czwartek, 4 kwietnia 2013

Lekcja druga

 


Duchowa praktyka dwunastu pokłonów i ich sposób wykonania,
Pasują do techniki przenoszenia tworzenia marzeń z punktu Ado B,
Jak czterech jeźdźców pozytywnej Apokalipsy naszej transformacji!




Świetnie to się sprawdzało też w moim obecnym teraz życiu, 
Tylko, że nie zawsze świadomie, ale tak to właśnie i czyniłem,
Mimo woli tworzyłem obraz swojej przyszłości i go 'poczułem',
Tak jak gdybym był w nim zanurzony od stóp do głów w wodzie,
Nie wiedziałem, czy to wizja, czy 'deja vu', czy też czuciowiedza?

Teraz już wiem, że to początki tworzenia własnej nowej rzeczywistości,
Łatwo, lekko i przyjemnie jak gdyby od niechcenia jak po Ayahuasca'e
Są wtedy, gdy poświęcamy im uwagę i uczucia koncentrowane na nich.
 Dlatego warto pamiętać, co się myśli i jakie się ma przy tym odczucia,
Kiedy się nie jest świadomym tworzy się zamieszanie i pozorny chaos,
Ale kiedy zdecydowanie zaczynamy czuć to co myślimy i to niezależnie,
Czy pozytywnie, obojętnie, czy namiętnie, czy negatywnie, zawsze działa!

A obfitość ich zależy już od wyobraźni!


Czego wam wszystkim w Nowym Roku Nowego Świata życzę!
Wiem, że tylko ja jestem odpowiedzialny za to co myślę i tworzę,
Za to co dobre i 'złe' pozornie jak zwrotnica na dobrą drogę życia.

Wiadomo, że nie może się układać tylko dobrze w dwoistości zdarzeń,
Bo nie było by tego 'coś' co dodaje smaczku każdej zwykłej potrawie.

Bo jak można by było przeżyć najwyższe oktawy naszej miłości bez 'doła'?
W świat iluzji wskakujemy jak do basenu głębi i w dwoistość świadomości,
Im głębiej się zanurzamy tym intensywniej doświadczamy ekstazę wypływu.

Acha, jeśli chcemy głęboko doświadczać ekstazy, należy oddychać!
Tak głęboko jak podczas ekstazy wiadomo czego przy akcie miłości.

Nie da się podnieść ciężaru bez głębokich oddechów i w akcie płodności,
Podobnie jak kobiecie przy porodzie dziecka, muszą przeponą oddychać!

Muszę taką też technikę wypróbować na teściowej,
Trzymajcie kciuki i uczucia za mnie, to może się uda.
Gorzej z tą miłością bezwarunkową i drogą na skróty,
Może to wtedy zacznie tak wyglądać jak na tym filmie:

http://www.facebook.com/photo.php?v=439808402743795&set=vb.158126844225848&type=2&theater

A każda żona tak miła jak przed urodzeniem dziecka:



Steven Frayne lepiej to od nas wszystkich robi świadomie:

http://www.facebook.com/pages/Steven-Dynamo-Frayne-Polish-Fans/114143452080614

"Dynamo stoi obok ludzi i nagle znajduje się o kilometr od nich na jakiejś wieży.
Lewituje, znika, pozostawiając na chodniku tylko ubranie,
zmienia dane na karcie bankomatowej, wtapia monetę w szkło szklanki,
pali banknot, który następnie odnajduje się w żarówce lampy.
Dynamo też swobodnie schodzi z dachu wieżowca wędrując spacerkiem po jego ścianie.
Pokazuje, że materia nie ma żadnych własnych praw, którymi miałaby się rządzić,
że nie istnieje coś takiego, jak grawitacja czy prawo ciążenia.
Obala wszystkie mity o ograniczeniach człowieka.
Dzieciaki, którym wysypuje z pustego pudełka cukierki,
albo wsadza komórkę do butelki,
mogłyby iść do nauczyciela fizyki w szkole i powiedzieć mu,
 że wszystkie jego nauki są o dupę potłuc.
Dynamo dla prawdy o człowieku i działaniu świadomości
zrobił więcej niż wszyscy święci razem wzięci."

Tak napisała mi moja wspaniała koleżanka Marta:
"Film  "Więcej niż magia"./ a ja się z nią zgadzam!/
To jest dopiero pokaz praktyczny nauk Adamusa.
Czysta alchemia, czyli przenoszenie czegoś z jednej definicji
w inną definicję i pokaz tego, co świadomość może robić z energią."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz