niedziela, 29 kwietnia 2018

Co z tym niebem?

Zdjęcie użytkownika Wieslaw Matuch.


'W Niebie są nieco podobne realia, co na ziemi. 
„Na ziemi jest coś z nieba” - słowa Ojca Pio. 
Cały kosmos jest dziełem uciekinierów od Boga - Aniołów, 
którym zamarzyło się „niezależne” Niebo. 
Niestety nie wyszło to tak, jak sobie marzyli. Powstało zło. 
Ale jak mówi Ojciec Pio, na ziemi jest coś z Nieba. 
Nie wiele, ale jest. Wszystko było wzorowane z Nieba Oryginalnego... 
Nawet niedoskonałe atomy materialne, są podobne do atomów niebiańskich. 
Mamy tam ciała niebiańskie, tu - fizyczne. Tam planety duchowe, tu – fizyczne. 
Dusze są płciowe. Istnieje tam gra miłości, flirty na wielką skalę.'

To najważniejsze pytanie? Czy to my kreujemy swoje przyszłe niebo, 
Czy ono wykreowało nas i przyciąga do siebie zaprzeczając wolnej woli?

 Nic tak jak kłamstwa nie zbliżają nas do Stwórcy, 
Bo gdyby nie one w KK to nie wystąpiłbym z niego.

A teraz nie próbowałbym szukać Boga na własną rękę!

Zdjęcie użytkownika Wieslaw Matuch.

 Cały czas widzę retortę z pułkami urządzenia destylacyjnego,
Bo to ono oświeciło mnie i dało mi odpowiedź na to pytanie...

Wchodzimy tutaj do coraz niższej i zagęszczonej materii jako ziarno ducha,
Jak ziarno drzewa wetkniętego w ziemię dla rozwijającego się z niego drzewa.

A potem już wyrosłe z licznymi gałęziami jako niebami i wymiarami,
A więc wedle jak na górze tak na dole, to my tworzymy światy nieba.

 Zdjęcie użytkownika Wieslaw Matuch.

Podejrzewam, że to nasze wybory i warunki życia kreują tu nasze wybory,
Nikt z natury pochodząc ze światła Stwórcy ducha nie jest zły sam w sobie.

Stan mniejszego dopływu światła stwarza niszę dla ciemności tła,
Tak powstaje obraz nigdy nie doskonały jak jego negatyw z ducha.

Na podobnej zasadzie jak liniowe ksero - oryginału,
Jak coraz to gorsza taśma dla niedoskonałego pozytywu.

 Zdjęcie użytkownika Wieslaw Matuch.

W miarę gdy po wyjściu z ziarna zatopionego w gęstej materii,
Wpuszczamy własnym pragnieniem powrotu więcej tu światła.

Wtedy zaczynamy wypierać ciemność i budować nowe światy w wymiarach,
Ale nie wszyscy i na raz, tylko ci co pierwsi sami się wynieśli bliżej Źródła.

To oni wykreowali wspólne, a z których w wyższej częstotliwości,
Zachęcają nas na różne sposoby abyśmy poszli za nimi ich drogą.


Zdjęcie użytkownika Wieslaw Matuch.

I właśnie teraz rodzi się najważniejsze dla nas pytanie,
Ulec im i nie kreować samemu, czy samemu tworzyć?

Dzieci nasze albo idą bezmyślnie za nami, albo się odcinają,
Większość nie czuje się dobrze w domach swoich rodziców.

Kluczem wszystkiego jest wolna i nieprzymuszona wola,
Przypomina to ferment drożdży w fermentacyjnym zaczynie. 


Zdjęcie użytkownika Wieslaw Matuch.

Każdy chce mieć własną czarną dziurę z której kreuje własne światy,
Nic tak nie cieszy jak własny pokój zabawek, ale nie już urządzony ...

Dlatego jak Alicja uczę się unikać wcześniej stworzonych pomysłów,
A jedynie dla porównania i dla własnych tworzyć wszystko samemu.

Coś podejrzewam, że ci co nas namawiają do swoich,
To chcą po prostu w te swoje wplątać moją energię...


Zdjęcie użytkownika Wieslaw Matuch.

Sam chcę być sternikiem, żeglarzem jak i okrętem,
Mogę jedynie przepłynąć obok cudzych pomysłów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz