wtorek, 23 kwietnia 2013

Jajo czy kura?



To odwieczne pytanie dotyczy obiektu i obserwatora,
Czyli obrazu mózgu z rzeczywistością na jego ekranie,
Jak w powyższym wywodzie, tak i w moich domysłach,
Sprawa nie istniałaby tak jak jedno, również bez drugiego.

Gdyby teraz samo słońce świeciło i nie miało na co padać,
Nie byłoby korelacji pomiędzy obiektem, ze świecącą kurą,
Kura już sama nie miałaby świadomości, że może znosić jaja,
Gdyby nie padły promienie świadomości kury na to co zniosła.

Więc, to świadomość istnieje tak odwiecznie i niezależnie kto ją stworzył,
To ona jako nasz umysł tworzy obrazy w mózgu i je z powrotem odbiera,
Mieszając wcześniejsze z obecnymi i tworząc za każdym myśleniem nowe,
Może w oparciu o teorie kwantowe, a teraz modne na obecnym poziomie,
Może wraz z nowym rozumieniem powstaną nowe, ale to już nie ważne....


Bo tutaj najważniejsze jest uzmysłowienie sobie, że tworzymy iluzje własne, a to i teraz,
Przekładane na spowolnioną energii jako tę materię, dla nas kwantowo i w czasie realną,
Namacalną realnie naszymi zmysłami co pozwala odbierać całą gamę wrażeń zmysłowych!


No i właśnie bo o to chodzi, aby się cieszyć radością z takiego życia,
Nawet i wtedy, gdy trzeba załamywać ręce z rozpaczy i w to wierzyć,
Że jako świadomość jesteśmy bezpieczni, tak jak przed komputerem.

Nie wiem, czy warto tworzyć niebo i piekło, ale warto coś zapasowego,
Co nam zapewni komfort psychiczny, gdy dość będziemy mieli własnych;
Pomysłów na życie, domów opieki dla starców i rodzinnych miejsc walki,
O przestrzeń godną do życia, czy też miejsce czyste i w naturze przyrody.

http://yogin.pl/trzecie-oko/magia/764-wzywajac-dzieci-slonca-wprowadzenie-do-thelemy.html


Już sto lat temu Aleister Crowley w 'Księdze Prawa' namawiał,
Do używania prawdziwej woli, jako paradygmatu do tworzenia.
A, że poeta i mistyk można przyjąć, że pod natchnieniem boskim!



http://szkolatajemna.blogspot.com/2013/04/przesanie-archanioa-metatrona-kwiecien.html 

"Rezultatem Palca Bożego jest to, że wszystko jest ważne i nic nie jest prawdziwe!"

Wracając do kwantowej nieciągłości postrzegania rzeczywistości,
Co zrobić by nie odtwarzać nagranych wspomnień naszego JA?
Trzeba na nowo nagrać nowe w miejsce starych, czyli je uzdrowić!
Dobrym sposobem jest wielokrotne opowiadanie jakiegoś wypadku,
W coraz to nowszym i łagodniejszym w skutkach wersji opowiadań,
Aż do momentu kiedy skutki nawet te te fizyczne kalectwa się zagoją.

Wiem, że proponuje coś co t pisze nie doświadczając na sobie,
Ale z tego powodu doświadczania nie będę się kaleczył specjalnie,
Więc polecam to czytelnikom do uwagi szczególnie poszkodowanym,
Jak ktoś to wykorzysta pozytywnie na sobie niech do mnie o tym napisze! 

 

 Otwieramy kurtynę jako zasłaniającą świadomość całości,
Jak w teatrze życia i na nasze życzenie i aby go przeżywać.

A wszyscy ci poza nami są aktorami grającymi swoje role, ale i oparte,
Na naszych uczuciach do nich, tych z przeszłości przed tzw. urodzeniem,
Jak i na nowo poznanych w tym obecnym życiu, a głównie tym rodzinnym.

Jak widać na powyższym obrazie, dobrze by było by się niczym nie różniły,
Bo im większa różnica, to tym większe nieszczęścia i rozgoryczenia życiem,
Im bardziej się zaciera to tym bardziej zbliżamy się do naszego ideału w teorii.
  Bo praktyka może się przejawić kwantowo z myśli utwierdzonych przez uczucia!
 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz