Warto...

http://www.etykaserca.republika.pl/

Czytaj ten blog codziennie, aż do końca kwartału,

Nie zwlekaj, bo będzie tak jak mój zlikwidowany.

/Dnia- myśli/

Co piękniejsze fragmenty skopiuj, bo są warte przemyślenia,

A to fantastyczna nauka serca tej trudno dostępnej Agni Jogi.

Namawiam nie tylko dlatego, że prowadziła go moja koleżanka Marta,

I to, że koryguje serca błędy mojego pisania na tym blogu, ale że warto.

The heart of the forest in Maui, Hawaii.

Nasze serce leży w borach lasu.

To tutaj właśnie nad starym korytem Odry odpoczywam,

Staram się oddechem wyrównać bicie mojego serca i Gai.

"Poszukiwani pracownicy 
o wysokim wskaźniku inteligencji emocjonalnej..." 

'Takich anonsów można się będzie spodziewać w niedalekiej przyszłości. 
Już mówi się o tak zwanych "miękkich kompetencjach", 
bez których wartość pracownika jest niepełna mimo wysokich kwalifikacji merytorycznych. 
A gdzie mieści się źródło owych kompetencji? 
Posłuchajmy starego Indianina imieniem "Górskie Jezioro", 
wodza plemienia Indian Tao Pueblo w Nowym Meksyku. 
W roku 1932 odbył z nim rozmowę słynny psycholog Carl Gustav Jung. 
Opisał to w swojej książce "Wspomnienia, sny, myśli". 
Indianin stwierdził, że oni, Indianie, uważają białych za szalonych. 
Na pytanie Junga, dlaczego tak uważają, wódz odpowiedział: 
"Podobno oni myślą głowami". "Oczywiście - odparł Jung. - A czym wy myślicie?" 
Indianin położył rękę na sercu i odpowiedział: "My myślimy tutaj".'

Marta Figura - autorka strony "Etyki Serca w życiu codziennym".

Wszyscy mówią o wzniesieniu i lotach do Nowego Świata,

Patrząc w niebo nad głowami, zamiast coraz głębiej w serce.

Wydaje się, że gdy wyrównamy wibracje wszystkich czakr,

Wtedy czakra serca je wszystkie pochłonie i kurtyna opadnie.

Wtedy po takiej przemianie jak poczwarki motyla pofruniemy dalej,

Nie do zewnętrznych iluzji światów postrzegania, a do prawdziwych.

Wszystkie takie stare nauki 'Agni Jogi' i 'Wiedzy Unitarnej',

Mówią o wewnętrznych światach i ich zewnętrznym odbiciu.

Normalnie gdybyśmy widzieli dziecko zapatrzone w swoje odbicie lustra,

To moglibyśmy nim potrząsać, aby się ocknęło z letargu, aby do nas wrócić.

Może w takiej sytuacji jest nasza Jaźń,

Nie mogąca nas dotknąć i potrząsnąć?

 

 Warto... a Marty blog dalej gorąco polecam...
Z cichą nadzieją, że uda się Jej przenieść na nowy...