Ciekawe kto z nas lepiej widzi i kto komu przyświeca,
Kto wnioski wyciąga na wyrost, a kto przez to cierpi.
Gadają o cierpieniu duszy zamkniętej w ciele,
Ale synapsy bólu to ja i moje ciało tu odbiera.
Jako umysł odseparowany od świadomości cierpię podwójnie,
Za swoje nieprzemyślane wybory sugerowane przez tą duszę.
Podobno razem szukamy Stwórcy i szczęścia,
Ja w świecie fizycznym walki, a ty w duchowym.
Jesteś nade mną jak ta lampa Aladyna świecąca podwójnym
Rozszczepieniem; światła i cienia na dwoistość rzeczy bytu.
A więc to Ty jesteś światłem co mnie zepchnął do cienia,
Jak niesprawiedliwie nauczycielka do kąta ucznia tyłem.
Zmuszasz do cierpienia rozłąki, aby się czegoś nauczyć?
A może cierpisz za mnie i uczysz w ten sposób miłości?
Chyba ktoś się tutaj z kimś dobrze bawi, a mnie używa jako sprzętu,
Takie zaczynam mieć podejrzenia co do religijnego establishmentu.
'Ucz się i pracuj, a będzie ci dane, ale nie tutaj, bo po co, masz to w Niebie,
Nie zwracaj uwagi na własne cierpienie, a innych od zła wszelkiego ratuj'.
Coś mi się wydaje, że pomiędzy nas teraz jakieś nieokreślone zło wlazło,
Oddzieliło sztucznym cierpieniem i strachem naszą duszę od tego ciała.
Jakby ktoś żarówkę z sieci wykręcił dla siebie i jej ze mną połączenie,
Zaczynam powoli rozumieć, że ją mam odzyskać i do serca wkręcić.
Chyba taki cel przyświeca tym prawdziwym przekazom od duszy,
Poprzekręcanym wykrętnie tymi podstawowymi zasadami religii.
Nie ma naszej samoświadomości i miłości w rozdzieleniu i od Źródła,
Żaden pokrętno-wykrętny zamysł pośrednictwa nie jest nam potrzebny.
Niech nam przyświeca w życiu nasze wewnętrzne światło,
Żadne inne wymyślone źródło religijne nauki zniewolenia.
Zaczęło się tak niewinnie od wilka w dzieciństwa na ekranie TV czy okładki książki,
A teraz na nim można wszystko, wojny zniszczenia
środowiska itp bo to iluzja umysłu.
Faktycznie to tylko dla umysłu karmionego
przez bajki, ale nie już od serca,
Które mówi, że pod tym dnem jest świat
prawdy z trochę innymi zasadami.
Ty sam już nie przejrzysz na oczy i z niej nie
wyjdziesz zjadając ekran,
A na nim kotlet schabowy zabitego zwierzęcia w sosie pieczarkowym.
Musisz sam przestać go karmić okropnościami, a sam zniknie,
Ukarze się prawda pod nim prawdziwego życia w miłości.
Jeśli
ciało jest odzieniem jak worek, to dopóki go karmisz i nie zdejmiesz,
Nie wyjdziesz na zewnątrz, ale wyjdziesz od wewnątrz przez otwór serca.
https://www.facebook.com/Laizquierdadiariochile/videos/2093020414261592/?hc_ref=ARSNlqm-WnhN-pSoAyeeJSVH4izbTJ81ygbbcYbLRGg56XA22MrOmPB96tancNa61DI
Naród się teraz budzi uciskany od samego początku,
Wyrwany brutalnie z zakorzenionych zasad i wierzeń.
Ten ksiądz-pedofil chroniony przez biskupa nazywa się Fernando Karadima,
Ten którego nazwiko jest wymienione w podpisie pod tym filmikiem.
A tutaj taka o owym księdzu notka;
http://www.macierz.org.pl/artykuly/czytelnia/ksiadz_fernando_karadima-seksualny_skandalista.html
https://www.facebook.com/Laizquierdadiariochile/videos/2093020414261592/?hc_ref=ARSNlqm-WnhN-pSoAyeeJSVH4izbTJ81ygbbcYbLRGg56XA22MrOmPB96tancNa61DI
Naród się teraz budzi uciskany od samego początku,
Wyrwany brutalnie z zakorzenionych zasad i wierzeń.
Ten ksiądz-pedofil chroniony przez biskupa nazywa się Fernando Karadima,
Ten którego nazwiko jest wymienione w podpisie pod tym filmikiem.
A tutaj taka o owym księdzu notka;
http://www.macierz.org.pl/artykuly/czytelnia/ksiadz_fernando_karadima-seksualny_skandalista.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz