poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Skrót kreacji

 Zdjęcie użytkownika Dostrojona Dusza, Dom, Firma.

Istnieją dyskusje jak zwykle o objawach, a nie o przyczynach,
Tak samo jak i w medycynie, tak i w wyobrażeniach o świecie.

Jako podstawowe pytanie skąd jesteśmy i gdzie jesteśmy teraz,
I jak też wygląda całość naszej kreacji Stworzenia i nas w niej.

Łatwo sobie wyobrazić, że Stwórca tworzy wszystko od początku,
Trudniej gdzie jest granica Jego tworzenia, a naszego zgodnie z wolą.


Zdjęcie użytkownika Dostrojona Dusza, Dom, Firma.

Wszystko jest jednym w całości i niezależnie od stanu jest w ciągłości,
Wychodzi jakoby ze środka Mandali rozprzestrzeniając się na zewnątrz.

To tak jakby szkielet zrozumienia stworzonego Stworzenia,
To jest też wielo-świat światów gotowych i ich prototypów.

Podejrzewam, że tylko w prototypach takim jak nasz rządzi czas,
A więc życie w nim jako z początkiem narodzenia i tzw. śmiercią.

Taki jest pogląd z naszego punktu widzenia tutaj, 
A z innego to proces wchodzenia i wychodzenia.

 Zdjęcie użytkownika Dostrojona Dusza, Dom, Firma.

Czas tutaj jako zmienna i zasłona spełnia rolę twórczą projektu,
Który dzięki naszej w nim obecności jest w ciągłym stwarzaniu.

Dzięki różnicy czasu istnienia struktur materii ze skupienia kwantów,
Stanowi jakiś ruchomy obraz u każdego obserwatora oraz ten wspólny.

Krótko mówiąc jest część stworzona i w trakcie tworzenia,
Stąd u nas przekonanie o niebie stworzonym i ziemi czyśćcu.

Pewnie piekło to nasze wyobrażenie o najcięższych zmianach,
I pewnie w podobny sposób stworzyliśmy sobie pojęcie diabła.

Zdjęcie użytkownika Dostrojona Dusza, Dom, Firma.

W podobny sposób rozumiemy światy wewnętrzne i zewnętrzne,
Te zewnętrzne, to są projekty nie skończone i w trakcie realizacji.

W nich żeby tworzyć i się tego nauczyć musimy przejść gehennę Kali Jugi,
A po tym okresie jest pora naszych żniw i potem tysiącletni już odpoczynek.

Więc przestańmy się zamartwiać tym projektem prototypu,
Żyjmy w nim w radości tworzenia i w miłości do Stworzenia.

Zdjęcie użytkownika Dostrojona Dusza, Dom, Firma.

Jesteśmy przecież jego współkreatorami i nie bójmy się jakichkolwiek zmian,
 Wszystko, co żyje, rozwija się i wzrasta; również ludzka dusza, a my razem z nią.

'Cokolwiek robisz, zmieniasz się. Nikt nie pozostaje wiecznie taki sam.
Uczymy się i zdobywamy coraz większą mądrość; stajemy się bardziej świadomi.
W rozwoju duchowym nie chodzi o zmienianie świata czy innych ludzi, 
o nawracanie na jakąś religię czy przekonywanie kogoś do swoich poglądów.
Esencją rozwoju duchowego jest kształtowanie siebie samego.'

 Zdjęcie użytkownika Dostrojona Dusza, Dom, Firma.



Teraz trochę logiki, jako dziecko 'szatan' budował światy tak jak my projekty.
Taki jest nasz jako prototyp do czasu zatwierdzenia, a więc nie ma znaczenia.

Sam musisz w nim się rodzić w formie, ale w treści już nie umierasz, 
Jak w kompie musisz mieć szanse wymazywać i tworzyć go na nowo.
A więc nie możemy 'go' o nic obwiniać, bo sprawdzamy świata doskonałość, 
I gubimy się w nim jako w projekcie, a więc nie wolno nam nikogo oskarżać.

I nie dlatego że to nie ładnie, ale dlatego, że wtedy sami w nim toniemy,
Zamiast go poprawiać od środka próbujemy uciekać nic nie zmieniając. 

 Zdjęcie użytkownika Dostrojona Dusza, Dom, Firma.

Tak należy rozumieć naszą kreację z naszych wspólnych myśli,
Tworzymy wzorzec który się automatycznie kreuje w bezczasie.

Tu praca, a tam nagroda za nią, a nie piekło i niebo czekające gotowe,
Aby tu nie zaspać nad niby gotowym nie widzimy jego tam realizacji. 


Zdjęcie użytkownika Grażyna Sarnecka.

A więc nie jesteśmy tu i teraz upadłymi aniołami,
A współkreatorami prototypu następnego świata! 

Coś, co jest niestworzone nie ma nawyków, przywar ani zasłon. 
Pozwól umysłowi spocząć w niestworzonym istnieniu Boga. 
 Na razie to trudne. „Zmysły materialne i kosmos materialny, 
eteryczny, zasłania nam Boga” - słowa Ojca Pio. 

To fakt, bo umysł tworzy jedynie zasłonę postrzegania od doskonałości, 
Ale i zarazem tworzy nowy projekt interpretacyjny dla nowych światów...

Zdjęcie użytkownika Wieslaw Matuch.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz