączy razem, a co rozdziela i to niepowtarzalnie.



http://krystal28.wordpress.com/2013/04/25/michal-przebudzcie-sie-ku-prawdzie-tego-kim-jestescie/


"Jesteście ponownie w pełnym strumieniu otrzymywania 
i zakotwiczania Kosmicznych energii w krystalicznym jądrze waszej planety.  
Są to rytmy, do których już przyzwyczailiście się w waszym codziennym życiu 
i w ten sposób wypełniacie Boską służbę. "

 http://krystal28.wordpress.com/2013/04/23/obecny-okres-laski-pozwala-wam-praktykowac-wspoltworzenie-bez-szkody-dla-siebie-i-innych/


"W miarę jak każdy z was przyjmuje i pozwala, 
aby te energie przepływały przez was do jądra krystalicznego, 
napełniacie Ziemię tymi ekspansywnymi energiami, 
 dzięki czemu dokonuje się Wzniesienie Ziemi.  
Światło wewnątrz rozszerza się w centrum planety
 i wznosi się do wyższych wymiarów. "




Stan równowagi, to stan harmonii z przyrodą i jednocześnie ze sobą,
To stan umysłu taki jak bez umysłu świadomości tej zewnętrznej iluzji,
To nie oznacza, że jej się trzeba pozbyć i wyłączyć jak z umysłu sieci,
To stan akceptacji medytującego Jogina w tu i teraz, bez przyciągania,
Tą energią uwagi stanu iluzji, tak jak gdyby obok niego w płynącej fali.

Trudno to opisać, bo trzeba dojść do tego stanu samemu i nie zasnąć,
To tyle na początek gdy ktoś zaczyna praktykować skupienie na 3 oku,
Praktycznie na czubku nosa harmonizować umysł i przykleić go do niego,
Na tyle stabilnie agrafką uwagi, by nie zaczął znów skakać małpimi susami.

Praktycznie to jest najtrudniejsze, bo cały czas go trzeba obserwować
Jak to psa gotowego w przykurczu do skoku, na nasze machnięcie ręką,
Nie machać teraz, ale obserwować wodząc wolną duszą, iluzję dookoła,
Jak by jej tu nie było, jak by nas nie obchodziło co się dzieje i nas atakuje,
Bo właśnie z takiego stanu wszyscy dookoła będą próbować nas wytrącić!


To bardzo teraz trudne, bo nie tak jak dawniej, kiedy siedzieliśmy w stanie Samandi,
Wolni od tłumów i w jaskiniach, czy w innym odosobnieniu od gwaru ludzkich siedzib,
Teraz nam nie wolno uciekać z rzeczywistości iluzji by ją samą nawet obecnością zmienić!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz