Spiesz się powoli i z najwyższą uwagą dogłębnie,
Zwracając na to, jakie uczucia ten obraz przynoszą.
Nie zobaczysz ich i tego, co one przynoszą z sobą,
Gdy się będziesz spieszył wyjałowisz wrażliwość.
Nic co na nim jest bezcelowe i przychodzi przypadkowo,
To obraz naszych uczuć, a postrzegany przez filtr ich ocen.
Wrażliwość to tworząca się śmietanka z czasem naszego odbioru,
Czysta i świeża, gdy zbierana z serca, kwaśnieje się i psuje od oceny.
Gdy ktoś cię namawia do zmiany poglądów to jakby ją zakwasza,
Gdy sama bezmyślnie i bez uczucia akceptujesz wtedy się psuje.
Jak kwiaty nie podlewane uczucie wysycha lub fermentuje,
Na jeszcze gorsze bo podlane goryczą niechęci i nienawiści.
Człowiek pozbawiony wrażliwości zasłania się jak diafragmą iluzji,
Odizolowując ją całkowicie od jakiegokolwiek uczucia współczucia.
Człowiek wrażliwy widzi wszędzie piękno,
Widzi u ludzi tylko to, co w nich jest dobre.
Czasami jest atakowany wściekle przez innych oceną,
Jakby był ślepcem na to co ludzie wyprawiają i gadają.
Czemu? bo on widzi w nich jeszcze tą coraz to cieńszą warstwę wrażliwości,
A oni zewnętrzną zasłonę rozpaczy i zagubienia strachu, a nawet nienawiści.
Zawsze we mnie budziły zachwyt góry jesienią z tymi kolorami drzew,
Często właśnie wtedy wybierałem sobie sanatorium w Lądku Zdroju.
Gdy do tego dołożymy ten specyficzny zapach owoców buczyny,
Taki jaki daje zapach świeżych wyłuskanych orzechów i kasztanów.
Dla mnie był to całościowy zapach jesiennych gór i piękna,
Jakby to z tego ich piękna wydobywał ten miodowy zapach.
Wrażliwość jest najbardziej miododajnym uczuciem,
Pogłębiającym nasz osobisty wgląd w piękno natury.
Dodając do tego co napisał wyżej Kapuściński,
Tą warstwą niezbędną do komunikacji z duszą.
A kto nas uczy tej wrażliwości...
Na jeszcze gorsze bo podlane goryczą niechęci i nienawiści.
Człowiek pozbawiony wrażliwości zasłania się jak diafragmą iluzji,
Odizolowując ją całkowicie od jakiegokolwiek uczucia współczucia.
Człowiek wrażliwy widzi wszędzie piękno,
Widzi u ludzi tylko to, co w nich jest dobre.
Czasami jest atakowany wściekle przez innych oceną,
Jakby był ślepcem na to co ludzie wyprawiają i gadają.
Czemu? bo on widzi w nich jeszcze tą coraz to cieńszą warstwę wrażliwości,
A oni zewnętrzną zasłonę rozpaczy i zagubienia strachu, a nawet nienawiści.
Zawsze we mnie budziły zachwyt góry jesienią z tymi kolorami drzew,
Często właśnie wtedy wybierałem sobie sanatorium w Lądku Zdroju.
Gdy do tego dołożymy ten specyficzny zapach owoców buczyny,
Taki jaki daje zapach świeżych wyłuskanych orzechów i kasztanów.
Dla mnie był to całościowy zapach jesiennych gór i piękna,
Jakby to z tego ich piękna wydobywał ten miodowy zapach.
Wrażliwość jest najbardziej miododajnym uczuciem,
Pogłębiającym nasz osobisty wgląd w piękno natury.
Dodając do tego co napisał wyżej Kapuściński,
Tą warstwą niezbędną do komunikacji z duszą.
A kto nas uczy tej wrażliwości...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz