środa, 18 kwietnia 2018

Wewnętrzne światy


Zdjęcie użytkownika Kwartalnik Przekrój.

Podejrzewam, że każdy z nas wchodząc w to życie od jakiegoś środka,
Tworzy sam dołączając do innych obrazu od wewnątrz ze swoim na Gai.

Ona jak tabula rasa natury stworzonej przez nas z wyższego planu,
To teraz musi znosić spokojnie wymysły naszego małpiego umysłu.

Zdjęcie użytkownika Kwartalnik Przekrój.
Czy jedząc byle co zostajemy byle jakimi odbiciami?
Wszystko zależy od wiary, bo to ona zmienia truciznę.

Podobno śmiertelnie przerażonego można tak uśmiercić,
Wmawiając mu, że wypił cykutę, a podając czystą wodę.

Wytłumaczyć można to zjawisko już dwoma ciałami,
Tym materialnym co przyjmuje polecenia od drugiego.

Zdjęcie użytkownika Kwartalnik Przekrój.
W jedno to wewnętrzne i prawdziwe, a drugie jako osłonka jego,
Osłonkę możemy uszkodzić wiarą myśli i podobnie ją uzdrawiać.

Nie da się następną osłonką zasłonić fizyczną tuszę,
Zmieniając wygląd zmieniamy zewnętrzną oprawę.

Jednak nią nie zmienimy wewnętrznej otyłości fizycznej ciała,
Jak nie da się zmienić ciałem tą zawartość prawdy naszej duszy.

Zdjęcie użytkownika Kwartalnik Przekrój.

Kto krytykuje, krytykuje wytwór własnej wyobraźni,
To ona kreuje obraz zmysłami postrzegania umysłu.

Podobno wszystko to co Bóg stworzył jest dobre,
Jak i to, że wszystkie nieszczęścia tak się kończą.

Za zewnętrznym obrazem prawda się ukrywa,
A dostęp do niej zasłaniają nasze oceny umysłu.

Zdjęcie użytkownika Kwartalnik Przekrój.
Gdy żyjemy wedle kłębowiska ocen innych zbiorowej świadomości,
Idziemy w swej ocenie jak stado baranów do wspólnego grobu marzeń.

 Zdjęcie użytkownika Jak pokonałem raka.

A gdy zaczynamy marzyć o wspaniałym przeżywaniu życia,
Nawet cały kosmos zewnętrznej iluzji zaczyna nam sprzyjać.

Zaczynają się martwić ci co tym kłębowiskiem myśli zarządzają żerując,
Ale my powoli z niego wychodzimy, budzimy się i zmartwychwstajemy.

Zdjęcie użytkownika Kwartalnik Przekrój.

Oj nie będzie łatwo... gdy oderwiemy się od ekranu,
I skierujemy naszą uwagę do naszego wnętrza serca.

Ale to już nie nasze zmartwienie, a tych kamiennych kościołów,
My spokojnie na zewnątrz będziemy przenosić marzenia z serca.


Może zacznijmy się uczyć miłości od braci mniejszych...

Zdjęcie użytkownika Dorota Iracka.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz