niedziela, 7 kwietnia 2013

Ego i Gaja, lekcja piąta...



KONIEC!
*BASTA!
Krzyczał rozum.
*WYBACZ!
*KOCHAJ!
Krzyczało serce.
*PRZYGARNIJ!
*PRZYTUL!
Krzyczała samotność.
*ZNIENAWIDŹ!
*ZDEPCZ!
Krzyczało cierpienie.
Rozpętała się burza
wśród świstów wiatru, dziewczyna usłyszała

*KOCHAM CIĘ
Krzyknął Chłopak...






KONIEC!
*BASTA!
Krzyczał rozum.
*WYBACZ!
*KOCHAJ!
Krzyczało serce.
*PRZYGARNIJ!
*PRZYTUL!
Krzyczała samotność.
*ZNIENAWIDŹ!
*ZDEPCZ!
Krzyczało cierpienie.
Rozpetała się burza
wśród świstów wiatru, dziewczyna usłyszała

*KOCHAM CIĘ
Krzyknął Chłopak...



 I tak narodziło się życie, a może i z tego kosmicznego sromu,
Najpierw z wielkiego uderzenia bomby prokreacji w oceanie,
Tak jak do dziś narodziny planktonu z rybiej ikry jaj i nasienia,
Co bywa kosmiczną ucztą dla rekinów olbrzymich i wielkich waleni.

Podobnie jak raz do roku nasienie jaj koralowca, co wybuchają razem,
W ten komiczny układ pokarmowy, a tak samo i z nami jest połączony!




Zdjęcie: All I ever wanted was to reach out and touch another human being not just with my hands but with my heart......





......Tahereh Mafi




Artist....Unknown








Dla Gai nasze ego to takie kochane, ale i niesforne dziecko, człowiek,
Co to robi codzienne psoty swoim życia oryginalnym zachowaniem,
 
Może i nie zgodnym ze zbiorową średnią, dlatego nie tolerowanym.




Lepsze to niż być codziennie kontrolowanym przez Iluminaci,
Gdy mu się zdejmie okulary iluzji i przestanie ciało zatruwać,
Jest nadzieja, że się obudzi ze snu własnej wyobraźni i odrzuci!


Teraz im przyjdzie o wiele łatwiej od 2012 roku w Nowej Energii,
Niż nam starym zadufanym w sobie i w swojej wiedzy doświadczeń.

http://mirasz.w.interia.pl/teksty/2013.01.24a.htm 


W lekcji piątej mówi się o śnie i w zakresie tu godzin od 21 do 4 tej rano,
Jako najbardziej korzystnej do czystego snu, aby potem w fazie już beta,
Pisać i tworzyć własne niepowtarzalne rzeczy i nie podsuwane przez astral,
To właśnie ten czas po 4 rano gwarantuje o świcie najlepszy kontakt z weną!

Zachwyt i wewnętrzna radość daje najlepszą gwarancję piękna niepowtarzalności,
Często nie uwzględniają tego teraz tzw. nowo tworzeni guru powstających wspólnot.

Ale to się szybko zmieni, oni też zrozumieją, że Gai na tym zależy,
By każda jednostka, wśród akceptacji innych bez warunków rosła.

Służba to poprawne zachowanie, nawet w nie konwencjonalnych zachowań innych,
Jest to bardzo trudne, aby zachować spokój i chęci nie korzystania ze swej przewagi,
Obojętnie, czy to fizycznej, czy to intelektualnej, czy psychicznej, nad tymi słabszymi.

Pozytywne myślenie jest najlepszą służbą Bogu, nie jęczenie zdrowasiek,
By wrócić do domu i się wydzierać na dzieci i całą rodzinę jak i sąsiadów.
 Bo im więcej energii człowiek wsadza w iluzję złości to tym więcej jej traci.

Jak mnie uczyła Agni Joga, a każdy erg energii to kropla amrity,
   Z której może wyrosnąć fokus nowego tworzenia marzeń tu bytu.

Nasze służenie musi być jak chodzenie po linie równowagi, 
By nie wpadać i zasiewać świat iluzji naszą energią uwagi..
To nie znaczy, że mamy iść tak jak we śnie i niczego nie robić,
Pracujemy w ciszy poranka i z uśmiechem na twarzy bez obelg.  

http://yogin.pl/trzecie-oko/religie/720-ankh-i-tau-gnostyczne-znaczenie-krzyza-i-symbolika-drogi-krzyzowej.html 


 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz